Produkowany jest trzyminutowy film promujący Elbląg, który będzie prezentowany podczas różnych targów, konferencji, a także w Internecie. A gdyby tak pewnego dnia na naszych ulicach pojawili się realizatorzy jakiegoś znanego serialu lub dobrego filmu?
Już w czerwcu wzbogacimy się o kolejną wizytówkę promującą zalety naszej miejscowości. Powstanie bowiem trzyminutowy film promujący Elbląg. Koszt tego przedsięwzięcia to 41 tysięcy złotych. Co ważne, wspomniana produkcja współfinansowana jest przez Europejski Fundusz Rozwoju Regionalny w ramach programu „Rozwój Polski Wschodniej 2007-2013”. Miasto zapłaci więc tylko 10 % wspomnianej kwoty.
Realizatorzy produkcji, jedna z warszawskich firm, ukażą Elbląg jako miasto, które prężnie się rozwija. Pojawią się informacje o m.in. Elbląskim Parku Technologicznym, Elbląskim Inkubatorze Nowoczesnych Technologii Informatycznych, Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej - Podstrefie Elbląg.
Film będzie wyświetlany na różnych targach i konferencjach, ale znajdziemy go również w Internecie. Zostanie przetłumaczony na trzy języki obce: angielski, niemiecki i rosyjski.
Promocja ta jest częścią projektu "Kierunki rozwoju subregionalnych biegunów wzrostu i instrumentów wsparcia przedsiębiorczości byłych miast wojewódzkich Polski Wschodniej na przykładzie Elbląga i Suwałk". Taka forma promocji jest z pewnością bardzo miastu potrzebna. Tym bardziej, że filmy promujące miasta są coraz to popularniejsze.
Elbląg uczy się od mniejszych?
Już w roku ubiegłym, sąsiedni Pasłęk zrealizował swoją dziesięciominutową reklamówkę. Wtedy to jeden z młodych pasłęczan, Piotr Jasiukiewicz, sam wybrał się do burmistrza rodzinnej miejscowości z ofertą takiej promocji. Film ten poruszył jednak też takie aspekty jak: historia miasta, osiągnięcia w życiu kulturalnym, sportowym. Produkcja kosztowała Pasłęk ok. 14 tysięcy złotych.
A może tak serial w Elblągu?
W marcowym wydaniu miesięcznika „Press” czytamy, że coraz więcej miejscowości decyduje się na współpracę z filmowcami. A to za sprawą świetnej promocji, jaka towarzyszy miastom, w których nagrywane są znane polskie seriale i filmy.
Na przykład akcja popularnego serialu telewizyjnego „Ojciec Mateusz” rozgrywa się w Sandomierzu. To miasto odległe od Warszawy o ponad 200 km, w którym mieszka niespełna 25 tysięcy ludzi. A jak powiedział w rozmowie z „Press” burmistrz miejscowości, Jerzy Borowski, dzięki serialowi do miasta zaczęło przyjeżdżać turystów o połowę więcej niż przed emisją serialu.
Co ważne, ta współpraca z filmowcami poza zwróceniem uwagi turystów może też dostarczyć innych ciekawych propozycji. Realizatorzy filmu „U Pana Boga w ogródku” podczas kręcenia filmu nawiązali współpracę z tamtejszą Operą i Filharmonią Podlaską, która nagrała ścieżkę dźwiękową.
Choć Elbląg jest dosyć daleko położony od stolicy i nagrywanie serialu mogłoby być utrudnione, to trzeba jeszcze pamiętać o tworzonych filmach. Czy nie jest to dobra wskazówka dla naszych polityków, by złożyć oferty wytwórniom produkującym filmy?
Być może kiedyś zobaczymy Elbląg jako bohatera jakiejś produkcji? Na pewno będzie to ciekawa forma promocji. A póki co, czekamy na czerwcową premierę trzyminutowego filmu, który, miejmy nadzieję, okaże się naszym dobrym startem w promowaniu Elbląga. Warto przypomnieć, że Elbląg niedawno miał okazję „sprawdzić się w telewizji”, biorąc udział w programie rozrywkowym „Kocham cię, Polsko!”.
Już w czerwcu wzbogacimy się o kolejną wizytówkę promującą zalety naszej miejscowości. Powstanie bowiem trzyminutowy film promujący Elbląg. Koszt tego przedsięwzięcia to 41 tysięcy złotych. Co ważne, wspomniana produkcja współfinansowana jest przez Europejski Fundusz Rozwoju Regionalny w ramach programu „Rozwój Polski Wschodniej 2007-2013”. Miasto zapłaci więc tylko 10 % wspomnianej kwoty.
Realizatorzy produkcji, jedna z warszawskich firm, ukażą Elbląg jako miasto, które prężnie się rozwija. Pojawią się informacje o m.in. Elbląskim Parku Technologicznym, Elbląskim Inkubatorze Nowoczesnych Technologii Informatycznych, Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej - Podstrefie Elbląg.
Film będzie wyświetlany na różnych targach i konferencjach, ale znajdziemy go również w Internecie. Zostanie przetłumaczony na trzy języki obce: angielski, niemiecki i rosyjski.
Promocja ta jest częścią projektu "Kierunki rozwoju subregionalnych biegunów wzrostu i instrumentów wsparcia przedsiębiorczości byłych miast wojewódzkich Polski Wschodniej na przykładzie Elbląga i Suwałk". Taka forma promocji jest z pewnością bardzo miastu potrzebna. Tym bardziej, że filmy promujące miasta są coraz to popularniejsze.
Elbląg uczy się od mniejszych?
Już w roku ubiegłym, sąsiedni Pasłęk zrealizował swoją dziesięciominutową reklamówkę. Wtedy to jeden z młodych pasłęczan, Piotr Jasiukiewicz, sam wybrał się do burmistrza rodzinnej miejscowości z ofertą takiej promocji. Film ten poruszył jednak też takie aspekty jak: historia miasta, osiągnięcia w życiu kulturalnym, sportowym. Produkcja kosztowała Pasłęk ok. 14 tysięcy złotych.
A może tak serial w Elblągu?
W marcowym wydaniu miesięcznika „Press” czytamy, że coraz więcej miejscowości decyduje się na współpracę z filmowcami. A to za sprawą świetnej promocji, jaka towarzyszy miastom, w których nagrywane są znane polskie seriale i filmy.
Na przykład akcja popularnego serialu telewizyjnego „Ojciec Mateusz” rozgrywa się w Sandomierzu. To miasto odległe od Warszawy o ponad 200 km, w którym mieszka niespełna 25 tysięcy ludzi. A jak powiedział w rozmowie z „Press” burmistrz miejscowości, Jerzy Borowski, dzięki serialowi do miasta zaczęło przyjeżdżać turystów o połowę więcej niż przed emisją serialu.
Co ważne, ta współpraca z filmowcami poza zwróceniem uwagi turystów może też dostarczyć innych ciekawych propozycji. Realizatorzy filmu „U Pana Boga w ogródku” podczas kręcenia filmu nawiązali współpracę z tamtejszą Operą i Filharmonią Podlaską, która nagrała ścieżkę dźwiękową.
Choć Elbląg jest dosyć daleko położony od stolicy i nagrywanie serialu mogłoby być utrudnione, to trzeba jeszcze pamiętać o tworzonych filmach. Czy nie jest to dobra wskazówka dla naszych polityków, by złożyć oferty wytwórniom produkującym filmy?
Być może kiedyś zobaczymy Elbląg jako bohatera jakiejś produkcji? Na pewno będzie to ciekawa forma promocji. A póki co, czekamy na czerwcową premierę trzyminutowego filmu, który, miejmy nadzieję, okaże się naszym dobrym startem w promowaniu Elbląga. Warto przypomnieć, że Elbląg niedawno miał okazję „sprawdzić się w telewizji”, biorąc udział w programie rozrywkowym „Kocham cię, Polsko!”.
Antek Rokicki
film już jest w sieci http://vimeo.com/23905387
Pasłęk rok temu!! 10 mniutowy!!! Elbląg dopiero teraz i to tylko 3 minuty!!! To smutne
Jeżeli w Elblągu miałby być kręcony jakiś serial, to na pewno nie jakiś gniot, jakie się tworzy obecnie.
filmik spoko..
Filmik faktycznie elegancko zrobiony od strony technicznej
Oby tylko ten film reklamowy nie był kręcony przez telewizję Elbląską bo bedzie klapa po całości
nie wazna dlugosc filmu tylko jakosc !!!!Wreszcie jakas promocja, 20 lata zacofania trzeba zaczac odrabiac.
Film jak film - chwilami przypomina propagandę lat PRL. Ponad to te panie idące do Parku (4 -5), miało być zapewne młodo i prężnie wyglądają jak z pochodu 1 - majowego. Wydaje mi się, że film ma słabe tempo, ponadto za dużo niepotrzebnych ujęć placu z Parkiem... Wszystko ujdzie oprócz fatalnej narracji. Koniecznie trzeba zmienić lektora.
Filmik profesjonalnie zrealizowany. Dobrze że tego filmu nie robiła kiczowata TV Elbląg
http://vimeo.com/moogaloop.swf?allowscriptaccess=always&clip_id=15251364&autoplay=1&show_title=0&show_byline=0&show_portrait=1&color=30703D