W kwietniu 2020 r. radni podjęli decyzję o likwidacji Pogotowia Socjalnego. Za likwidacją placówki zagłosowało 11 radnych. Przeciw było 9 radnych, a 5 wstrzymało się od głos. Decyzję RM z wielkim zdziwieniem przyjęła posłanka Lewicy Monika Falej, która wówczas skierowała list do Prezydenta Elbląga określając decyzję RM jako „całkowicie nieracjonalną”. Jak teraz komentuje wyrok NSA?
Uchwałę w sprawie likwidacji Pogotowia Socjalnego unieważnił Wojewoda Warmińsko-Mazurski. Z jego decyzją nie zgodził się Prezydent naszego miasta, który złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie. Gdy przegrał odwołał się od wyroku do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który oddalił skargę.
- Decyzja o likwidacji tak potrzebnej placówki wydaje się całkowicie nieracjonalną. Rocznie przyjmuje ona ok. 3,5 tys. pacjentów - nietrzeźwych i bezdomnych. To bardzo dużo. Na zasadzie umów zapewnia stosowną obsługę mieszkańcom wielu sąsiednich gmin. Wypowiedzenie umów jest trudne dla wszystkich. I powstaje pytanie podstawowe: co dalej? - pisała w kwietniu 2020 r. w liście do Prezydenta Elbląga.
Jak posłanka Lewicy komentuje wyrok NSA? - Pogotowie Socjalne było likwidowane w dość kryzysowej sytuacji w Elblągu, ale i w Polsce. Uważałam, że ta decyzja zbyt pochopnie została podjęta z kilku powodów – mówi Monika Falej. - Po pierwsze było 3,5 tys. pacjentów, którzy potrzebowali pomocy. Po drugie, jak się później okazało placówka nie była przygotowana do przyjmowania osób podejrzanych o zakażenie koronawirusem.
To była bardzo trudna sytuacja dla wszystkich. To był środek lockdownu. Z mojej perspektywy do Pogotowia Socjalnego trafiały m.in. osoby, które dopuszczały się przemocy na swoich najbliższych. Po likwidacji Pogotowia ofiary przemocy zostawały z oprawcami z domu. To było dla mnie nie do przyjęcia, że Włodarze nie wzięli tego pod uwagę
- podkreśliła Monika Falej.
Posłanka zaznaczyła, że w jej przekonaniu decyzja o likwidacji Pogotowia Socjalnego została podjęta za szybko. - Rada Miasta nie miała czasu, aby się nad tym dłużej zastanowić, aby to przedyskutować, może znaleźć jakieś inne rozwiązania – dodała. - Decyzja została podjęta w trybie pilnym, natychmiastowym. To było dla mnie wyjątkowe zaskoczenie.
- Dochodziły do mnie też inne sygnały. Policja została obciążona tematem – co robić z osobami nietrzeźwymi i bezdomnymi? W tej kryzysowej sytuacji zostały też obciążone szpitale – stwierdziła Monika Falej. - Zamiast zajmować się pacjentami, którzy byli chorzy na COVID-19 bądź inną chorobę, to zajmowali się osobami, które powinny trafić do Pogotowia Socjalnego.
Jak przyznała posłanka, Rada Miasta miała kilka szans na wycofanie się ze swojej decyzji. - To wiele pokazuje. Zabrakło dialogu, refleksji, że można wyjść z błędnych decyzji i uratować sytuację – dodała. - Konsekwencję za tę decyzję ponoszą osoby, których likwidacja Pogotowia Socjalnego dotknęła bezpośrednio, a nie Pan Prezydent czy radni.
Pracownicy Pogotowia Socjalnego wnieśli pozwy do Sądu Pracy i będą mogli liczyć na spore odszkodowania. W sytuacji dość kruchych budżetów samorządów trudno oddawać pieniądze za błędnie podjęte decyzje
– przyznała Monika Falej.
Ludzie co się dzieje ? otwieram szafę Falejowa , lodówkę Falejowa ,kibel Falejowa , ile to jeszcze trzeba przecierpieć ????
EDI to że pani Monika aktywna to żle? Lepiej jakby był taka jak plutonowy.
Ma szczęście , że ją Mama tabletką antyaborcyjną nie załatwiła , albo nie wyskrobała .Szczęściara , teraz może się reklamować !!?
Ludzie renesansu. Na prawie ruchu drogowego się zna, na prawie pracy się zna. Chyba wybory się zbliżają. Posłanka którego radnego Rady Miejskiej popiera? Widać podobne podejście do polityki i zainteresowania sprawami mieszkańców.
Pani poseł pisała onegdaj że Pogotowie Socjalne ..."zapewnia stosowną obsługę mieszkańcom wielu sąsiednich gmin" ... , ale to jedynie miasto Elbląg ponosiło wszelkie koszty, tak czy nie tak? Czy pani poseł kiedykolwiek występowała do wojewody aby wspomagał miasto Elbląg finansowo i kadrowo w prowadzeniu tej placówki?
Słuszna uwaga Pani poseł- zabrakło dialogu.... i tylko trochę empatii....
uważaj przy siadaniu na dechę.
Panoi Falej jak zawsze bredzi, Likwidację izby wytrzeżwień należało przeprowadzić po audycie Rzecznika Praw Obywatelskich czyli jakieś dwa lata temu. Posłanka nadal nie przeczytała raportów z pracy izby a o tym żeby porozmawiać z jej lokatorami to już wcale mowy być nie może. Faktrm jest zaś to że Polskie prawo jast tak sprawiedliwe i proste jak Pani Poseł piękna i młoda.....
Czy posłanka kiedykolwiek rozmawiała w jakiejkolwiek ludzkiej sprawie z Wróblewskim ? Proszę z nim porozmawiać i powiadomić o wrażeniach i efektach.
Mariuszku, wypuścili cię? Jesteś w prywatnych stoczniowych goglach? Nadajesz się na wyższe stanowisko, np. suwnicowego, boś bardzo mądry jest.