Fani piłki nożnej w całej Polsce szykują się do wspólnego dopingowania naszej reprezentacji podczas Euro 2024. Strefy kibica przygotowano dla nich m.in. w mniejszym Braniewie, czy Tolkmicku. W Elblągu strefy nie będzie, poza jednym wyjątkiem.
Dziś, 14 czerwca rusza Euro 2024. Mecz drużyny gospodarzy - Niemiec ze Szkocją o godz. 21 w Monachium zainauguruje 17. edycję piłkarskich mistrzostw Europy. Będzie to pierwsze z 51 spotkań, które rozegrane zostaną podczas tego wydarzenia. Dla polskich kibiców najważniejsze będą te z udziałem biało-czerwonych. Wiadomo, że reprezentacja Polski rozegra na pewno trzy mecze, z Holandią, Austrią i Francją. Pierwszy mecz Polski z Holandią w niedzielę, 16 czerwca o godz. 15.
Wielu kibiców będą ten pierwszy mecz oglądać wspólnie w strefach kibica. Powstały one praktycznie we wszystkich większych miastach jak Warszawa, Gdańsk, czy Wrocław. Jednak swoje strefy uruchamiają również mniejsze miejscowości, chociażby Tolkmicko czy Braniewo.
Elbląg nie zdecydował się na utworzenie strefy kibica na Euro 2024. Wyjątkiem będzie jedno spotkanie.
Strefy kibica na Euro 2024 w Elblągu nie będzie. Podczas Dni Elbląga, 21 czerwca na Bulwarze Zygmunta Augusta (początek godz. 18 - przyp. red.) mieszkańcy będą mogli wspólnie obejrzeć mecz Polska-Austria
- mówi Joanna Urbaniak, rzeczniczka prasowa prezydenta Elbląga.
Elblążanom pozostaje dopingować reprezentację Polski na kanapie przed telewizorem albo w pubie.
Sprawdzamy, ile elbląskich lokali zdecydowało się na utworzenie strefy kibica. Aby puby czy restauracje mogły publicznie emitować mecze, muszą najpierw uzyskać licencję na wykorzystywanie sygnału kanałów TVP. W całym województwie warmińsko-mazurskim będzie 25 takich stref - ich listę znajdziemy TUTAJ. Wśród nich jest na razie tylko jeden lokal z Elblągu - Kręgielnia Przy Hotelu Młyn.
Przypomnijmy. Strefa kibica funkcjonowała w Elblągu, na lodowisku Helena, m.in. podczas Mistrzostw świata w piłce nożnej w 2018 roku. Jak wtedy informowano jej utworzenie kosztowało ok. 120 tys. zł.
Nie ma czasu jeden z drugim pomyśleć o strefie, ważniejsze są teraz fotki z kolarzami i z flagami w Gdańsku.
Oświadczam że nie będę ogladac ani jednego meczu . Wolno mi. Pytam dlaczego nadal mecze są na tv 1 czy innym programie zamiadt na tv sport. Po jaki wał jest ten kanał.
Może wystarczy "Strefa Nieroba" w UM? To strasznie dużo kosztuje podatników.
Czyżby organizator przewidział, że już po pierwszym meczu będziemy śpiewać „Nic się nie stało”?
3 kina i zero stref kibica - żenada