Po trzydziestu latach działalności Spółdzielnia Mieszkaniowa Budownictwa Wielorodzinnego Usługa Dom w Elblągu przestanie istnieć? Wszystko na to wskazuje. Ostatnią szansą dla spółdzielni miało być powołanie nowego zarządu.
Walne zgromadzenie członków spółdzielni mieszkaniowej odbyło się w piątek, 29 marca zgodnie z planem. Nie udało się jednak powołać nowego zarządu
- informuje radca prawny Tomasz Wolny-Dunst, kurator Spółdzielni Mieszkaniowej Budownictwa Wielorodzinnego Usługa Dom w Elblągu.
To oznacza koniec spółdzielni? Jak informuje kurator, teraz decyzja w tej sprawie będzie należała do sądu. Może on postanowić o likwidacji Usługi Dom bądź o jej upadłości.
Przypomnijmy. O kłopotach spółdzielni głośno zrobiło się w ubiegłym roku. W styczniu na emeryturę przeszła jej prezeska, a potem odeszli pozostali członkowie zarządu.
Pani prezes 1 lutego tego roku przeszła na emeryturę. Rada nadzorcza, która przez jakiś czas jeszcze działała, podpisała jej świadectwo pracy i to w chwili, kiedy powstał taki bałagan. Pod koniec kwietnia na siedzibie spółdzielni pojawiło się ogłoszenie, że biuro jest nieczynne do odwołania. Właściciele poszczególnych nieruchomości w tej chwili nie mają z kim się kontaktować. Od mecenasa, który ich reprezentuje, usłyszeliśmy, że ten temat trudno ugryźć, bo to pierwsza taka sytuacja w Polsce. Wszyscy są w szoku
- mówiła w maju ubiegłego roku była pracownica spółdzielni.
Lokatorzy praktycznie z dnia na dzień zostali z kontem zablokowanym przez komornika, zadłużeniem u dostawców mediów, wieloma pytaniami, głuchym telefonem i brakiem dostępu do dokumentów znajdujących się w zamkniętym biurze. Ta sytuacja miała być pokłosiem toczącej się od ponad 10 lat sprawy w sądzie, między spółdzielnią a firmą wykonującą ostatnią inwestycję Usługi Dom w Elblągu, budynek przy ul. Reja. To wykonawca skierował sprawę do sądu, domagając się zapłaty kilku milionów złotych (to miało spowodować zablokowanie konta spółdzielni przez komornika).
Co z członkami spółdzielni? W większości budynkach, które należały do Usługi Dom, zawiązano wspólnoty mieszkaniowe. Przez dłuższy czas miały one problem z dotarciem do dokumentów przechowywanych w siedzibie spółdzielni. W październiku ubiegłego roku do lokalu wszedł kurator. W styczniu tego roku zakończyła się inwentaryzacja i wydanie dokumentacji wspólnot, które jako pierwsze złożyły wniosek o wyznaczenie kuratora dla spółdzielni.
Kurator pozostawał jednak w kontakcie również z innymi podmiotami zainteresowanymi wydaniem należącej do nich dokumentacji i zasugerował w tym zakresie złożenie przez nie wniosku o rozszerzenie kurateli. W konsekwencji na początku marca tego roku sąd wydał właściwe postanowienie i umocował kuratora do dokonania dalszych czynności związanych z inwentaryzacją i wydaniem dokumentów dla innych wspólnot. Obecnie podejmowane są czynności mające na celu skompletowanie i dokonanie spisu dokumentacji dla tych właśnie podmiotów
- mówił pod koniec marca Tomasz Wolny-Dunst.
Przypomnijmy. Spółdzielnia Usługa Dom powstała w 1994 roku. W ciągu trzydziestu lat działalności wybudowała mieszkania w Elblągu m.in. przy ul. Reja, Robotniczej i Nitschmanna oraz w Krynicy Morskiej.
Tak rządzili ze teraz komornik będzie rządził.
Gdzie była rada nadzorcza, za co ci ludzie brali pieniądze? Gdzie jest prokurator
Tacy wszyscy do mądrzenia są ,każdy na spotkaniu mądry i potrafi tylko pouczać a jak coś konkretnego to nie ma tych takich NAJMĄDRZEJSZYCH by do zarządu weszli to juz cisza.Każdy mądrzyć sie potrafi jak nie trzeba odpowiedzialności brać .Pokaz co potrafisz idz do zarządu a nie tylko stać obok i cwaniakować
Czy w tym kraju kiedykolwiek, ktokolwiek będzie pociągnięty do odpowiedzialności ? Szambo zaczęło wybijać to prezeska się zawinęła bo rada nadzorcza podpisała jej świadectwo pracy a później rada nadzorcza się zawinęła. Nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał, nikt nic nie wie. Najlepiej dopchać się do koryta a później się zawinąć. Żenada.
do Aleksandra. A gdzie ten zarząd ??? Kitę zawinął jak pani prezes ?
Szukali nowego zarządu i ci co tam najwięcej mieli dopowiedzienia jakoś nie chcieli pokazać w Nowym Zarządzie co potrafią,ale krytykować to pierwsi
Dziwi mnie fakt, że pomimo zebrań zarządu, walnych zgromadzeń nikt nie miał pojęcia, ze źle się dzieje. Niestety większość zamiast pomóc kopało leżącego...Szkoda firmy, szkoda ludzi....
Ktoś napisał w komentarzu: "większość zamiast pomóc kopało leżącego" "Szukali nowego zarządu" O czym Wy piszecie ? Kto kogo kopał ? Kto szukał nowego zarządu. Była Pani prezes, był zarząd i to oni działali. Tylko dbali najprawdopodobniej o siebie. I tyle. Nie mam dokumentów i ciężko mi się wypowiadać. Dla mnie patrząc z boku to było tak. Dopóki była kasa to było ok. Jak zrobili bałagan to wszyscy pouciekali z Panią prezes na czele. Skandal. Najgorsze że się wszyscy wywiną od odpowiedzialności. To za co brali kasę co miesiąc się pytam ?
Pani Aleksandro! To czemu Pani nie miała na tyle odwagi, żeby wysunąć swoją kandydaturę do Zarządu, a nie wypisywać te głupoty. Do Zarządu nie trzeba ludzi odważnych tylko ludzi wykształconych i znających się dobrze na prawie, a nie laika, który dużo gada, a mało robi i zamiast dbać o całą społeczność spółdzielni dba o własną dupę.
"walne zgromadzenie członków spółdzielni mieszkaniowej odbyło się w piątek, 29 marca zgodnie z planem" Czyim planem ? Nikt nic nie wiedział.