Najmniej dochodowy jest transport. Zarząd Komunikacji Miejskiej ubiegły rok zakończył stratą w wysokości blisko 20 mln. Mniej, ale nadal na minusie, były również Tramwaje Elbląskie. Jak wynik finansowy osiągnęły pozostałe spółki miejskie?
Informacja o działalności i wynikach ekonomiczno-finansowych spółek, w których Miasto Elbląg posiada udziały, za rok 2017 właśnie trafiła do elbląskich radnych. Raport Ratusza to źródło wiedzy o tym, jak dzieje się w spółkach miejskich. Tym razem przyglądamy się ich wynikom finansowym za 2017 rok.
Informacja dotyczy 13 spółek, w których Gmina Miasto Elbląg posiada udziały. Siedem spośród nich osiągnęło w 2017 roku zysk, a sześć poniosło stratę netto. Wynik 2 spółek był lepszy niż w 2016 roku, a 10 odnotowało pogorszenie się wyniku.
Zdecydowanie najlepiej w tym zestawieniu wypada Elbląskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej. Spółka osiągnęła w 2017 roku zysk mniejszy o 41 proc. niż w roku przednim, ale nadal największy z całej trzynastki. EPEC zamknął rok kwotą 2 mln 446 tys. zł. Na plus, ale zdecydowanie mniejszy, wyszły również Centralny Wodociąg Żuławski z siedzibą w Nowym Dworze Gdańskim - zysk netto 323,7 tys. zł. (niższy niż w 2016 r. o 41,4 proc) i Elbląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji - zysk 144,9 tys. zł (7-krotnie niższy niż w 2016 roku).
Największe straty, jak wynika z raportu, przynosi komunikacja miejska. Na minusie ubiegły rok zamknął zarówno Zarząd Komunikacji Miejskiej (-19,8 mln zł), jak i Tramwaje Elbląskie (-2 mln 286 tys. zł). W przypadku ZKM sytuacja ta powtarza się od lat. Przychody spółki z biletów pokrywają bowiem zaledwie 40 proc. kosztów jej funkcjonowania.
W 2017 roku aż 7 spółek odnotowało spadek przychodów w porównaniu z rokiem ubiegłym. W pięciu były one wyższe.
Największą tendencję spadkową, pod względem dochodów, odnotowano w Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania. Dynamikę przychodów w wysokości 81,5 proc. miasto tłumaczy podjęciem likwidacji spółki i stopniowym przekazywaniem jej zadań nowej spółce - Elbląskiemu Przedsiębiorstwu Gospodarki Komunalnej. Pod tym względem nie zachwyca również dynamika przychodów Zarządu Portu Morskiego Elbląg (94,8 proc.). Jak przekonują twórcy raportu, wpływa na to miał zarówno spadek wielkości przeładunków z 139,5 tys. ton w 2016 roku do 99,1 tys. ton w 2017 roku. Przychody z terminala i działalności portowej, w związku z pogarszającymi się relacjami z Rosją i wzajemnymi sankcjami gospodarczymi, spadły z 665 tys. zł w 2016 roku do 591 tys. zł w roku 2017.
Na drugim biegunie, pod względem dynamiki przychodów, znajduje się m.in. Przedsiębiorstwo Dróg i Mostów (134 proc.) i Elbląskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego (112,7 proc.). W tym ostatnim przypadku wpływ na to miało przede wszystkim oddanie w ubiegłym budynku przy ul. Saperów 14b.
Wynik finansowy spółek (wartość netto) z udziałem Gminy Miasto Elbląg w 2017 roku:
1. EPWIK: 144,9 tys. zł
2. EPEC: 2 mln 446,7 tys. zł
3. ZUO: 86,6 tys. zł
4. MPO: -565,5 tys. zł
5. TE: - 2 mln 286,6 tys. zł
6. ZKM: - 19 mln 895,8 tys. zł
7. ETBS: 135,4 tys. zł
8. ZPME: - 292,6 tys. zł
9. PDiM: - 132,2 tys. zł
10. EPGK: 95,2 tys. zł
11. W-MF "Poręczenia Kredytowe": 20,9 tys. zł
12. CWŻ: 323,7 tys. zł
13. Pętla Żuławska: - 671,4 tys. zł
Razem spółki miejskie przyniosły w ubiegłym roku stratę w wysokości ponad 20,5 mln zł.
I za te wszystkie straty płacą mieszkańcy, a prezesi i dyrektorzy mają się dobrze. Bo co to ich obchodzi?
tramwaje na minusie ale pisiory chca obnizyc ceny biletow ale co tam sondaze wazniejsze a straty pokryje sie podwyzka ciepla,wody,smieci i sie wyrowna i tak sie zrobi w trabe wszystkich a koryto bedzie
Na początku lat 90-tych ówcześni post-styropianowi włodarze Elbląga obawiali się, że istniejąca wtedy jedna spółka (MZK) będzie miała zbyt silną pozycję w negocjacjach z miastem (chodziło oczywiście o ew. akcje strajkowe załogi i spacyfikowanie żądań pracowniczych) więc postawiono ją zlikwidować i podzielić komunikacyjny tort pomiędzy kilka podmiotów prywatnych, bo tak nakazywały ówczesne, neoliberalno-dzikokapitalistyczne wyrocznie. Dziś widać jak na dłoni, że tamta decyzja była jednym z wielu skandalicznych błędów prywatyzacji w Polsce, co dziś odbija się nie tylko na pracownikach wszystkich elbląskich spółek komunikacyjnych (stawki, warunki pracy), ale przede wszystkim na mieszkańcach naszego miasta, którzy mają do dyspozycji jeden z najgorszych systemów komunikacji miejskiej w kraju.
nie ma się co dziwić, jak przecież od lat jeżdżą autobusy jeden za drugim przez połowe miast kompletnie puste - obniżka biletów mogłaby tu trochę zmienić ale i tak to nic nie da jak będą razem jeździły a potem długo długo nic - od lat jakiś kret robi rozkład jazdy i pewnie jeszcze za to premie bierze - ps. nawet tramwaje widziałem jak jechały razem i nie dlatego, że była jakaśawaria
A wiec z przyzwoleniem wrobla i pod nadzorem novaka EPEC doi mieszkancow.
Spółka miejska wytwarza zysk ale z czyich pieniędzy ? Wiadomo.. mieszkańców Elbląga . Czy mają Oni wpływ na co ten zysk jest przeznaczany . Nie . To wszystko jest nie do przyjęcia , chociaż jednak niestety funkcjonuje . EPEC jak widać to kura co znosi złota jajka ale dla Kogo ? ( Pytanie retoryczne ) . Tą spółkę czeka prywatyzacja , chociaż jeszcze nie w tym pięcioleciu .
A co się dziwić jak kanarów wieczorem nie ma i tałatajstwo jeździ jak prywatną taryfą.
A co się dziwić jak kanarów wieczorem nie ma i tałatajstwo jeździ jak prywatną taryfą.
Epec na 2 miejscu, ale dzięki czemu a raczej komu dając nam podwyżki 3 razy w roku nie da się nie zarabiać..