Radni nie zgodzili się na budowę mieszkań przy ul. Winnej, oprotestowanej również przez mieszkańców. Zielone światło dostała natomiast inwestycja przy ul. Robotniczej. Największe emocje wzbudziła jednak sprzedaż, należącego do miasta, mieszkania przy ul. 12 Lutego.
Ponad dwa lata temu miasto otrzymało w spadku 3/4 mieszkania przy ul. 12 Lutego. W ubiegłym roku magistrat wykupił pozostałe 1/4 i stał się właścicielem całego lokalu. Teraz chce go sprzedać. Zgodę na to wyrazili dziś (27 lutego) radni, przyjmując odpowiednią uchwałę. Sprawa wzbudziła jednak wątpliwości klubu Prawa i Sprawiedliwości. Podkreślali, że lista osób oczekujących na mieszkania komunalne w Elblągu jest bardzo długa. - Jestem członkiem społecznej komisji mieszkaniowej już drugą kadencję. Dziwię się, że chcemy się pozbyć tego mieszkania. Myślę, że byłoby wielu mieszkańców, którzy chcieliby je wynająć od miasta - mówiła Jolanta Lisewska (PiS).
Dyrektor Departamentu Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji Urzędu Miejskiego w Elblągu Sławomir Skorupa wyjaśniał, że sprzedaż takich mieszkań nie jest nowością. Miasto w ten sposób chce odzyskać pieniądze, które wydało m.in. na uregulowanie kwestii spadkowych.
Do lokalu przy ul. 12 Lutego musieliśmy dołożyć 81 tys. zł. To są koszty, które miasto poniosło na ujawnienie tytułu prawnego w księdze wieczystej - wykup 1/4 własności kosztował ponad 60 tys. zł, kolejne 15 tys. zł to czynsz, który płacimy do wspólnoty mieszkaniowej (...). To nie jest jedyny lokal, który odziedziczyliśmy. W ostatnich kilku latach było kilkanaście takich mieszkań. Większość została sprywatyzowana, abyśmy mogli koszty ujawnienia i tego dobrodziejstwa pospłacać
- podkrślił Sławomir Skorupa.
- Ponosząc koszt ponad 80 tys. zł, pozyskaliśmy mieszkanie o wartości ok. 240 tys. zł - zauważył radny Piotr Opaczewski (PiS). - W naszym zasobie są mieszkania o bardzo niskim standardzie, które od miesięcy czekają na zasiedlenie. Osób ubiegających się o mieszkania komunalne nie stać na kompleksowy remont takich lokali. W tym przypadku jest inaczej. Nawet jeśli takie mieszkania były do tej pory sprzedawane, mamy taką kolejkę oczekujących, że warto się zastanowić, czy nie zachować tych mieszkań, które do nas trafiają i są w dobrym stanie.
Głos w dyskusji zabrał również prezydent Elbląga Michał Missan, który wytknął radnym PiS, że sami sobie zaprzeczają. - Całkiem niedawno miałem interpelacje od jednego z radnych z państwa klubu, żeby zwiększać bonifikaty związane z wykupem mieszkań komunalnych, aby miasto wychodziło ze wspólnot. Teraz mówicie coś innego. Ustalmy raz na zawsze, jak ma być i będziemy mieli z głowy - mówił włodarz.
Rafał Traks, autor interpelacji, wyjaśnił, że zdania nie zmienił zdania w sprawie. - Moje stanowisko nie musi być stanowiskiem całego klubu. Jestem radnym i mam wolny mandat, aby reprezentować głos mieszkańców - dodał.
Ostatecznie przyjęto uchwałę w sprawie zbycia mieszkania przy ul. 12 Lutego, oraz drugiego, znajdującego się przy ul. Płk. Dąbka (w tej sprawie radni nie mieli wątpliwości ze względu na zły stan lokalu).
Blokada inwstycji przy Winnej, zielone światło dla Robotniczej
Radni jednogłośni byli natomiast w przypadku uchwał dotyczących dwóch wniosków o pozwolenie na budowę w trybie "lex deweloper". Odrzucili ten dotyczący inwestycji planowanej przy ul. Winnej. Przypomnijmy, przedsięwzięcie to już wcześniej spotkało się z protestem mieszkańców bloku sąsiadującego z tą działką. Do Ratusza w ubiegłym roku trafiło kilkadziesiąt negatywnych uwag w tej sprawie - więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ. Dziś zdanie elblążan podzielili radni.
- Wracamy do tematu inwestycji przy ul. Winnej, która wcześniej budziła już uzasadnione obawy mieszkańców. Poprzednio inwestor wycofał swój wniosek w trybie "lex deweloper" pod presją społecznego sprzeciwu. Teraz podejmuje kolejną próbę. Mieszkańcy jednoznacznie wyrazili swoje zdanie przeciw tej inwestycji. Radni klubu PiS zagłosują za odrzuceniem wniosku - mówił Rafał Traks.
Nie ma możliwości, żebyśmy ten wniosek poparli. Na tej działce nie ma miejsca na taką inwestycję. Okoliczni mieszkańcy straciliby na wybudowaniu tego budynku
- dodał Tomasz Budziński (KO).
Zielone światło otrzymał natomiast inwestor, który w trybie "lex deweloper" chce postawić budynek wielorodzinny przy ul. Robotniczej. Na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Program "wElblągu", czyli zniżki dla mieszkańców
Kolejnym punktem czwartkowej sesji było przyjęcie programu "wElblągu". Ma on umożliwić mieszkańcom korzystanie z dodatkowych ulg i zniżek. "Realizacja programu spowoduje poprawę warunków i jakość życia mieszkańców, nastąpi wzmocnienie poczucia lokalnej tożsamości, zwiększy się uczestnictwo w życiu społecznym, kulturalnym oraz gospodarczym", czytamy w uzasadnieniu uchwały. Konkretów programu na razie jednak nie znamy - mają one być określone odrębnymi uchwałami oraz porozumieniami z partnerami. Wiadomo, że program będzie dotyczył m.in. kultury, sportu, komunikacji miejskiej, gastronomii i handlu oraz usług. O szczegółach elblążanie mają być informowania na stronie internetowej.
Przegłosowano również kilkanaście innych uchwał m.in. w sprawie przeprowadzenia konkursu na dyrektora Szpitala Miejskiej św. Jana Pawła II w Elblągu, przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obszaru inwestycji portowych przy ul. Żytniej oraz zmieniającej uchwałę w sprawie nadania nowych nazw ulic w mieście Elblągu.
Mieszkanie powinien otrzymać najbardziej sprzeciwiający się sprzedaży radny PiS pod warunkiem nie posiadania własnego .