- Sukces tego projektu nie zależał od pracy Biura Promocji Miasta, a od mieszkańców i ilości kliknięć.- twierdzi Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy Prezydenta Miast Elbląga.
Wykonanie Wirtualnego Spaceru po mieście to nagroda główna I edycji konkursu dla Urzędów Miast i Gmin pn. "Moje wirtualne miasto". Elbląg również wziął udział w tym konkursie. Niestety, nie udało się nam zająć żadnego miejsca. Szkoda.
Wirtualny spacer o wartości 4 6000 złotych wygrała Łódź. Kolejne miejsca zajęły: Poznań, Ruda Śląska, Wałbrzych, Ostrów Wielkopolski, Łapy i Piotrków Trybunalski. Nagrody specjalne otrzymały również m.in. takie miejscowości jak...Chochołów, Chęciny czy Murowana Goślina.
Konkurs trwał kilka miesięcy. Każdy mógł się przyczynić do wygranej naszego miasta. Trzeba było wejść na stronę internetową organizatora i oddać swój głos. Elbląg miał takie same szanse jak inne miasta, wystarczyłoby dobre wypromowanie konkursu przez Biuro Promocji Miasta w Elblągu. Lecz zdaniem Urzędu Miejskiego, sukces tego projektu nie zależał od pracy Biura Promocji.
- Im więcej mieszkańców oddało swój głos, tym większe były szanse na wygraną. Aby umożliwić mieszkańcom głosowanie na nasze miasto na stronie internetowej Urzędu Miejskiego oraz stronie turystycznej umieszczone zostały banery z linkiem przekierowującym na stronę głosowania. Za umieszczenie takich banerów uczestnik konkursu otrzymywał dodatkowe punkty. - tłumaczy Joanna Urbaniak rzecznik prasowy Prezydenta Miast Elbląga i dodaje - Ponadto informacja o konkursie rozesłana została drogą mailową do wszystkich urzędników. Każdy kto oddawał głos polecał stronę swoim znajomym. Ten otrzymywał informację o konkursie i w ten sposób tworzył się łańcuszek poleceń. Rozpowszechnieniem informacji o konkursie zajęły się także niektóre elbląskie media.
Elbląski magistrat wskazuje ponadto, że konkurs ten był organizowany przez prywatną firmę, a jego celem było wypromowanie właśnie produktu organizatora.
- Konkurs ten zorganizowany był przez prywatną firmę. O wygranej decydowała tylko ilość wejść, a nie były oceniane dokonania miasta.- mówi Joanna Urbaniak i dodaje - Celem takich konkursów jest pośrednio reklama własnego produktu. Wraz z propozycją przystąpienia do konkursu otrzymaliśmy ofertę zakupu takiego wirtualnego spaceru.
Elbląscy urzędnicy zapewne nie słyszeli o takich konkursach jak „7 cudów natury”. Ten konkurs również opiera się na głosowaniu interanautów i jest organizowany przez prywatną szwajcarską fundację New 7 Wonders. Do rozstrzygnięcia jeszcze daleko, a Mazury już skutecznie wypromowały swoje hasło: "Mazury Cud Natury”.
Urzędnicy a tacy są w Elblągu?a nawet jeśli to myślą o tym mieście i mieszkańcach? Tu liczy się olsztyn i cud natury szuwary i ładowanie wszystkiego w tych nieudaczników .Do dnia dzisiejszego nie ma konkretnych rozwiązań w żadnej dziedzinie tylko spotkania i gadanie.Żadnych perspektyw na rozwój??????????????????
ŻENADA - całe to Biuro Promocji jest nic nie warte. Weźcie się do roboty albo odejdźcie w cholerę. Mam nadzieję, że na jesieni w pierwszej kolejności to was zluzują w Urzędzie.
Czepiacie się, a nasze Biuro Promocji Miasta w obowiązkach ma jedynie: 1. Kreowanie wizerunku i promocja miasta w kontaktach wewnętrznych i zagranicznych. 2. Prowadzenie spraw w zakresie współpracy z miastami partnerskimi. 3. Opracowywanie i współudział w przygotowywaniu materiałów informacyjnych i promocyjnych o mieście i regionie. 4. Organizowanie i uczestniczenie w targach i imprezach. 5. Koordynacja polityki informacyjnej Prezydenta Miasta i Urzędu Miejskiego. 6. Promocja gospodarczych atutów Elbląga jako miejsca potencjalnego inwestowania oraz wykorzystania jego walorów jako ośrodka przygranicznego. 7. Administrowanie oficjalną stroną internetową miasta oraz sprawowanie funkcji koordynacyjnej w stosunku do wszystkich komórek organizacyjnych Urzędu. 8. Prowadzenie i aktualizacja wykazu osób sprawujących urzędy w organach administracji państwowej, samorządowej i branżowej oraz przygotowywanie listów okazjonalnych (gratulacyjnych, pochwalnych, kondolencyjnych, itp.).
Agnieszka Staszewska, Bogumiła Templin, Zbigniew Szmurło, Marcin Kownacki. Nasze orły od promocji.
rwel tego ostatniego [przygotowanie listów okazjonalnych (gratulacyjnych, pochwalnych, kondolencyjnych, itp.).] to raczej nie robią - tak na marginesie robią to wszyscy inni ale nie oni
Zbigniew Szmurło? Czy to nie mąż najuczciwszej pod słońcem Lucyny Sz.? Niezłe kolesiostwo się tam szerzy...
reven ~ problem z jakością pracy Biura Promocji Miasta nie zaczyna i kończy się na jakimkolwiek z tych ośmiu punktów, lecz tkwi w mentalności władziEl ..wciąż tkwiącej w czasach, gdy do promocji i 'marketyngu' oddelegowywano ludzi 'za zasługi', by prezentowali miasto (np. smutny pan z tabliczką na Dniach Hanzy w Finlandii) ..jaki-pan-taki-kram
Ja doceniam Wydział Kultury pod wodzą Naczelnik B. Sielewicz - masę imprez i innych rzeczy zrobili. Wiem, że jej osoba was mocno irytuje i dostajecie ataków zazdrości ale fakty mówią, że kobieta pomogła i umie nawiązać dialog w porównaniu z Agnieszka Staszewska - której brak kultury i jaka ona zabiegana, że nie ma nigdy czasu. B. Sielewicz to kobieta kameleon ;) uwielbiam ją ;)