- Gdy przyszliśmy zapisać dziecko do chrztu to ksiądz proboszcz wspomniał, że lepiej byłoby żebyśmy wzięli ślub kościelny, ale nic nie wskazywało, że dojdzie do takiej sytuacji. Nie jesteśmy pierwszą parą w tej parafii, która nie ma ślubu kościelnego, ale nikt wcześniej nie miał takich problemów przy chrzcie. Planujemy wziąć ślub kościelny, ale wiadomo, że to wiąże się z kosztami. Dlatego tymczasowo musimy poczekać ze ślubem kościelnym – mówi Marlena, mama 4- miesięcznego Michałka.
Marlena i Grzegorz mieszkają w małej miejscowości w pobliżu Starego Pola. Są młodym małżeństwem. Gdy urodziło im się dziecko, zgodnie z tradycją, postanowili je ochrzcić. Jednak 4-miesięczny Michał został ochrzczony inaczej niż pozostałe dzieci. Jego chrzest odbył się w zakrystii, a nie - jak to zwykle ma miejsce - przed ołtarzem. A wszystko prawdopodobnie dlatego, że jego rodzice mają jedynie ślub cywilny.
Ksiądz proboszcz już się zbliża, już puka do mych drzwi.
- Przyszliśmy do kościoła w niedzielę. Gdy podszedł do nas wikary, powiedzieliśmy mu, że przyszliśmy na chrzest. Wydał się zaskoczony. Nie wiem dlaczego, skoro byliśmy umówieni -opowiada Marlena – Poszedł i po chwili wrócił. Poustawiał przy ołtarzu wszystko co jest potrzebne do chrztu i powiedział, że będziemy musieli pójść- do zakrystii, żeby podpisać- dokumenty - mówi Marlena, mama 4 miesięcznego Michałka. - Chwilę potem przyszedł ksiądz proboszcz, zabrał wszystko co przyniósł wikary i powiedział żebyśmy przyszli do zakrystii. Myśleliśmy, że mamy przyjść- do zakrystii po to, żeby podpisać- dokumenty, o których poinformował nas wikary. Ale się myliliśmy. Ksiądz poprosił nas, tj. mnie, męża i rodziców chrzestnych do zakrystii, po to, żeby tam ochrzcić nasze dziecko. Reszta rodziny czekała w kościele.
...Pobiegnę go przywitać
Gdy zapisywaliście dziecko do chrztu, ksiądz Proboszcz powiedział wam, że może być problem, bo nie macie ślubu kościelnego?
- Gdy przyszliśmy zapisać dziecko do chrztu to ksiądz proboszcz wspomniał, że lepiej byłoby żebyśmy wzięli ślub kościelny, ale nic nie wskazywało, że dojdzie do takiej sytuacji. Nie jesteśmy pierwszą parą w tej parafii, która nie ma ślubu kościelnego, ale nikt nigdy nie miał takich problemów przy chrzcie. Tym bardziej, że planujemy wziąć ślub kościelny, ale wiadomo, że to wiąże się z kosztami. Dlatego tymczasowo musimy odłożyć decyzję o ślubie – tłumaczy Marlena.
Czy ksiądz Proboszcz powiedział wam, że chrzest odbędzie się w zakrystii?
- Nie. Nie wspomniał o takiej możliwości.
Pytaliście się księdza proboszcza dlaczego Wasze dziecko zostało ochrzczone w ten sposób?
- Pytaliśmy. Wspomniał, że siejemy zgorszenie.
...Ach, płaczą parafianie, co widzieli wypadek ten...
- Marlena wyszła z zakrystii z płaczem – opowiada świadek sytuacji – Czekaliśmy, aż dziecko zostanie ochrzczone, a okazało się, że jest już po chrzcie. Byliśmy w szoku. A Marlena bardzo to przeżyła. I dzień, który miał być- radosny dla całej rodziny okazał się bardzo smutny.
...O szczęście niepojętne, ksiądz sam odwiedza mnie...
Udaliśmy się do kościoła św. Barbary w Starym Polu by ksiądz proboszcz Bogdan Lesiński wyjaśnił nam powody swojej decyzji. Był piątek, popołudnie. Księdza zastaliśmy w kościele przy ołtarzu.
(redakcja)Proszę księdza proboszcza, proszę powiedzieć, dlaczego podjął ksiądz decyzję o ochrzczeniu dziecka na zakrystii?
(proboszcz) - Co Ciebie to obchodzi co tu się dzieje?
(redakcja) Obchodzi, bo rodzice dziecka bardzo przeżyli tę sytuację.
(proboszcz)- Nic wam do tego!
(redakcja)- Czyli ksiądz proboszcz nie chce skomentować-tej całej sytuacji?
(proboszcz) - Nie- powiedział i udał się w stronę plebanii.
Rodzice Michałka mieli wątpliwości czy chrzest ich dziecka jest ważny. Po konsultacji z kurią, okazało się, że jest. Lecz pojawił się dylemat, czy ksiądz proboszcz miał prawo tak postąpić?
- Żeby chrzest mógł się odbyć rodzice muszą być praktykującymi katolikami i zadeklarować, że będą wychowywać dziecko w wierze chrześcijańskiej - mówi ksiądz Andrzej Kilanowski – Jeżeli para nie ma sakramentu ślubu kościelnego to znaczy, że nie praktykuje. A wiemy, że coraz częściej jest tak, że rodzice chrzczą dziecko, chociaż nie mają ślubu kościelnego. Owszem, zdarzają się sytuacje wyjątkowe. Jednak trudno jest bez dokładnego rozpoznania stwierdzić, czy w tym przypadku postąpiono właściwie – tłumaczy ksiądz Kilanowski.
Chociaż od zdarzenia minęło kilka tygodni, młodzi rodzice wciąż nie mogą się pogodzić z całą sytuacją.
- Gdy moje dziecko dorośnie i spyta jak było na jego chrzcie, to co mu powiem? Że było chrzczone w zakrystii? - pyta rozżalona matka chłopca.
Ksiądz Andrzej Kilanowski zaproponował, że spotka się z młodymi rodzicami i porozmawia z nimi na temat sytuacji, która ich spotkała. Może to spotkanie i ta rozmowa im pomoże. Lecz nie są oni pierwszą i ostatnią parą, która boryka się z tym problemem.
Imiona rodziców zostały zmienione na potrzeby artykułu.
Milan
czarne ścierwa!!! za mało kapusty dostał czarnuch i na nowego merola nie będzie kasy z czego dołożyć
"Gdy moje dziecko dorośnie i spyta jak było na jego chrzcie, to co mu powiem? Że było chrzczone w zakrystii? " A może jak dorośnie zostanie Muzułmaninem albo Świadkiem Jehowy. I będzie miało w nosie Katolicki chrzest wogóle, a zwłaszcza to gdzie miał miejsce. Rada dla Rodziców. Wypełniliście Wasz (w Waszym poczuciu) obowiązek. Wychowajcie Wasze dziecko na uczciwego człowieka, który kiedyś sam zadecyduje o swojej relacji z Bogiem. Sam dokona wyboru i sam poniesie jego konsekwencje.
A ja do piekła nie chce iść i dlatego do kościoła nie chodzę.
Szanowni komentatorzy. To, że dzieci są chrzczone, gdy ich rodzice nie posiadają tzw. sakramentu małżeństwa jest to de facto pogwałcenie zapisów prawa kanonicznego. Jednak kapłani czynią to kierując się interesem, łamią własne dogmaty. Jeżeli człowiekowi nie odpowiadają zasady danej organizacji, w tym przypadku Kościoła Rzymskokatolickiego, winien z niego wystąpić i ma wszystko z głowy (w dupie) - nie musi chrzcić, ślubów kościelnych brać, kasy dawać, a dziecko może ochrzcić wodą na przykład z kibla. Ale jeżeli już gdzieś należymy to musimy przestrzegać zasad. Regulaminy są wszędzie, w pociągach, robocie, a nawet w sraczach. Za ich nie przestrzeganie wylatujemy na zbity pysk albo płacimy kary. CHYBA PROSTE NIE !!!
jakbyś tak znał prawo kanoniczne to byś wiedział że ksiądz nie ma prawa odmówić chrztu dziecka!!!!!!! A czy według ciebie cenniki pokazywane przez księży są też w prawie kanonicznym? ŻENADA
Wiele widziałam,słyszałam i przeżyłam ale ten artykuł jednak szokuje . Kiedyś! tych,którzy nie uczestniczyli we mszach chowano pod płotem i w tym przypadku również proboszcz okazał się ciemnym człowiekiem ,ktory nie ma szacunku dla ludzi przychodzacych do niego z własnej woli ! ! zapomniał ,że czasy sie zmieniły ..........\"advocatus diaboli\" nie ma czarnego i białego, niestety sa odcienie a twój tekst przypomina mi punkt widzenia wielu księzy bezczelnych i chamskich z którymi miałam do czynienia .Ciemnota pozostała w IX w.
KOPERTA BYŁA CIENIUTKA TO I CHRZEST W II KLASIE. CZARNA MAFIA NIE ROZUMIE ŻE MOCHERY SIĘ WYKRUSZAJĄ A MŁODZI TAK KASIORKĄ NIE POSYPIĄ. GDY RODZICE KIEDYŚ POWIEDZĄ JAKI MIAŁ CHRZEST TO KIECAK NA KOLENDĘ DOSTANIE KOPA W D...
koniecznie weźcie ślub kościelny - to zwykłe uchylanie się od opłat "cwaniaczki" ;)))
Ale afera!!! Ten artykuł to przykład jak ktoś robi "z igły widły". Jeżeli rodzicom dziecka zależało aby ich dziecko zostało ochrzczone (czyli oczyszczone z grzechu pierworodnego) to przecież tak się stało, a wynika, że chrzest miał być chyba tylko na pokaz.
Do ''advocatuc diaboli'' - przeczytaj co napisałeś i idź do swojego proboszcza po modlitwę o lekką śmierć, bo o zdrowie już za późno. Wszystko jest symbolem a świadomość istnienia Stwórcy funkcjonuje w Człowieku gdziekolwiek on jest. Świątynia, inny budynek, przestrzeń przyrody mają dla człowieka wierzącego prawdziwą wartość czytaną w odwrotnej kolejności. Młodzi - nie martwcie się. Jeśli wychowacie swoje dziecko w miłości do ludzi i przyrody, to stwórca go nie opuści. Ten Wasz proboszcz n.ie jest godzien swojej funkcji. Brak mu cech zwykłego, odważnego, yczciwe3go człowieka. Wstyd - może Stwórca go nawiedzi i przydzieli gram rozumu. Parafianie Starego pola - wybierzcie wikarego na swojego proboszcza, a tego "mamonistę" nagolasa pognajcie na rowerze - jak mu się wkręci, to może zajmie się wiernymi, także nie zdeklarowanymi formalnie. "Człowiekiem jestem ..."