Wszyscy chyba widzimy, że coraz więcej osób przyjeżdża do Elbląga. Po remoncie wieży Katedra stała się miejscem najczęściej odwiedzanym przez turystów, a tablice, które zostały umieszczone, umożliwiają spotkanie i zapoznanie się z piękną, wzniosłą i dość burzliwą historią kościoła- mówił ks. dr Marek Piedziewicz, wikariusz parafii katedralnej oraz jeden z pomysłodawców tablic informacyjnych, które od czwartku, 1 sierpnia, widnieją na ścianach kruchty pod wieżą Katedry św. Mikołaja.
Tablice informacyjnie przedstawiające dzieje Katedry św. Mikołaja na przestrzeni wieków zostały zamontowane z myślą o mieszkańcach i turystach, którzy coraz chętniej interesują się historią Elbląga.
Coraz więcej osób przyjeżdża do Elbląga, a po remoncie wieży Katedra stała się jednym z najatrakcyjniejszych miejsc, które odwiedza bardzo wiele osób. Ktoś, kto wchodzi do kościoła, ma możliwość zapoznać się z ulotkami, folderami, ale spotkanie z czymś, co znajduje się tu na stałe i jest dobrze przygotowane, ułatwia zapoznanie się z historią kościoła, która jest piękna i wzniosła, ale też burzliwa, gdyż na tablicach są ukazane dwukrotne zniszczenia tego kościoła. Stąd też zrodził się ten pomysł. Ze względu na to, że wiele osób przychodzi do Katedry. W bardzo skrótowym, przekrojowym wydaniu, chcieliśmy przybliżyć dzieje Kościoła św. Mikołaja
- mówił ks. dr Marek Piedziewicz, jeden z pomysłodawców tablic informacyjnych.
Tablice zostały zamontowane tuż przy wejściu do kościoła obok schodów prowadzących na wieżę. Na tablicach widnieją historyczne fotografie zmieniającej się katedry oraz informacje dotyczące dziejów kościoła, począwszy od powstania, poprzez historię przed i po 1945 r. aż do dnia dzisiejszego. Pomysłodawcy zadbali również o dostępność i przejrzystość tekstu dla turystów zagranicznych, gdyż informacje przetłumaczone są w języku niemieckim, angielskim i rosyjskim.
Tablice na wstępie zaznajamiają turystę z historią kościoła, zadbaliśmy również o ułatwienia dla turystów zagranicznych, gdyż tekst znajdujący się na tablicach jest nie tylko w języku polskim, a także angielskim, niemieckim i rosyjskim ze względu na dużą liczbę turystów z Obwodu Kaliningradzkiego. Te informacje to dobry start dla każdego turysty, który może poznać historię tego obiektu, ponieważ zarówno bryła kościoła, jej elementy są ciekawe i dają do zastanowienia, dlaczego wygląda to tak, a nie inaczej
-mówił Bartosz Skop, jeden z pomysłodawców tablic informacyjnych.
Jak podkreślają pomysłodawcy, tablice informacyjne cieszą się dużym zainteresowaniem od chwili montażu.
Wiele osób przy montażu podchodziło do tablic, zatrzymywało się, dopytywało, zainteresowanie wciąż jest bardzo duże. W tej chwili wiele osób korzysta z wieży kościoła. Nie wiemy, czy te osoby jeszcze kiedyś przyjadą do Elbląga, ale patrząc na taką małą ekspozycję, będą mogli przekrojowo zapamiętać, co nieco o tym kościele. Zrozumieć bogactwo historii Elbląga i jego dramat, który i w tym kościele również się odbija. Wiele osób dziwi się, że do budulca sufitu w kościele użyto żelbetu, a jeżeli zrozumiemy, że był on odbudowywany dopiero wiele lat po wojnie, że nie był priorytetem, nie było środków materialnych, troszeczkę inaczej możemy na to spojrzeć. A zdjęcia, które udało się zebrać, oddają ogrom zniszczeń i wysiłku, który był włożony w to, aby doprowadzić kościół do takie stanu, w jakim znajduje się obecnie
-mówił ks. dr Marek Piedziewicz.
Być może niebawem powstaną kolejne rozwiązania, dzięki którym zarówno elblążanie, jak i turyści, poznają historię kościoła, którego wieża jest najwyższą po wschodniej stronie Wisły.
Chcielibyśmy jeszcze odnowić tabliczki przy poszczególnych zabytkach we wnętrzu świątyni, zwłaszcza, że w katedrze pojawiają się zarówno nowe, jak i historyczne elementy wyposażenia. Przykładem mogą być dwie płyty nagrobne z początku XIV oraz XVII wieku. W sferze marzeń pozostaje stworzenie kompletnego wielojęzycznego przewodnika po kościele i jego bogatej historii
-mówił Bartosz Skop.
Czy nasi czytelnicy widzieli tablice? Jak oceniają pomysł?
Bardzo dobry pomysł. Jeszcze do zwiedzania katedry przydałyby się audio-przewodniki, ale na to musimy chyba poczekać.