Nieobsadzone od roku stanowisko dyrektora Zarządu Dróg w Urzędzie Miejskim nadal pozostanie wakatem. Ogłoszony pod koniec marca konkurs na szefa tego departamentu nie przyniósł rozstrzygnięcia. Co prawda odpowiedni kandydat został wybrany, ale po dalszych rozmowach ...zrezygnował z zatrudnienia. To już kolejna taka sytuacja na przestrzeni ostatnich miesięcy. Poprzednim razem z zatrudnienia w Magistracie zrezygnował kandydat wybrany na stanowiska Geologa Miejskiego.
Przypomnijmy, że wakat na stanowisku Departamentu Zarządu Dróg istnieje od 1 kwietnia 2015 r. Wówczas w wyniku zmian organizacyjnych w Urzędzie Miejskim, z dotychczasowego Departamentu Rozwoju, Inwestycji i Dróg wyodrębniony został samodzielny Departament Zarządu Dróg. Ostatnią osobą, która odpowiedzialna była za kierowanie tą komórką ratusza była Krystyna Dziurdź.
Pod koniec marca, po roku od wprowadzenia zmian, prezydent Witold Wróblewski ogłosił nabór na wolne stanowisko dyrektora tego Departamentu. Magistrat wymagał, by osoba na tym stanowisku posiadała wykształcenie wyższe techniczne o kierunku budownictwo, miała udokumentowany minimum trzyletni staż pracy na stanowisku kierowniczym związanym z zarządzaniem drogami lub prowadziła co najmniej 3 lata działalność gospodarczą o charakterze zgodnym z wymaganiami na danym stanowisku.
Wybrana na stanowisko dyrektora Departamentu osoba, miała być zatrudniona na pełen etat i zajmować się m.in. planowaniem, budową, modernizacją, utrzymaniem i ochroną miejskich dróg, ale również zarządzaniem procesem realizacji projektów prowadzonych przez podległy departament.
Kandydaci zainteresowani posadą, do 5 kwietnia mieli czas na składanie wymaganych dokumentów. 15 kwietnia ratusz poinformował jednak, że na stanowisko dyrektora nie została zatrudniona żadna osoba spośród zakwalifikowanych kandydatów. Dlaczego?
Do konkursu przystąpił jeden kandydat. Został on wybrany przez komisję, ale ostatecznie nie doszło do zawarcia umowy o pracę. Obie strony nie doszły do porozumienia i kandydat zrezygnował z zatrudnienia. Rozważane jest ogłoszenie kolejnego konkursu
- mówi Łukasz Mierzejewski z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego.
Warto dodać, że jest to już kolejny tego przypadek w elbląskim Magistracie. W lutym na zatrudnienie w Urzędzie Miejskim nie zdecydował się kandydat, który został wybrany przez komisję na stanowisko Geologa Miejskiego. Stanowisko to od dłuższego czasu także pozostaje nieobsadzone.
Mój Boże ...- Kiedy się nie wiele umie , a ma się tylko wykształcenie jak większość , to całkiem mądra decyzja o nie podejmowaniu pracy . Nie ma co się pchać niczym ćma do płomienia , pod uważne spojrzenia licznych oczu . Oczu surowych i przenikliwych . Co innego , kiedy człowiek ma wiedzę podpartą doświadczeniem i nie pozwoli sobie w kaszę dmuchać . Bo zna swoją wartość . Bo ma ciekawą osobowość . Ma to wszystko , czego inni nie mają i mieć nie będą . Kreatywność i wizjonerstwo . Zatem lepiej poczekać , a nuż zjawi się ktoś taki z pożytkiem dla nas wszystkich . Z małymi oczywiście wyjątkami . A , gdyby komuś przyszło na myśl , że przyczyna braku chęci do podjęcia pracy leży w Ratuszu , pod postacią Pana prezydenta , czy też w klimacie tam panującym odpowiadam - Bzdura .
Stanowisko jesr nieobsadzone od wyborów, a nie od roku. Rajkiewicza pogonili i przywrócili gdzieś tam, hi hi, hi, Krysia nie chciała bo mentalnie jest już na emeryturze a innych kandydatów zbrakło. Jak mogę coś podpowiedzieć, to niech kadry podają w ogłoszeniu o naborze zarobki. 6000 zł to stanowczo za mało, gdy gościu w skanskiej, budmexie, czy eurovii spokojnie pobierze 9-10.000.
"Co się dziwić, jak mawiał klasyk "tylko idiota pracuje za 6 tys. zł"!;)
Żaden szanujący się fachowiec nie przyjdzie pracować do tego bagna w UM. Tu ciągną tylko największe miernoty, których umiejętności są tak denne, że nikt na wolnym rynku nie chce im więcej płacić niż UM. Dobrym przykładem jest tu v-ce prezydent, "spec" od IT.
Bez znajomości nie ma pracy. Pracę dostanie byle g....., ważne żeby zaprzjaźnione było. Te posady nie są po to by ktoś na nich pracował tylko pensję mógł wziąć w sytuacji awaryjnej
To dlatego nie odpowiadają na podania.skladałam 2 m-ce temu i do dziś nie mam odpowiedzi