W lutym br. informowaliśmy o historii Patryka Lemke, który zgłosił do Prokuratury Rejonowej w Kwidzynie oskarżenie przeciwko klerykowi Wyższego Seminarium Duchownego w Elblągu. Powodem miało być molestowanie seksualne. Postępowanie w tej sprawie zostało umorzone, ale wyrok nie jest prawomocny.
Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z art. 197§ 2 k.k., tj."inna czynność seksualna", Patryk Lamke złożył 8 grudnia ub.r.
Sprawa dotyczy popełnienia czynu o charakterze seksualnym w stosunku do mojego klienta, w Wyższym Seminarium Duchownym w Elblągu. Sprawa dotyczy dokonania innej czynności seksualnej przez kleryka, teraźniejszego diakona Kościoła rzymsko-katolickiego, Marcina M. na jego młodszym koledze
- wyjaśniał adwokat Patryka Lemke.
Do zdarzenia miało dojść w 2012 r. Mężczyzna złożył doniesienie do prokuratury. Oskarżył byłego kolegę kleryka o doprowadzenie go do "innej czynności seksualnej". Śledztwo zostało wszczęte przez prokuraturę w styczniu 2016 r.
Patryk Lamke zapewniał, że o sprawie zawiadomił władze Wyższego Seminarium Duchownego. Nie spodziewał się jednak, że zostanie relegowany z uczelni.
Kuriozalnym jest fakt usunięcia mnie ze struktur Seminarium przez rektora owej szkoły z powodu zgłoszenia niewygodnego dla niego faktu. Ponadto możliwym jest szeroko rozumiany nepotyzm, jaki ma miejsce w Elbląskim Seminarium. Osoba poszkodowana została wydalona ze szkoły wraz z negatywną opinią, uniemożliwiającą kontynuowanie nauki w jakimkolwiek Seminarium, zaś jej oprawca pozostał w strukturze Seminarium, mało tego sprawuje on tam niezliczone urzędy reprezentacyjne
- podkreślał Patryk Lemke.
Były już student Wyższego Seminarium Duchownego stwierdził, że jego historia nie jest pierwszą tego typu. - Z powziętych dotychczas informacji mogę wnioskować, iż ,,takie praktyki" mogą mieć często miejsce. Również władze uczelni są doskonale o takowych faktach powiadomione, mają odpowiednie informacje, nie wywiązują się z nałożonych na nich w takich sprawach obowiązków, zamiatają dane sprawy ,,pod dywan" - stwierdził Patryk Lemke.
Tygodnik "Polityka" opisał historię Patryka Lemke. W dzień opublikowania materiału przez "Politykę", na stronie Diecezji Elbląskiej ks. kan. dr. Wojciech Skibicki, rzecznik Kurii i wicedyrektor Wyższego Seminarium Duchownego wydał oświadczenie.
"Wyższe Seminarium Duchowne w Elblągu dowiedziało się z mediów, że do prokuratury zostało złożone zawiadomienie o możliwości popełnienia, poza uczelnią, w roku 2012, czynu molestowania seksualnego na 20-letnim studencie przez jego 22- letniego kolegę.
Oficjalnie Seminarium nie zostało poinformowane o takim dochodzeniu, ani nikt z uczelni nie był w tej sprawie przesłuchiwany. W listopadzie 2013 r., student zagrożony wydaleniem z powodu łamania regulaminu, przedstawił władzom WSD zarzut przeciw koledze o czyn karalny, który miał mieć miejsce, poza seminarium, w grudniu 2012 r. Po zbadaniu sprawy oskarżenie okazało się bezpodstawne. Seminarium zależy na wyjaśnieniu sprawy, a organy państwowe dysponują stosownymi środkami do stwierdzenia czy
doszło do przestępstwa."
Ostatecznie Prokuratura Rejonowa w Kwidzynie umorzyła postępowanie w tej sprawie. Wyrok jednak nie jest prawomocny. Oznacza to, że każda ze stron może się od niego odwołać. Patryk Lemke zapowiedział, że z tej możliwości skorzysta.
Tego się można było spodziewać, kościół to państwo w państwie, instytucja nie do ruszenia. Chłopak z powołaniem został usunięty, a taka menda pedalska zostanie księdzem.
takie rzeczy to tylko w USA i Australii
KAŻDY KSIĄDZ NIE DOTRZYMUJĄCY ŚLUBÓW , POWINIEN BYĆ USUNIĘTY Z SZEREGÓW KSIĘŻY . POPEŁNIAJĄCY PRZESTĘPSTWO , CZY TEŻ JEST ZBOKIEM . POWINIEN BYĆ PRZEZ SĄD OSĄDZOWNY I SKAZANY NA WIĘZIENIE ,A NIE CHOWAĆ SIĘ ZA TZW: PRAWEM KANONICZNYM -PRZENIESIENIE DO INNEJ PARAFII. LUB SCHOWAĆ SIĘ W ZAKONIE .
jaca5a - jak byś czytał ze zrozumieniem, to byś zauważył, że jedynie z powołaniem to był tam oskarżany diakon, a ten co oskarżał najwidoczniej poszedł tam tylko po to aby mącić (jakiś kolejny lewak - historia zna takich mnóstwo a chyba "najsłynniejszy" to ten, który był przy Janie Pawle II i szpiegował dla prl, a potem był hołubiony przez PO) - został wydalony ze względu na łamanie regulaminu i po 4 latach sobie przypomniał, żeby zgłosić niby molestowanie na policje. Jestem jak najbardziej za karaniem pedofili itp. (w kościele jak i każdej innej instytucji oczywiście także jak najbardziej), jednak ta sprawa śmierdzi prowokacją - w rezultacie umorzono (szkoda tylko, że nie napisali na jakiej podstawie zostało umorzone).
Dlatego pedałow nie wpuszczam do domu.
Pani Kamilo - jaki wyrok ? Umorzenie to Postanowienie i każde śledztwo może być podjęte o ile znajda się nowe w sprawie dowody lub okoliczności. Drogi Polaku nie wypowiadaj się w sprawie ktorej nie znasz. To sprawa Kościoła i kleryk idąc do Seminarium poddaje się woli jego hierarchów w sposób ślepy. Takie są założenie kościoła co wcale nie oznacza że decyzja jest dobra i dla kleryka i dla kościoła. Wydaje się że tak czy tak działanie Pana Lemke ma spory plus bo teraz sprawą powienien się zając Ksiądz Biskup . Bez względu na to czy doszło do przestępstwa i cze da się je udowodnić procesowo sprawę tepienia zboczeń w Kosciele trzeba mocno poprawić i to jest rola Biskupa Diecezjalnego.
inna czynność seksualna to co ? kiełbase mu zrobił ?
Pracuję w seminarium jak wykładowca (kobieta). Co prawda nie w Elblągu, ale przez te lata trochę zdążyłam poznać to środowisko. Przyglądając się tej całej sprawie wydaje mi się jednak, że p. Lemke jest typem mąciciela. Zawsze w seminarium jeśli coś nie idzie to cwaniacy łapią się różnych metod. A proszę mi wierzyć - 80 % kleryków to niestety tacy ludzie. Dlatego władze seminarium też "robią duży odsiew" jak tylko zorientują się po co tak naprawdę dany człowiek tam przyszedł. A nikt nie jest w stanie maskowac się przez całe życie.
A który sąd w dzisiejszej rzeczywistości skaże kogoś w "sukience" za molestowanie lub gwałt na dziecku ? Który sędzia się odważy skazać takiego zboczeńca ? To są pytania retoryczne.
Dziecio *** w koloracie w tym kato-talibanie nikt nie skrzywdzi.