Każdy z nas liczył, że ten sukces będzie większy, nie ukrywajmy tego, ale już sam fakt, że mieliśmy na tych igrzyskach swojego reprezentanta to bardzo duży sukces. Krok po kroku dochodziliśmy do tego sukcesu. To była bardzo długa droga. Wierzyliśmy, że to się uda. Mało tego, już dziś chcemy zapowiedzieć, że będziemy się starali, aby na następnych igrzyska z naszego klubu wprowadzić do reprezentacji dwóch zawodników - mówi Wojciech Załuski, prezes UKS Silvant Kajak. Elbląscy kajakarze przywitali Przemka Korsaka, który reprezentował Polskę w Paryżu.
Przemysław Korsak, zawodnik UKS Silvant Kajak Elbląg, reprezentował Polskę podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Ostatecznie, wspólnie z Jakubem Stepunem, zajął piąte miejsce w finale B w kajakarskim wyścigu dwójek na 500 metrów. Jak podsumowuje swój start i jakie plany na najbliższe sezony mają elbląscy kajakarze? O tym mówiono dziś, 13 sierpnia podczas konferencji prasowej klubu.
Igrzyska w Paryżu to przeogromna impreza. Nigdy nie widziałem na zawodach kajakowych, aż tylu kibiców. To coś niesamowitego. Oczywiście liczyłem na więcej, jeśli chodzi o wyniki, ale na pewno zebrałem ogromne doświadczenie. Myślę, że wyciągniemy z tego wnioski i będziemy dalej realizować marzenia, aby na następnych igrzyskach radość była większa. Jak oceniam swój występ? Na czwórkę. W biegu półfinałowym panowały dosyć ciężkie warunki, co nam bardzo mocno przeszkodziło i na pewno nie byliśmy sobą w tym biegu. Dobry był przedbieg. Finał B po takim półfinale ciężko było tutaj cokolwiek realizować. Myślę, że tutaj będziemy mieli dużo rzeczy do poprawy
- mówił Przemysław Korsak.
- Chciałem podziękować wszystkim kibicom, którzy wspierali mnie w tej drodze do igrzysk - podkreślił zawodnik - Przed samym startem wiele podziękowań i słów wsparcia płynęło od was. W momencie przedstartowym trochę odciąłem się od mediów społecznościowych, teraz nadrabiam i widze, ile tego było. To jest coś niesamowitego, że tak wspieracie nas sportowców. Chciałbym podziękować trenerowi Wojtkowi i zarządowi całego klubu Silvant za wsparcie, a także mojemu macierzystemu klubowi KS G'Power Gorzów Wlk. Zacząłem tam swoją przygodę, nauczyłem się wszystkiego. Wielkie brawa dla tego klubu, trenera Marka Bohdziuna i prezesa Rafała Głażewskiego. Za olbrzymie wsparcie i doping kibicom podziękował również prezes klubu.
Każdy z nas liczył, że ten sukces będzie większy, nie ukrywajmy tego, ale już sam fakt, że mieliśmy na tych igrzyskach swojego reprezentanta to bardzo duży sukces. Przypomnijmy sobie czasy, przed ośmiu lat, kiedy raczkowaliśmy, krok po kroku dochodziliśmy do tego sukcesu. To była bardzo długa droga. Nigdy nie wątpiliśmy i wierzyliśmy, że to się uda. Mało tego, już dziś chcemy zapowiedzieć, że będziemy się starali, aby na następnych igrzyska z naszego klubu prowadzić do reprezentacji dwóch zawodników. Czy to się uda? Proszę w nas wierzyć. Dziś możemy powiedzieć, że jako klub elbląski zapracowaliśmy na to, żeby być klubem docenionym. Oprócz Przemka Korsaka jest jeszcze piątka innych reprezentantów naszego klubu, którzy uczestniczyli w mistrzostwach Europy i mistrzostwach świata z powodzeniem, bo zdobyli medale. Wiem o tym, że wynikowo nasz klub jest dziś numerem jeden, jeśli chodzi o kluby elbląskie. Wydaje mi się, że idziemy dobrą drogą, chcielibyśmy służyć również innym klubom, jako przykład, współpracować z nimi
- podkreślił Wojciech Załuski, prezes i trener UKS Silvant Kajak.
Przypomnijmy. W igrzyskach olimpijskich w Paryżu wystartowało 215 zawodników z Polski. Ostatecznie wywalczyli 10. medali - jeden złoty, cztery srebrne i pięć brązowych, co dało im najniższą w historii 42. pozycję w tabeli medalowej. Wśród kajakarzy w Paryżu jedynie Klaudii Zwolińskiej udało się sięgnąć po srebro w konkurencji kajakarstwa slalomowego pań w kategorii K1. W igrzyskach w Tokio w 2021 roku Polacy zajęli 17. miejsce z dorobkiem czterech złotych oraz pięciu srebrnych i pięciu brązowych, kajakarze zdobyli wtedy dwa medale, srebrny i brązowy.
Jeśli chodzi o start reprezentacji kajakarskiej, trzeba powiedzieć jasno, czujemy pewien niedosyt, a można nawet powiedzieć, że pewien zawód. Byliśmy w gronie faworytów, jeśli chodzi o kadrę kajakarek. Kajakarstwo od ponad 30 lat wracało z medalem olimpijskim. Teraz też mamy medal, tylko w slalomie, a nie w kajakarstwie klasycznym. Na pewno jest to w pewnym sensie rozczarowanie, ale trzeba spojrzeć na to głębiej. Dlaczego tak się wydarzyło, co tam się wydarzyło po drodze? Przed nami duża analiza, przede wszystkim przed zarządem. Z tego trzeba będzie wyciągnąć dobre wnioski, żeby za te cztery lata w Los Angeles powrócić na te tory zdobywania medali olimpijskich, bo to jest dla nas najważniejsze
- mówił Wojciech Załuski.
Nie można wieszać psów na trenerach, mówić, że wszystko jest do wymiany, tylko należy podejść do tego na chłodno, przeanalizować, wyciągnąć z tego dobre wnioski - dodał trener klubu Silvant. - To jest podstawa dobrego dialogu i funkcjonowania, jeśli chodzi o związek kajakowy, ale też inne związki. Natomiast jeśli chodzi o te sygnały, które widać w mediach, mam na myśli, chociażby Polski Związek Kolarski i inne to wydaje mi się, że to jest nie do oceny naszej - trenerów klubowych, ale przede wszystkim do oceny Ministerstwa Sporu i Turystyki. To ministerstwo będzie rozliczać poszczególne związki z wyników i to do nich należy ta kwestia. My życzylibyśmy sobie, aby to rzeczywiście było zrobione rzetelnie i na igrzyskach za cztery lata mogliśmy się cieszyć z sukcesów i trochę większej ilości medali.
Emocje po igrzyskach olimpijskich powoli opadają, ale dla zawodników elbląskiego Silvanta ten sezon jeszcze się nie skończył. Przemysław Korsak w sierpniu weźmie udział w mistrzostwach świata w konkurencjach nieolimpijskich w Uzbekistanie, a Przemysław Rojek i Igor Komorowski w akademickich mistrzostwach świata w Portugalii.
Gratuluje udziału w igrzyskach osiągniętego wyniku. Dziękuję trenerom i sponsorom za wyszkolenie i finansowanie tej wspaniałej dyscyplinie sportu.
Nie obchodzi mnie ten, ani zaden inny sport. Pieniafze wyzucane w bloto, zero korzyści. Chcą niech trenują, ale bez dotacji, niech sobie szukaja prywatnych sponsorów.