Trwają konsultacje z Komisją Europejską w sprawie "odmrożenia" środków unijnych na rozwój elbląskiego portu. Chodzi o 190 mln złotych. Kiedy nasze miasto skorzysta z tych środków?
Marszałek Województwa Wamińsko-Mazurskiego Marcin Kuchciński przyznaje, że ostatnie miesiące minęły pod znakiem dostarczania dokumentów, które oczekuje Komisja Europejska. - Pod koniec stycznia jedziemy na spotkanie do Brukseli – mówił. - Tam będziemy rozmawiali m.in. o "odmrożeniu" 40 mln euro. Po tym spotkaniu będziemy wiedzieć więcej czy i na co będziemy mogli przeznaczyć środki.
Renegocjacja warunków otrzymania unijnych pieniędzy na inwestycje okołoportowe, jak zapewnia marszałek, wymaga czasu. - Na rozwój portu morskiego w Elblągu było przeznaczone 40 mln euro. Te środki miały zostać przeznaczone na pewne inwestycje, które obecnie realizowane są przez Rząd – stwierdził marszałek.
Chodzi m.in. o obrotnice, której budowa sfinansowana będzie ze skarbu Państwa o czym Rząd poinformował w lutym ubiegłego roku. - Musieliśmy wspólnie z panem prezydentem Elbląga Michałem Missanem zaktualizować nasz program – zaznaczył Marcin Kuchciński. - Przedstawiliśmy swoje argumenty Komisji Europejskiej.
Co się zmieniło w zawartości programu? - Część inwestycji, które mieliśmy w nim zapisane zostanie wykonana przez Rząd. Była rozmowa o kwestii rozwoju dwóch dróg. Dochodzi do tego kwestia samego rozwoju portu . Chodzi o sferę strefy bardzo logistycznej – dodał Marcin Kuchciński. - Zobaczymy, z jaką reakcją się to spotka.
Sytuacja ma zostać rozstrzygnięta już niebawem. - Cały przegląd śródokresowy kończy się w marcu tego roku, więc to jest ten czas, do którego powinniśmy mieć tę decyzję – zapewniał Marcin Kuchciński.
Musimy pamiętać, że to nie jest renegocjacja programu. Jest to tzw. przegląd śródokresowy, czyli drobne, kosmetyczne zmiany. Rozmawiamy o porcie w Elblągu, bo Komisja Europejska podczas negocjowania z nami tego programu nie zgodziła się na uruchomienie 40 mln euro z różnych powodów, ale nie poleciła nam przeniesienie tych pieniędzy na inne działania
– podkreślił Marcin Kuchciński.
Marszałek przyznaje, że jest dobrej myśli i liczy na szybkie „odmrożenie środków”. - Komisja Europejska zbiera dokumenty, ale po rodzaju dokumentów, jakie dostarczamy, a wiemy, co w tych dokumentach jest, wygląda, że ta rozmowa i analiza jest merytoryczna – mówił Marcin Kuchciński.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z oczekiwaniami marszałka, jakie będą jego dalsze kroki? - Podpisujemy umowę partnerską z gminą, ędziemy ogłaszać kolejne przetargi i prowadzić inwestycję – wymieniał Marcin Kuchciński.
Niektóre rzeczy są już na tyle przygotowane, że czekają tylko na środki finansowe
- dodał marszałek.
Jak będzie przekopem zajmować się Platforma, Tusk I Trzaskowski to na pewno zyskają Niemcy. Na to towarzystwo Elbląg nie ma co liczyć.
Zamiast pajacowac z jakimiś pseudoankietami trzeba było się zgodzić na spółkę ze Skarbem Państwa, dokładnie jak już dawno temu zdobiono w Gdańsku, Gdyni, Szczecinie i Świnoujściu. Teraz to rząd starałby się o pieniądze a nie zubożałe miasta które nie radzi sobie w wielu podstawowych sprawach. P4swda, panie senatorze i eksprezydencie? A może teraz pan Wcisla załatwi te pieniądze łub wyłoży z własnych?
Lepiej niech nic nie robią,bo jak zaczną robić to spierdolą.
Za późno. Już zepsuli. Zmniejszyli gabaryty statków mogących w przyszłości korzystać z przekopu.
pisiory stworzyli bubel który służy głównie i aktualnie wymaga naprawy
miało być oczywiście"kajakom"
W elblągu remont nadbrzeża miał ruszyć w styczniu ale mamy już końcówkę miesiąca i nic w tej sprawie się nie dzieje. Kolejna inwestycja nie wypali gdzie za opóźnienie nikt oprócz nas nie zapłaci
gadu, gadu, gadu.......... , a czas nieubłaganie ucieka
@ bsp ankieta była żeby areczek nie stracił stołka pod .upą
Peowcy zamrozili i niech tera odmrożą.