Podczas majowego dyżuru do radnego PiS Pawła Kowszyńskiego zgłosił się mieszkaniec. - Wraz z nastaniem wiosny, wśród elblążan wzrosło zaniepokojenie występowaniem kleszczy w mieście. Czy Miasto będzie wykonywało opryski przeciwko kleszczom w miejsach ich występowania? - pyta.
Epidemia koronawirusa spowodowała, że dyżury radnych, które odbywały się w Urzędzie Miasta zostały odwołane. Nie oznacza to jednak, że mieszkańcy przestali zgłaszać im swoje problemy.
Podczas mojego zdalnego dyżuru radnego występowanie kleszczy i w związku z nimi obawy związane z możliwością zarażenia chorobami odklesczowymi zgłosiła mieszkanka, która stwierdziła występowanie tych stawonogów w parku sąsiadującym z osiedlem mieszkaniowym przy ul. Lotniczej
- informuje Paweł Kowszyński.
Jak stwierdził radny zagrożenie kleszczami bywa poważne. - Jak podaje Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Elblągu, zwierzę to w każdej z form rozwojowych może zakażać wirusem i bakteriami oraz zarażać pierwotniakami - zaznaczył. - Do najczęściej wykrywanych chorób odkleszczowych należy bolerioza i wirusowe zapalenie mózgu, rzadziej erlichoza, babesjoza, dur powrotny endemiczny, turemia, gorączka śródziemnomorska i krymsko-kongijska gorączka krwotoczna.
Radny powołał się m.in. na nasz materiał "Bolerioza i kleszczowe zapalenie mózgu to też problem Elbląga!" - "elbląskie lasy aż roją się od tych małych, podstępnych stworzeń. Jednak kleszcze żerują nie tylko w lasach i spotkać je można także w mniej oczekiwanych miejscach, takich jak parki czy osiedla (...) prawdopodobnie będzie ich jeszcze więcej i mogą być znacznie groźniejsze niż dotychczas".
- Czy na terenach zielonych Miasto planuje w tym roku dokonać oprysków zwalczających te groźne pajęczaki? Czy miasto będzie dokonywało oprysków przeciw kleszczom w miejscach ich występowania po dokonaniu zgłoszenia przez mieszkańców? - dopytuje radny.
Dostępne na rynku metody zwalczania kleszczy uniemożliwiają wykonanie oprysków przy zachowaniu ochrony innych gatunków zwierząt, z których wiele to gatunki objęte ochroną
- wyjaśnia Witold Wróblewski, Prezydent Elbląga.
Witold Wróblewski poinformował Pawła Kowszyńskiego, że koszt jednorazowego oprysku terenów zielonych (ok. 55 ha) to 45 tys. - 55 tys. zł netto. - W celu osiągnięcia oczekiwanego skutku, należałoby zabieg powtórzyć. W budżecie miasta Elbląg na 2020 r. nie zaplanowano środków finansowych na ten cel - dodał.
Oznacza to, że w tym roku nie zostaną wykonane opryski zwalczające kleszcze ani na terenach zielonych ani w miejscach, które zgłoszą mieszkańcy.
Innej odpowiedzi się nie spodziewałam.
Permetryna. Bardzo skuteczna trucizna, która ma za zadanie zabić kleszcza, który zdecydował się wejść na nasze ubranie. Ze względu na wysoką toksyczność – używa się go jedynie do impregnacji ubrań, nigdy na skórę! Permetryna jest w postaci ciekłej bardzo szkodliwa dla kotów, dlatego należy trzymać nasz roztwór oraz dokonywać samej impregnacji ubrań z dala od zwierzaka – np. w piwnicy. Po wysuszeniu zaimpregnowanego ubrania nie stanowi ono już zagrożenia dla niczegokolwiek, oprócz kleszczy. Sama impregnacja jest bardzo prosta w wykonaniu. Należy zakupić koncentrat (najczęściej 25%) i rozcieńczyć go przy pomocy wody w proporcji 10 lub 20ml substancji na 0,5 litra wody i spryskać dokładnie powstałym produktem nasze ubranie, po czym poczekać min. 3 godziny do pełnego wyschnięcia. Polecam!
a może pani Gelert zacznie pilnować porządku w szpitalu, bo dziś żeby się przyjąć na oddział do szpitala w pilnej sprawie to jakaś paranoja, zero organizacji, a przecież bierze pani miesięcznie ponad 20 tysięcy pensji, i tak to ani to poseł ani dyrektor, piszę dziś skargę do nfz
Istnieje chemia i środki chemiczne to zacznijcie to stosować. Ubaw był z T E jak kosza zielicho non stop na torach zamiast spryskać i zielsko wypali. Raz na zawsze.
Może Pan radny najpierw siebie opryska jakąś chemią. Widać, że po przedstawicielach tej opcji mądrego nie można oczekiwać.
Pawełek - elbląski pogromca kleszczy (bohater)
panie radny to kto się do pana zgłosił / zdalnie / mieszkaniec czy mieszkanka? A kleszcze były i będą i żadne opryski tego problemu nie rozwiążą.
No tak co tam mieszkańcy .A prezydent nawet w sprawie robali bezradny.
Proszę, sprawdzajcie nazwy chorób przed publikacją...Borelioza (nie bolerioza), poza tym tularemia i babeszjoza...
tak na marginesie...jedna z tych chorób to tularemia :)