Drezyny rowerowe to ostatni pomysł na reanimację nieczynnej od kilkunastu lat Kolei Nadzalewowej. Na jakim etapie jest jego realizacja? Sprawdzamy.
Próby przywrócenia ruchu na Kolei Nadzalewowej obserwowaliśmy przez lata. Nie przyniosły one wymierynych efektow. W ubiegłym roku pojawił się kolejny pomysł uruchomienia w tym miejscu drezyn rowerowych. Samorządowcy z Tolkmicka i Fromborka na początku tego roku podjęli specjalne uchwały, które mają to umożliwić. Realizacji tego zadania podjęła się spółka NDK z Warszawy. Początkowo planowano, że ruch drezyn na części trasy zostanie uruchomiony jeszcze w tym sezonie turystycznym. Co dalej dzieje się z tym pomysłem?
Na chwilę obecną jest cicho w tej sprawie. Ta firma wskazana w uchwale prowadzi już procedury z PKP
- mówi Damian Krasiński, zastępca burmistrza Fromborka.
Próbujemy skontaktować się z przedstawicielem NDK. Na razie bezskutecznie. O plany odnośnie linii zapytaliśmy również jej zarządcę, PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
PLK nie prowadzą działań nad przekazaniem linii nr 254 lokalnym samorządom i w ostatnim czasie nie było w tej sprawie wystąpień
- infomruje Martyn Janduła z zespołu prasowego PKP PLK.
PKP PLK podkreśla jednak, że jeśli zainteresowanie koleją nadzalewową będzie, rozważy możliwość przywrócenia ruchu na trasie.
PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. są zarządcą linii kolejowej nr 254 Elbląg – Braniewo (tzw. Kolei Nadzalewowej). Okazjonalny ruch pociągów towarowych prowadzony jest na odcinkach Tropy – Elbląg Zdrój i Braniewo – Brama – Braniewo. Na pozostałym odcinku, ze względu na brak zainteresowania przewoźników, ruch pociągów nie jest prowadzony. Jeżeli pojawi się zainteresowanie ze strony przewoźników wykorzystaniem linii, wtedy przeanalizowane będą możliwości przywrócenia ruchu i niezbędnych do wykonania prac
- dodaje Martyna Janduła.
Przypomnijmy. Kolej Nadzalewowa, prowadzącą trasą nad Zalewem Wiślanym, łączy Elbląg z Braniewem. Ostatnie regularne kursy na tej linii odbywały się w 2006 roku. W latach 2010 - 2011 wznowiono je na czas wakacji. W 2012 i 2013 roku pociągi kursowały już tylko na części trasy, Elbląg-Frombork. Od tamtej pory jest nieużywana, a część torów zdążyły już zarosnąć krzaki. Mimo to cały czas nie brakuje zwolenników rewitalizacji linii.
Do tematu wrócimy.
Reaktywować kolej ale jakieś piękne wagony w przystępnej cenie, nie tylko dla turystów i Niemców albo położyć na torach płyty dla rowerów. Przepiękne krajobrazy na rowerowe wycieczki.
Spytajcie się co z drezynami z Tolkmicka. Wywalone pieniądze w błoto.
Stuknijcie się ta koleją w te puste łby. Tylko zrobić, uruchomić, przywrócić. Kto za te mrzonki zapłaci. Gdyby byli pasażerowie w tych pociągach to kolej jezdzlaby do dzisiaj. Kilkoro turystów nie utrzyma tej linii. Pasjonaci reaktywacji niech sami wyłożą pieniądze na ten projekt a nie wzywają samorządy by sfinansowały ich mzonki.
podajcie nazwiska osob ktore doprowadzily ta trase do ruiny, sprzedaly cala kolejowa infrastrukture z dworcami. te osoby powinny trafic do pudla za niegospodarnosc. to podobna historia jak z naszym odkrytym basenem przy spacerowej. ciekawe czy nie pojawia sie te same nazwiska.
Może warto zainteresować się Redakcjo jak to pewne stowarzyszenie z Tolkmicka w której był przedstawiciele władzy samorządowej dostało dotację na drezyny( nie mała), które prawdę mówiąc nie jeździły i po latach teraz co ...jak rozliczono ten projekt?
Rozwiązanie jest banalne...musi powstać Partnerstwo Publiczno-Prywatne (PPP) znajda się miejsca pracy, będzie działać i wszystko będzie "nasze" a więc każdy będzie dbał. Zacząłbym, aby mieszkańcy powiatu opodatkowali się na 5 zł i już i najważniejsze gonić od tego tak PSL, PIS,PO i Aktywistów Miejskich PO a sukces murowany prawda?
Jak ma być pod Tolkmickiem terminal to linia kolejowa będzie reaktywowana. Innej możliwości nie widzę
Winni sa zawsze ci sami:tusk putin i unia.
Nie raz pracowaliśmy na tej trasie w związku z powodzią, jeździło się do Suchacza, Kadyn ,Tolknicka na grzyby atu nagle klops gminy razem z PKP postanowiły zlikwidować w tamtych czasach .Wielka szkoda Teraz w kraju te linie zabytkowe doprowadzają do używalności tylko takim pięknym krajobrazie gminy nad zalewowe mają wielkie opory razem a PKP doprowadzić do używalności ,Nawet wiadukt kolejowy powstał nad rzeką Elbląg a w jakim stanie ( zardzewiały psuje widok tego terenu ) TO PRZYNOSI TAKI WIDOK WSTYD ELBLĄGOWI,GDZIE SĄ RADNI,POSŁOWIE ELBLĄSCY ,,ZEBY SIĘ TĄ SPRAWĄ ZAJĄĆ ALE WIDAĆ ŻE WSZYSCY MAJĄ TO GDZIEŚ,ESTETYKA CHYBA JEST WAŻNA.
Gdzie są radni i prezydent, taka atrakcja, a zero działań i inicjatywy miasta ! Zamiast naciskać PLK na remont i przywrócenie tej trasy do sprawności. Inne samorządy zazdroszczą takiej perełki, za to mieszkańcy powinni podziękować przy najbliższych wyborach.