Około trzydziestu elblążan przybyło dziś do Ratusza na indywidualne spotkanie z Prezydentem w ramach comiesięcznych sobotnich spotkań. Mieszkańców naszego miasta przyjmowali Prezydent Elbląga Henryk Słonina oraz wiceprezydenci Witold Wróblewski i Artur Zieliński. I chociaż planowo spotkania miały trwać do godziny 11.00 skończyły się znacznie później. Każdy kto w godzinach od 9.00 do 11.00 przyszedł do Urzędu Miejskiego został przyjęty.
W sobotę, 26 września w Urzędzie Miejskim przy ul. Łączności, już od rana wrzało jak w ulu. Elblążanie po raz pierwszy po wakacjach mieli okazję spotkać się w cztery oczy z Prezydentem Miasta Henrykiem Słoniną oraz wiceprezydentami Witoldem Wróblewskim i Arturem Zielińskim. Większość przybyłych traktuje te spotkanie jako ostatnią szansę na rozwiązanie swojego problemu. A sprawy mieszkańcy mają różne. Przeważają jednak prośby o załatwienie spraw osobistych i skargi na dotychczasowe rozwiązywanie problemu przez urzędników podległych Prezydentowi.
- Mieszkam przy ul. Bażyńskiego. Przy moim bloku rośnie drzewo, którego korona zasłania mi okno i przez to ciągle mam ciemno w mieszkaniu– powiedziała jedna z kobiet, która przyszła spotkać się z Prezydentem. – Z tym problemem borykam się od ponad pięciu lat. Urzędnicy wciąż odprawiają mnie z kwitkiem. Do mojego mieszkania w ogóle nie dochodzi światło dzienne. Mam ciemno jak w grobowcu, a jeden z podwładnych Prezydenta odpisał mi na moje pismo z prośbą o interwencję, że…drzewa nie szkodzą zdrowiu. Mam nadzieję, że Pan Prezydent zadziała w tej sprawie i w końcu drzewo zostanie obcięte, bo tak nie można żyć.
Chociaż mieszkańcy chętnie opowiadają o kłopotach, z którymi przyszli do Prezydenta, nie zgadzają się na publikację swojego zdjęcia w prasie.
- Jeszcze ktoś znajomy albo sąsiedzi zobaczą i potem będzie snucie domysłów. A po co ma ktoś palcami wytykać? – argumentują.
rowniez bylam na tym spotkaniu rozmawialam z wice prezydentem i co znowu zostalam odprawiona z kwitkiem a moj problem jest taki ze w siedem osob mieszkamy na mieszkaniu o powierzchni 29m2 gdzie jest 1 pokuj mamy 5 dzieci w tym jedno niepełnosprawne od stycznia czekamy na zamiane na wieksze mieszkanie i co?mamy czekac dalej niewiadomo ile jak p.wiceprezydent to powiedzial lokalówka to nie piekarnia.wiec zapraszam p.wiceprezydenta i p.misiejuka do nas do domu niech sie przekonaja jak to jest w 7 osob na takim mieszkaniu
pretensje mozesz miec tylko do siebie. skoro nie masz warunkow mieszkaniowych to dlaczego masz 5-cioro dzieciakow? myslisz ze podatnicy zrzuca sie dla ciebie na mieszkanie tylko dlatego? myslenei rodem z prlu...
masz warunki miej dzieci a jak nie masz to sie NAJPIERW zastanów zanim zaczniesz je robic
Dokładnie, trzeba było myśleć zanim się napłodziło dzieci a nie teraz biadolić!!!
Z pełnym szacunkiem do tych 30 elblążan, co to podobno byli : wy się tak nie cieszta, że coś tam wskóraliście, że coś załatwiliście, że coś wyprosiliście dopóki nie dostaniecie potwierdzenia, że sprawa została załatwiona. Jeszcze się tak nie zdarzyło, żeby grono, które się zebrało w czymkolwiek komukolwiek jakkolwiek pomogło. A tak przy okazji poprzednich dyżurów: oj, nieładnie wykorzystywać służbowe komputery do załatwiania prywatnych gróźb... To zahacza o Halicką...
Redakcja jest w błędzie .Interesantów było znacznie dużo więcej .Wiem bo sam ram byłem .
Szkoda że nie wiedziałem, to bym wreszcie osobiście zapytał jak sprawa budowy lotniska w naszym rozwijającym się mieście? Dziękuję za ewentualną odpowiedz na forum, bo jak rozumiem jest to czytane w ramach obowiązków służbowych.
Ok, atykul bezsensu! Wspomniano tylko o jakims drzewie?! A jakie sprawy byly jeszcze?
Sa - TY sam jesteś bezsensu. A może nie wszyscy ludzie chcieli mówić z jakim problemem przyszli do prezydenta.
o dupe rozbić te spotkania mówił dziad do obrazu a obraz ani razu ,obiecanki cacanki a głupiemu radość