Wszytko na to wskazuje, że w tym sezonie mieszkańcy i turyści nie skorzystają z nowej atrakcji turystycznej regionu, jaką miały być drezyny. Mimo iż pojazdy od dłuższego czasu stoją na stacji w Tolkmicku, prawdopodobnie nie wyruszą w regularne kursy na trasę z Elbląga do Braniewa. Polskie Linie Kolejowe zażądały specjalnej licencji przewoźnika, na którą właściciela drezyn nie stać. Wyjściem z całej sytuacji może być przejęcie od PLK linii kolei nadzalewowej. W tej sprawie wciąż trwają rozmowy.
Zakupione przez Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Tolkmickiej Lanzania drezyny, miały ruszyć w trasę z początkiem czerwca. Pojazdy miały uchronić przed dalszą degradacją, wyłączoną z użytkowania pod koniec ubiegłego roku, linię kolei nadzalewowej. Miały też przyciągnąć turystów i stać się lokalną atrakcją. Koszt produkcji czterech drezyn wyniósł 80 tys. zł i został sfinansowany z funduszy unijnych oraz budżetu gminy Tolkmicko. Pojazdy szynowe miały kursować między stacją Elbląg Zdrój a Braniewem. Każda z nich może pomieścić 12 osób.
Niestety rzeczywistość dla Stowarzyszenia okazała się brutalna. Zgody na użytkowanie przez drezyny linii kolejowej, nie wyraziła spółka PKP Polskie Linie Kolejowe.
Stowarzyszenie Lanzania, aby uruchomić przewozy na tej linii musi posiadać, zgodnie z ustawą o transporcie kolejowym, licencję, którą wydaje Urząd Transportu Kolejowego. Realizacja projektu przewozu turystów drezynami, może się odbywać po zapewnieniu pasażerom bezpieczeństwa i spełnieniu wymogów ustawy. W związku z tym, organizator nie otrzymał zgody na poruszanie się drezynami po linii
– tłumaczy Ewa Symonowicz-Ginter z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Z naszych informacji wynika, że koszt nabycia licencji przewoźnika wynosi około 200 tys. zł. Na taki wydatek Stowarzyszenia nie stać. Pojawiła się jeszcze jedna opcja.
Istnieje także możliwość przejęcia linii kolejowej przez samorządy, jeśli wyrażą taka wolę. Odbywa się to zgodnie z ustalonymi procedurami. Gmina przejmuje linie nieodpłatnie w użytkowanie - wówczas utrzymuje, użytkuje, zapewnia bezpieczeństwo i ponosi odpowiedzialność za przejęty odcinek linii kolejowej
– wyjaśnia Ewa Symonowicz-Ginter z PKP PLK.
Jak przyznaje prezes Stowarzyszenia Lanzania, wariant ten jest poważnie brany pod uwagę przez samorząd Tolkmicka i byłby korzystny dla obu stron. PLK mogłaby w ten sposób zaoszczędzić, gdyż tory biegną przez grunty należące do gmin nadzalewowych i co roku spółka musi z tego tytułu płacić podatek do samorządów. Z kolei Stowarzyszenie i Gmina, miałyby wolną rękę na organizowanie przewozów drezynami.
Z naszych rozmów wynika, że władze Gminy Tolkmicko są gotowe przejąć tory od PLK. Do tego pomysłu trzeba będzie jeszcze przekonać radnych. Na chwilę obecną, bylibyśmy zadowoleni jeśli udałoby się pozyskać nawet te kilkanaście kilometrów linii kolejowej, biegnącej przez naszą gminę. Byłoby to jakieś wyjście z tej trudnej sytuacji, jaka nas spotkała. Czy w tym sezonie uda się uruchomić drezyny? Nie wiemy, ale będziemy się o to starać
– przyznaje Aleksandra Sosnowska-Kessler, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Tolkmickiej Lanzania.
Póki co, Stowarzyszenie wystąpiło do PLK o zgodę na użytkowanie przez drezyny w celach promocyjnych, fragmentu linii w obrębie stacji Tolkmicko. PKP PLK S.A. zgodziły się na to, by drezyny mogły zajmować jeden z torów przy tolkmickim dworcu oraz na okazjonalne przejazdy w jego obrębie w trzech wybranych terminach – 1, 6 i 12 czerwca br. W tych dniach przewidziano imprezy promujące region Ziemi Tolkmickiej.
- 12 czerwca planujemy zorganizować rajd pieszy po Wysoczyźnie Elbląskiej, którego elementem miały być drezyny. W tym roku miał on ruszyć z okolic Świętego Kamienia, ale z racji tego, że drezyny mogą poruszać się tylko w obrębie stacji, nie będziemy w stanie nimi tam dojechać – mówi Aleksandra Sosnowska-Kessler.
Po co utrzymywać tego trupa jaką jest kolej nadzalewową, skoro i tak nikt tym by nie jeździł. Zamiast tego lepiej zrobić na nasypie ścieżkę rowerową jak w powiecie puckim.
Siedziałem w tej drezynie ostatnio i nie mam pojęcia jak się ma tam zmieścić 12 osób - cztery na kążdej ławce już powoduje ścisk + 2 do sterowania - lacznie zatem 10 osob - no chyba ze dwoch hamulcowych z kazdej strony - ale to i tak juz jest scisk- bo gdzie jakies plecaki, itd.
Dajcie sobie wreszcie spokój z tą linią kolejową. Pora utworzyć w tym miejscu ścieżkę rowerową ze stacjami obsługi turystów w budynkach dworców w Tolkmicku i Fromborku.To byłaby ogromna atrakcja turystyczna. Już dosyć tego bicia piany na temat reanimowania kolejowego trupa, z którego nikt nie chce korzystać za wyjątkiem grupki głośnych entuzjastów " Kolei nadzalewowej".
Powinni wyciągnać konsekwencje wobec burmistrza i wladz gminy. Bo dla mnie jest kompletnie nioezrozumiałe jak mozna zakupic cos nie wiedzac jakie pozwolenia i inne formalnosci nalezy dokonac , a przede wszystkim przed zakupem zasiegnac odpowiedzi od koleji jakie warunki spelnic by korzystac z toróW!!!!!!!!! BEZMÓZGIIIIIII
Popieram koncepcję - TRASY ROWEROWEJ NADALEWOWEJ - z małą architekturą - w celu odpoczywania i oglądania przepięknych okolic. Włodarz sąsiadujących GMIN winny się dogadać i zrealizować projekt - dla Elblążan i turystów.
ponizsi idioci skandujacy za sciezka rowerowa powinni zostac wyslani do lagrow. lokalny,Marek,lukasz nie wiedza ze uapasieni samorzadowcy jak wrobel nie jezdza rowerami wiec ta sciezka to bedzie taki bubel jak mamy w miescie, czyli nieprzystosowana dow szystkich typow rowerow, skutkiem czego wiekszosc kolarzy i tak bedzie gnala po jezdni. o ile wogole na tej sciezce cos poloza. na rozebranej lini kolejowej jablonowo-prabuty tez mieli budowac sciezke rowerowa a skonczylo sie tak ze jest to sciezka szutrowa wiec na kolarce sie tam nie pojedzie. zreszta trzeba byc sowieckim dzikusem zeby likwidowac linie kolejowa
Do: turban Nikt tu Ciebie nie obrażał, więc dziwię się czemu Ty to robisz.... Cóż, typowo polska mentalność. Byłeś kiedyś poza granicami naszego powiatu? Jakbyś był w okolicach Pucka to byś zobaczył, że tam takie coś się udało. Stworzyli świetną ścieżkę na starym nasypie. Mówisz, że to głupi pomysł. Będziesz jeździł tą koleją jak ją przywrócą? Wątpię... W poprzednich sezonach jeździły szynobusy i mało kto nimi jeździł.
Ty TURBAN - masz chyba gładkie półkule mózgowe - Kolejka musi na siebie zarabiać - a masz kasę - kto ma dokładać do interesu - Zaproponuj coś sensownego aby nie generowało strat !!! Nie ma kasy w budżecie miast i gmin zatem zrealizować projekt aby służył mieszkańcom i turystom. Penie lepiej LOTNISKO w Kadynach dla prywatnych samolotów to Szwedzi wpadną na weekend . Bajdurzenie i nic więcej
Do Łukasz - A opłaty ludzkie za przejazdy nie liczysz, chyba ludzie za darmo nie będą jechać? I zarobi na tym Kolejka.
Taki bur**l to tylko w Polsce.NIECH RAZ a konkretnie to się wszystko roz******li.