Miesiąc temu w Elblągu pojawiły się nowe figurki Piekarczyka. Niestety już kolejna z nich została uszkodzona. Tym razem ktoś przywłaszczył sobie parasolkę.
Piekarczyk z parasolką nie ma się za dobrze. Parasolka była, a po deszczu już jej nie ma. Korzystajmy z przestrzeni publicznej w odpowiedzialny sposób, żeby jej elementy służyły nam jak najdłużej. Dbajmy o wspólne mienie
- taka informacja pojawiła się dziś, 28 stycznia, na profilu miasta na Facebooku.
Piekarczyk z parasolką znajdujący się na placu katedralnym jest kolejnym, który w tym miesiącu padł ofiarą wandali. Tydzień temu o uszkodzeniu inne z figurek informowała Straż Miejska w Elblągu. Piekarczyk kleryk, stojący nieopodal Ścieżki Kościelnej, został wyrwany z kostki, do której był przytwierdzony i stracił stopę.
W polskim prawie, wandalizm zawiera się w definicji „niszczenie mienia”. Zgodnie z artykułem 288 Kodeksu Karnego każdy, kto cudzą rzecz (nienależącą do niego) niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat
- przypominają strażnicy miejscy.
Źródło: https://www.facebook.com/Miasto.Elblag
Elbląg to stan umysłu.
Zapewne jakieś frustrat szuka możliwości dowartościowania się "pokonując"kolejnego Piekarczyka
Brawo , pomnik bardzo mały! Lepie wysoki jak brama Targowa
Jacy radni, tacy wyborcy.
Wszystkie piekarczyki powinien obejmować monitoring. Bardzo fajny pomysł z piekarczykami,a wandale powinni zostać ukarani.
Powinni zostać ukarani wandale dotkliwie i sluzby w Elblągu. Kiedy miasto będzie kompletnie zmonitoringowane. Co lepiej naprawiać szkody po takim bydlę.
Gdy Sabale w Zakopanem turyści notorycznie zabierają smyk do skrzypiec, to nikt nie robi rabanu i jest to powód do dumy. Sabała dostaje nowy smyk który znowu znika. I tak a kółko ku sławie Sabały i Zakopanego. Skoro wędka, parasolka,..., są zbyt drogie by ktoś robił sobie z tego pamiątkę, to należy te detale wzmocnić i przyspawać. Ostatnio widziany był tam Michaś z Rafałem. Nie mówię że Michaś osłaniał Rafała tym parasolem, ale warto przesłuchać. Z sikalnią Małgorzaty na cmentarzu przy Traugutta nie ma kłopotów - każda ilość uryny robi za inhalator z wdzięcznością dla pomysłodawców.
Mam taką myśl: Sprawcy ukręćmy ptaszka! Ułóżmy go w gniazdku razem z tymi dwoma jajeczkami.
A jak to kobita to co ukręcić?
Jestem pewien, że sprawca na co dzień żyje zasadą "róbta co chceta"...