Poniedziałek, 23.12.2024, Imieniny: Dagna, Wiktoria, Slawomir
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii INFORMACJE LOKALNE

Sąd odrzucił pozew ws. słów radnego PiS. To koniec sprawy z wiaduktem i wyborami w tle?

25.04.2019, 15:00:00 Rozmiar tekstu: A A A
Sąd odrzucił pozew ws. słów radnego PiS. To koniec sprawy z wiaduktem i wyborami w tle?
Fot. Ryszard Biel

Pozew przeciw Piotrowi Opaczewskiemu został oddalony. Elbląski sąd nie dopatrzył się w wypowiedzi radnego PiS dla programu "Alarm!" naruszenia dóbr osobistych miasta Elbląg. Skrytykował jednak jego udział w programie. - Bez wiedzy popartej dowodami, wywodzenie tego rodzaju sugestii, które wpływają na poczucie zagrożenia społecznego, jest po prostu nieuczciwe - mówiła sędzia Dorota Zientara. Wyrok nie jest prawomocny.

Dziś (25 kwietnia) zapadł wyrok w sprawie radnego Piotra Opaczewskiego. Sąd oddalił powództwo przeciw niemu, kosztami procesowymi i sądowymi nie obciążył jednak powoda - Gminę Miasto Elbląg. - W ocenie sądu nie można panu przypisać naruszenie dóbr osobistych. Pana wypowiedź niewątpliwie została wyrwana z głębszego kontekstu, rzeczywiście odnosiła się głównie do pisma [chodzi o opinię "inspektora nadzoru budowlanego" na której oparto artykuł, który ukazał się w "Gazeta Polska Codziennie" tuż przed wyborami samorządowymi - przyp. red.]. W większości tych odniesień jest tryb przypuszczający. Jest jedno zdanie, że ta inwestycja została wykonana niezgodnie z projektem. Jednak w ocenie sądu, przez to sformułowanie, nie ma jeszcze naruszenia dóbr osobistych - uzasadniała decyzję sędzia Dorota Zientara.

W tym konkretnym przypadku, jeśli w ogóle można mówić o naruszeniu dóbr osobistych powoda, to treścią całego programu. Mówiąc szczerze, równie istotne są wypowiedzi wszystkich osób, które zostały tam zamieszczone. Poza wypowiedziami powiatowego inspektora nadzoru budowlanego i wiceprezydenta, pozostałe są zdecydowanie krytyczne, negatywnie nastawione do tej budowy. Wybranie z tej grupy osób, wyłącznie pozwanego nie jest umotywowane. W całym tym programie wiodącą rolę i najsilniej akcentowany wydźwięk negatywny, ma wypowiedź reżysera. To on najwięcej mówi, to on komentuje wypowiedzi innych osób, co więcej on je wypacza i zmienia ich sens (...) ewidentnie stawiając pewną tezę w tym programie, próbuje ją udowodnić, nawet na siłę. Jeśli już, to zarzuciłabym nierzetelność dziennikarską, to ewentualnie mogłoby doprowadzić do naruszenia dóbr osobistych strony powodowej. W mojej ocenie to jest ta tzw. inżynieria społeczna. Oddziaływanie na społeczeństwo, poprzez zastraszanie, powodowanie nieuzasadnionego lęku u mieszkańców. Nie tyle interes społeczny, ile przede wszystkim ten akcent przedwyborczy ma tutaj główne znaczenie, jeśli chodzi o powody, dla których ten program został wyemitowany

- mówiła sędzia.

Sędzia Zientara podkreśliła również, że jednoczesne nieobciążanie kosztami strony, która pozew wzniosła jest wyrazem braku aprobaty sądu dla udziału radnego w programie. - Bez stanowczej wiedzy, popartej dowodami, wywodzenie tego rodzaju sugestii, przypuszczeń, które wpływają na poczucie zagrożenia społecznego, jest po prostu nieuczciwe. Tak jak powiedziałam,  pana wypowiedzieć nie prowadzi do naruszenia dóbr osobistych, ale sam udział w programie w ocenie sądu jest nieakceptowalny, podkreślała.

Mimo to, radny Opaczewski nie ukrywał zadowolenia z decyzji sądu. - Bardzo cieszę się z wyroku. Cieszę się, że tak to się skończyło - mówił tuż po opuszczeniu sali rozpraw.

Przyjmuję słowa krytyki. To był gorący, przedwyborczy okres. Moje zamiary były związane z interesem społecznym. Od początku uważam, że inwestycja jest bardzo potrzebna, ona otwiera Zatorze na miasto. Czy moje podejście do inwestycji się zmieniło od czasu emisji programu? Na pewno podczas samej sprawy było dużo wyjaśnień, ze strony generalnego wykonawcy. Moim zdaniem takich wyjaśnień, merytorycznych informacji, zabrakło po emisji tego programu i ukazaniu się artykułu. Gdyby wtedy miasto dokonało merytorycznej oceny i odpowiedziało tak, jak chociażby odpowiedział kierownik budowy, który w trakcie sprawy wiele rzeczy wyjaśnił, byłoby zupełnie inaczej

- podkreślał radny.

Piotr Opaczewski dodał również, że wyrok sądu dla radnych opozycji może być pozytywnym sygnałem - Trochę zdejmuje z nas ryzyko, że jeśli powiemy coś, co się w urzędzie nie podoba, możemy być pozwani. Jesteśmy radnymi opozycji, więc naszą rolą jest o tym mówić - dodał.

Prezydent Elbląga nie chce wypowiadać się na temat decyzji sądu.

Do czasu uzyskania pisemnego uzasadnienia wyroku, pan prezydent nie będzie komentował decyzji sądu

- mówi Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga.

Wyrok jest nieprawomocny. Strony mogą się od niego odwołać.

Przypomnijmy. Prezydent Elbląga zarzucił radnemu, że swoimi wypowiedziami w programie "Alarm!", który został na antenie TVP wyemitowany na przed drugą turą wyborów samorządowych, naruszył dobre imię Gminy Miasta Elbląg. Skierował sprawę do sądu. Domagał się publikacji w mediach sprostowania oświadczenia oraz przekazania 20 tys. zł na rzecz elbląskiego schroniska dla zwierząt.
Warto dodać, że Piotr Opaczewski, nie jest jedynym radnym PiS, który został pozwany przez miasto. Na wyznaczenie pierwszego terminu rozprawy czeka Rafał Traks. Zdaniem prezydenta Elbląga naruszył on jego dobra, wypowiedziami udzielonymi w rozmowie z dziennikarką info.elblag.pl.

 

Natasza Jatczyńska
Wyślij wiadomość do autora tekstu

Oceń tekst:

Ocen: 3

%33.3 %66.7


Komentarze do artykułu (11)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    +3
    ~ Kat Na Idiotów
    Czwartek, 25.04

    Problem jest złożony i dobrze, że sędzia zauważył i ocenił tak radnego jak i realizatorów materiału w Alarmie! Postanowienie sadu nie zmienia faktu, że radny to farbowany lis, który z wszystkimi możliwymi partiami miał do czynienia z wzajemnie się wykluczającymi poglądami, że jest niewiarygodny i ślepo wykonujący polityczna robotę dla PISu. Posel Wilk i autorzy programu Alarm wykorzystali w kampanii tak jak można było to najlepiej dla nich. .. prawda? Cale szczęście, że większość Elblążan tej lipy nie kupiło!

  2. 2
    +7
    ~ Śmiech na sali rozpraw
    Czwartek, 25.04

    I bardzo dobrze ! Prezio dalby sobie spokoj i nie osmieszal się ! Pewnie czolowi doradcy z brylantem w oksach na czele podrzucili mu pomysl i jak zwykle wtopa i śmiech na całego!

  3. 3
    +4
    ~ anonim
    Czwartek, 25.04

    Nareszcie sąd powiedział prawdę jak sie pracuje w TVP..isie i jak realizowane są tam programy za publiczne pieniądze.Dziekuje za uzasadnienie sądowi oraz Panu Prezydentowi.

  4. 4
    +3
    ~ pozwijcie dziada
    Czwartek, 25.04

    Pozwany to powinien być p Wróblewski przez podatników za marnotrawienie ich pieniędzy na prywatne wojenki i idiotyczne pomysły np współudział w "budowie modrzewiny"

  5. 5
    +5
    ~ brawo sąd
    Czwartek, 25.04

    No nie wierzę - w Elblągu też są niezawiśli sędziowie. bo widzisz witek, jak się pchasz na afisz, to zawsze jesteś obserwowany . Łatwiej rozumieją prawo obywatela do krytyki sytuacji społecznych i osób publicznych niż ci urodzeni, wychowani, praktykujący władzę w minionej epoce. Zamiast chodzić po sądach wystarczy merytorycznie i publicznie obalić relację drugiej strony. jak teraz wiciu wyglądasz, ty który nie widzisz i nie słyszysz? Jeżeli ktoś straszy sądem za krytykę, lub wlecze bliźniego do sądu po "dobra osobiste" to znaczy , że ma grubo na sumieniu.

  6. 6
    +6
    ~ ertt
    Czwartek, 25.04

    Wychodzi na to, że radny PiS jest nierozgarnięty?

  7. 7
    +2
    ~ pytam sie
    Czwartek, 25.04

    Jak to się nazywa, jak ktoś da się wykorzystać, a przy tym osiągnie swój cel?.Przecie to był okres wyborczy.

  8. 8
    +8
    ~ Stefan Rembelski
    Piątek, 26.04

    To dowód na to, że Pani sędzia Dorota Zientara jest przekonana, że PiS wygra wybory jesienią do parlamentu i będzie rządził drugą kadencję.

  9. 9
    0
    ~ Nadzieja
    Piątek, 26.04

    Mam nadzieję , że to nie długo się skończy, zapraszam do urn i tylko nie na rządzących.

  10. 10
    +3
    ~ Observer
    Piątek, 26.04

    Kacie, ciągani po sądach panowie są mi odlegli, próbują jednak jako jedyni coś wyciągnąć z zakamarków mroku na Łączności. Na kogo możesz liczyć, na do niedawna odważnych mundurowych z KW, liczących dzisiaj dziury w polbruku, czy obrotowych platformersów? Nie widzisz lisów po tej stronie . Pokaż więc idola?

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.1053688526154