Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego nie pomogła w rozwiązaniu sporu między pracownikami a dyrekcją Tramwajów Elbląskich. - Nie mamy dobrych wieści dla załogi - mówią związkowcy uczestniczący w spotkaniu stron w Olsztynie. - Doszliśmy do porozumienia jedynie w kwestii, że należy ponownie usiąść do stołu i rozmawiać dalej. Taką chęć zadeklarowały wszystkie strony.
We wtorek, 25 lutego w Wojewódzkiej Radzie Dialogu Społecznego w Olsztynie odbyło się spotkanie dotyczące sporu w Tramwajach Elbląskich. Oprócz przedstawicieli WRDS i związkowców udział w nim wzięli również dyrektor i przedstawiciele zarządu spółki, a także z ramienia Miasta, wiceprezydent Elbląga Janusz Nowak. Porozumienia między stronami nie udało się jednak wypracować.
Sam na to nie liczyłem, ale niektórzy z nas mieli większe nadzieje związane z tym spotkaniem. Okazały się one płonne. Nic konkretnego z niego nie wynikło. Rozmowy nie przyniosły rozwiązania sporu. Wagony jeszcze nie wyjadą
- mówi Roman Kluczyk, przewodniczący okręgu północnego Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej.
Rozmowy mają być jednak kontynuowane, z tym że już w Elblągu.
Doszliśmy do porozumienia tylko w jednej kwestii, że należy usiąść do stołu i rozmawiać dalej. Strony zadeklarowały, że chcą prowadzić dalsze rozmowy. Padła deklaracja, że najpóźniej jutro mamy się spotkać ponownie. Czy będzie się to wiązało z propozycjami ze strony pracodawcy? Tego nie wiemy. Widać, że jest wola co do tego, aby schodzić z nadgodzin. My jednak trzymamy się stanowiska, że zejście do zapisów kodeksowych odnośnie do nadgodzin to tylko jeden z naszych postulatów. Drugi, z którego nie rezygnujemy, to podniesienie płacy, a w tej kwestii propozycji nie ma
- dodaje Roman Kluczyk.
Strajk w Tramwajach Elbląskich trwa od 17 lutego. Bierze w nim udział część 120-osobowej załogi. Decyzję w tej sprawie pracownicy podjęli podczas referendum strajkowego 7 lutego. Wcześniej od sierpnia 2019 roku w spółce trwał spór zbiorowy. Strajkujący walczą o 500 zł podwyżki i wycofanie się z porozumienia dotyczącego nadgodzin z limitem 384 godzin rocznie. W trakcie strajku załoga zdecydowała, że jest w stanie iść na kompromis i podzielić podwyżki na dwie części - druga miały zostać wprowadzona dopiero za pół roku. Dyrekcja odrzuciła postulaty związkowców. Natomiast prezydent Elbląga powołał zespół, który ma przeanalizować koszty funkcjonowania komunikacji miejskiej. Na efekty jego pracy jeszcze czekamy.
Powinny się media zainteresować co z tramwajarzami się wyprawia i se szkodami wyrządzonymi mieszkancom.,ale TVP pis,Polsat Tvn platforma lewica PSL ogólnie koalicjant, jednym i drugim nie na rękę żeby informacja poszła w świat .trwa kampania prezydencka jedni oskarżali by drugich , jedni źle rządzą ,ceny rosną, a na chleb brak , że rozdawnictwo ,drudzy nie potrafią rządzić samorząd brud smrud i malaria ,nie ma i nie będzie pieniędzy,skąd wziąć ecetera.. . Niestety to wszystko to spektakl polityczny ,któtego jesteśmy widzami. Jedna strona czeka ,aż padnie to wszystko ,a druga za wszelką cenę nie chce oddać pierwszej. A my to tylko zakładnicy machiny teatralno-politycznej. przykre, ale prawdziwe. Ludzie rozliczą władze,rząd wedle własnej kieszeni i bytu.
Już wiemy, że Miasto ma zamiar grać na zwłokę, przeciągnąć tych Motorniczych po bruku, że nie ma zainteresowania że strony Prezydenta do zakończenia tej hanbiacej go sytuacji, gdyż,, rozmowy,, przełożył aż na piątek! Co Wy na to ? Buty i bezczelnosci już dosyć ! Czas na Referendum ! Mamy prawo do NORMALNOŚCI w tym mieście!
Tylko Konfederacja! Trzeba dać im szansę. Obejrzyjcie jak na wszelkich komisjach atakują samorządowców i innych. Przemowy Grzegorza Brauna są jak wykład profesora w szkole specjalnej. Te głąby nic nie rozumieją.
Strajk trwa już tydzień i nic z niego nie wynika. Moim zdaniem rozwiązanie przy stole negocjacyjnym jest następujące: 1. Motorniczych wg Dyrektora Spółki jest 55 osób na 56 etatów co zabezpiecza potrzeby obsługi linii tramwajowych Można zatem powrócić do zapisów kodeksowych w zakresie nadgodzin 2. Z ogólnej ilości 140 osób moim zdaniem na zakładany budżet jest wszystkich pracowników za dużo o ok. 8- 10%. Należy dokonać analizy niezbędnych etatów dla funkcjonowania spółki (ilość pracowników torowych,utrzymania sieci, warsztatu mechanicznego, administracji). 3. Dla zbędnych pracowników zaproponować Plan Dobrowolnych Odejść za sowitym wynagrodzeniem. 4. Pieniądze na PDO "pożyczyć" od miasta z oszczędności z akcji zima za XI, XII, I i II. Powinno być ok 1 mln zł. Pożyczkę oddać w 2 lata.
ZKM zlikwidowac, derektorom obciąć , nagród nie dać pampuchom , 1 vice papa ,przewietrzyć TE z pampuchow i UM . Kasa przy korytach jest
Ten 1 mln to wielkość oszczędności w mieście z tytułu braku solidnej zimy. Dla pracowników można wyjść z propozycją 36-50 tys zł/osobę co np przy 10 osobach daje kwotę max 500 000 zł. "Zaoszczędzone etaty" to pieniądze na podwyżki dla pozostałych pracowników. Musicie drodzy pracownicy uderzyć się w piersi i przeorganizować przedsiębiorstwo, spojrzeć na koszty. Czy zasadne jest odpłatne zlecanie odśnieżania przystanków tramwajowych dla zewnętrznej firmy (EPGK). Przecież to są wasze pieniądze więc może ruszcie głowy i inne części ciała. Czy możliwa jest zmiana umowy spółki dająca szansę świadczenia przez warsztat usług zewnętrznych? Trudna sprawa przed Wami i Waszym Dyrektorem bo pracował między Wami i dużo wzajemnie o sobie wiecie co nie ułatwia tematu. Życzę powodzenia.
Dario masz rację!!! To jest logiczny głos rozsądku . Do tego aktywa do zagospodarowania dużo nie wykorzystanych nieruchomości , terenu TE, oraz szroty, które stają gdzie się da. Koparka, Spawacz zasadność etatu , można zlecać gdy potrzeba. Administracja zasadność etatowa.
Panie Prezydencie Elbląga , nie chce Pan spotykać się z protestującymi , to niech Pan chociaż czyta komentarze na portalach . A może Pan skorzysta z mądrości swoich mieszczan , tu nie ma żadnego tła politycznego . No chyba , że Mieszko I z PO czy KO , nie kazał , NIE POzwala ?? Czyż NIE on pociąga teraz za sznurki w Elblągu ?? Czyż NIE jest szarą eminencja ?? ( Pytanie czysto retoryczne )
Konstruktywnie i obiektywnie dziad dziada dziadem pogania.
A czemu nie ma walki o równe takty w rozkładach dla tramwajów?