Tygodnik "Polityka" opisał historię Patryka Lamke, który twierdzi, że był molestowany seksualnie przez kolegę kleryka z Wyższego Seminarium Duchownego w Elblągu. - Chcę mówić pod własnym nazwiskiem. Ja nic złego nie zrobiłem – stwierdził w rozmowie z Joanną Podgórską.
Do zdarzenia miało dojść w 2012 r. Mężczyzna złożył doniesienie do prokuratury. Oskarżył byłego kolegę kleryka o doprowadzenie go do „innej czynności seksualnej”. Śledztwo zostało wszczęte przez prokuraturę w styczniu 2016 r.
W materiale opublikowanym na łamach „Polityki” Patryk Lamke twierdzi, że o sprawie zawiadomił władze Wyższego Seminarium Duchownego. Nie spodziewał się jednak, że zostanie relegowany z uczelni.
Więcej o tej historii w materiale „Poświęcony”.
W dzień opublikowania materiału przez "Politykę", na stronie Diecezji Elbląskiej ks. kan. dr. Wojciech Skibicki, rzecznik Kurii i wicerektor Wyższego Seminarium Duchownego wydał oświadczenie.
„Wyższe Seminarium Duchowne w Elblągu dowiedziało się z mediów, że do prokuratury zostało złożone zawiadomienie o możliwości popełnienia poza uczelnią w roku 2012 czynu molestowania seksualnego na 20 letnim studencie przez jego 22 letniego kolegę. Oficjalnie Seminarium nie zostało poinformowane o takim dochodzeniu, ani nikt z uczelni nie był w tej sprawie przesłuchiwany.
W listopadzie 2013 r., student zagrożony wydaleniem z powodu łamania regulaminu, przedstawił władzom WSD zarzut przeciw koledze o czyn karalny, który miał mieć miejsce poza seminarium w grudniu 2012 r. Po zbadaniu sprawy oskarżenie okazało się bezpodstawne.
Seminarium zależy na wyjaśnieniu sprawy, a organy państwowe dysponują stosownymi środkami do stwierdzenia czy doszło do przestępstwa.”
Sprawa niebawem ma trafić do sądu.
Moim skromny zdaniem , chyba z zazdrości , porzucony kochanek , zgłosił sprawę organom ścigania po 4 latach od igraszek poza szkołą. W każdej społeczności zdarzają się przypadki molestowania czy gwałtu ale także zdarzają się pomówienia bezpodstawne. Sąd rozstrzygnie lub oddali , mniemy nadzieję , że sprawiedliwie.
dziwne 4 lata czekał koleś, penie zemsta za brak zabawy!
Typowe działanie kościoła katolickiego - MY NIC NIE WIEDZIELIŚMY. Podobnie zachowywał się Ratzinger i jego poprzednik... Przykład więc idzie z góry. A to, że czekał ze złożeniem zawiadomienia? Wystarczy spojrzeć na podobne przypadki w Niemczech, Austrii, czy we Włoszech. Wszędzie istnieje poślizg, spowodowany nieudanymi próbami zatuszowania sprawy i zamiecenia jej pod dywan.
A klechy uczą szaraczków moralności, hehe :)
http://elfast.net/2016/02/10/sexowne-seminarium/ Jutro ma być w Seminarium Ks Biskup Ryś - być może to właściwa osoba do zbadania sprawy okiem kogoś obiektywnego....
"Po zbadaniu sprawy oskarżenie okazało się bezpodstawne" - znakomity żart! Dopiero po zbadaniu sprawy przez odpowiednie służby będzie można wydać wyrok.
wyłamał się i wywalili z sekty facetów w sukienkach
Przeczytałem artykuł w Polityka i zauważyłem tam dużo niejasności, które podaje Patryk Lemke nie będę nad tym się rozpisywał, ale wynika z tego tekstu, że chłopak na siłę chce zostać księdzem nawet "po trupach" a cała sprawa to zemsta za wydalenie z seminarium. Chłopak ma chore ambicje. Niech go wyświęci babcia i niech odprawia Msze na :herbatniku i kompocie".
Sprawa miała miejsce w 2012 roku, ten niby molestowany zgłosił to dopiero w 2013 kiedy miał być relegowany z uczelni za nie przestrzeganie regulaminu, a o sprawie zdecydował się poinformować prasę dopiero kilka lat później? Coś mi się wydaje, że człowiekowi się w życiu nie ułożyło, roboty odpowiedniej nie może znaleźć, może ma jakieś inne kłopoty w życiu codziennym, to stwierdził, że zgłosi sprawę do sądu, a nóż uda się zdobyć jakaś kasę.... Jak dla mnie koleś z ogromną wyobraźnią, mógłby science fiction pisać... Niemniej jednak, różnie to bywa w kościele katolickim, choć ja w to nie wierzę, ale kolego wielce pokrzywdzony, nie sra się do własnego gniazda....
Drogi Łukaszu takie oskarżenia godzą w powagę Kościoła . Gdyby było jak piszesz to całe seminarium należałoby obłożyć ekskomuniką a wszystkich świadków publicznego zgorszenia osądzić za jego tolerowanie. Proponuję żebyś przemyślał co piszesz bo to co piszesz obraża zapewne wielu kleryków z tego seminarium. Lepiej 100 uniewinnić po zbadaniu sprawy niż dopuścić do stanu kapłańskiego jednego pedała. Tę zarazę trzeba tępić a Kościół winien to robić żywym ogniem gdzie się tylko da.