Do nietypowego zdarzenia doszło dziś (26.05.) po godz. 20.00. Ze Szpitala Miejskiego im. Jana Pawła II uciekł mężczyzna, u którego potwierdzono zakażenie koronawirusem. Policjantom udało się znaleźć mężczyznę w ciąg pół godziny.
Po godz. 20.00 policja otrzymała informację, że ze Szpitala Miejskiego uciekł mężczyzna, u którego badanie potwierdziło zakażenie koronawirusem.
Jak się okazało mężczyzna wsiadł w tramwaj i wysiadł na Placu Słowiańskim, po czym poszedł na ul. Krótką.
Twierdził, że chciał odwiedzić matkę i żonę. Nie zastał ich w domu, więc poszedł na przystanek tramwajowy na Placu Słowiańskim
– opowiada policjant.
Tam mężczyznę zauważyli policjanci, którzy szukali go od pół godziny.
Na miejsce wezwany został Zespół Ratownictwa Medycznego, który zabrał mężczyznę do Szpitala.
A jak opuścił szpital?
Normalnie.
To koniec. Od jutra znowu ogloszą LOCKDOWN i zabraknie papiru do dupy.
Chciał mamusi na Dzień Matki podarować koronawirusa przy okazji mógł kogoś zarazić w tramwaju .To chyba jakiś debil.
Do mieszkanka : " chyba " ? Poważnie ?
Raczej " wsiadł do tramwaju"......
czym jest pandemia. Obstawiam jakiegos po podstawowce, bezmozga
Sobie wyszedł i pojechał. A to niespodzianka
no idiota, powinien dostać karę
Niektórzy, to mają myślenie na poziomie 7-latka. Chciał odwiedzić matkę i żonę a nie zastanowił się, że może je zarazić wirusem, oraz osoby które spotykał po drodze do domu. Totalny idiotyzm tego niby dorosłego faceta.