Elbląska prokuratura wyjaśnia sprawę podpalenia aut, do którego doszło w minionym tygodniu w warsztacie przy ul. Piławskiej. Mężczyzna, oskarżony o ten czyn, może odpowiedzieć również za usiłowanie spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu-substancją łatwopalną oblał również właściciela zakładu.
Do pożaru trzech aut zaparkowanych przy zakładzie mechanicznym przy ul. Piławskiej doszło wieczorem 11 maja. Policji, wezwanej przez właściciela zakładu, udało się zatrzymać na miejscu zdarzenia jednego z podpalaczy. Drugi zdążył uciec. Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Elblągu.
Prokuratura Rejonowa w Elblągu prowadzi śledztwo w sprawie popełnienia przestępstw umyślnych dokonanych w dniu 11 maja 2020 w Elblągu polegających na zniszczeniu trzech samochodów poprzez ich podpalenie na szkodę osób prywatnych. Ustalono, iż sprawca przestępstwa poza podpaleniem samochodów osobowych w trakcie dokonywania czynu usiłował spowodować ciężki uszczerbek na zdrowiu pokrzywdzonego w ten sposób, że oblał go łatwopalną substancją z zamiarem podpalenia
- poinformowała w piątek, 15 maja, prokurator Iwona Piotrowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Elblągu.
Na razie śledczy nie znają tożsamości drugiego z podpalaczy.
W zdarzeniu brał udział jeszcze 1 mężczyzna, który był obecny na miejscu zdarzenia i trwa ustalanie jego tożsamości. W dniu 13.05.2020 Prokurator Rejonowy w Elblągu wystąpił do Sądu Rejonowego w Elblągu z wnioskiem o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy
- dodaje prokurator Piotrowska.
Kto się kur#ą urodził, kur#ą zdechnie. A poszkodowanemu szybkiego powrotu do zdrowia i sprawiedliwego wyroku!
Najwidoczniej musiał sobie zasłużyć. Bez powodu napewno nikt nie podpalił
A co to ma za znaczenie "MUSIAŁ SOBIE ZASŁUŻYĆ". To jest akurat nieważne, jeśli by zasłużył to się idzie z tym na Policję. Ważne jest życie człowieka, którego ZBIR chciał podpalić i podpalił trzy auta, jakim prawem. Powinni obaj dostać srogą karę za te swoje przewinienia i sprawstwa. Nie tedy droga wylewać swoje frustracje i emocje na cudzym mieniu. MASAKRA
Czyj to warsztat? W którym dokładnie miejscu?
podpalacza zlapal wlaściciel warsztatu , nie policja Na razie śledczy nie znają tożsamości drugiego z podpalaczy. - gratulacje za nieudolność dla sledczych . Pewnie to ci sami co od pol roku niby szukają ubieglorocznego podpalacza z ul Nowodworskiej , ktory podpalal jedno auto , a splonelo przy okazji 7 kolejnych .
A na Wiejskiej późnym wieczorem płoną śmietniki- jeden w piątek, drugi wczoraj
Bez przyczyny nie robi się takich rzeczy. Pewnie klient którego zrobił w .uja z samochodem skasował pewnie w .uj siana a tak naprawdę usunął błędy na kompie tylko
znajac dzialania mechanikow, cwaniactwo naciagactwo i kasowanie za nie zlikwidowanie usterki to wcale sie temu nie dziwie. robia co chca i czuja sie bezkarni. Az w koncu klient wzial sprawy w swoje rece i pewnie w ten sposob sie z nim rozliczyl.
Może łamanie kołem zatrzymanego spowoduje , że ujawni tożsamość drugiego ***y . Jednak średniowieczne metody były bardziej skuteczne , poddaję to pod uwagę min. Ziobry i spółki .
Zakutalizujcie wiedze albo rzetelniej piszcie artykuły. Nie policja zatrzymala podpalacza tylko właściciel mechaniki.