Od jutra ruszają przetargi na sprzedaż żywności pochodzącej z magazynów wojskowych. 8 marca w Olsztynie odbędzie się pisemny przetarg, ale już w dniach 4 i 5 marca żywność wystawioną do przetargu, będzie można oglądać w magazynie wojskowym przy ul. Mazurskiej 26. 93% środków uzyskanych ze sprzedaży zbędnych wojsku artykułów spożywczych zostanie przekazana na Fundusz Modernizacji Sił Zbrojnych RP.
O zamiarze sprzedaży artykułów żywnościowych należących do wojska informowaliśmy w artykule Wojsko szykuje się do sprzedaży swojego jedzenia. Wyprzedaż wymusiło uzawodowienie armii. Jedzenie zostało po żołnierzach służby zasadniczej, którym przysługiwało całodzienne wyżywienie. Agencja Mienia Wojskowego przejmie od armii ponad 240 ton konserw mięsnych (mielonki, gulasze, warzywno-mięsne, pasztety etc.), 60 ton konserwowanej słoniny, 5 ton salcesonu saperskiego oraz 140 ton różnego rodzaju konserw rybnych (śledzie, makrele, szproty), wyprodukowanych według specjalnych receptur i technologii. W ofercie znajdzie się też między innymi około 540 ton cukru, 200 ton makaronu, 100 ton grochu i fasoli, 60 ton ryżu. Ponadto na nabywców czekać będzie ponad 270 ton chleba, herbata liściasta czy przecier pomidorowy.
Ogłoszenia zawierające asortymenty i ceny zostały już opublikowane na stronie internetowej Akademia Mienia Wojskowego w zakładce „Rzeczy ruchome” pod hasłem „Oferta przetargowa”. W licytacji może wziąć udział każdy, kto wpłaci wadium w wysokości 10% ceny wywoławczej wybranej pozycji przetargowej.
- Zainteresowanie przetargiem rośnie. W tej chwili najwięcej pytań pada ze strony osób prywatnych. – mówi Józef Szczygieł z Agencji Mienia Wojskowego w Olsztynie.
W Agencji Mienia Wojskowego w Olsztynie będzie można zakupić pakiety jednorodne, ale o zróżnicowanej wadze. Ogłoszenia o przetargach wraz z pełnym wykazem artykułów spożywczych zostały już opublikowane tutaj. Wszystkie produkty, które zostały przeznaczone do sprzedaży zostały przebadane i uzyskały odpowiednie certyfikaty wystawione przez Wojskowe Ośrodki Medycyny Prewencyjnej.
- Żywność wystawiona do sprzedaży jest pełnowartościowa. Innego jedzenia byśmy nie oferowali – zapewnia Józef Szczygieł z Agencji Mienia Wojskowego.
A kiedy wyprzedaż bez ofertowa, dla klientów indywidualnych?
Uważam że robi się głupotę sprzedając w drodze przetargu pewnie za grosze to jedzenie którym żołnierz już kichy nie zapchał. Można by to nieodpłatnie przeznaczyc dla szkół przedszkoli które nie musiało by kupowac jedzenia a uczniowie nie musieli by za nie płacić lub jakimkolwiek organizacjom rozdajacym jedzenie osobom potrzebującym a tak za pieniądze z przetargu trepy kupią sobie nowe buciorki
Najłatwiej siedzieć przed kompem i udawać dobrodusznego proponując bezpłatne rozdawanie nieswojej żywności. Gdyby ta żywność należała do ciebie, to na pewno nie był byś już taki dobroduszny bo też byś chciał na tym zarobić.
ich klienci indywidualni nie interesuja. oni chca bogatych ktorzy wykupia caly magazyn od razu.
To idz i kup to żarcie za bezcen bedziesz miał jadło na pół roku wraz z rodziną