Statystyki są alarmujące - coraz więcej przedszkolaków w kraju korzysta z rządowego programu dożywiania. Coraz więcej maluchów rozpoczynających edukację jest głodnych. Problem nie omija woj. warmińsko-mazurskiego: w II semestrze roku szkolnego 2012/2013 w całodziennego dożywiania korzystało 2210 przedszkolaków. To o 158 dzieci więcej w stosunku do I semestru.
Rządowy program "Pomoc państwa w zakresie dożywiania" oferuje pomoc w dożywieniu, z której może skorzystać każdy uczeń, w formie pełnego obiadu lub jednego ciepłego posiłku w ciągu dnia; może także zjeść kanapkę, czy wypić kubek ciepłego mleka.
Jak wynika ze statystyk, w roku szkolnym 2012/2013 z takiej pomocy skorzystało ponad 39 tysięcy uczniów i przedszkolaków z województwa warmińsko-mazurskiego - W tym ponad 3,7 tys. uczniów na tzw. wniosek dyrektora, co razem daje prawie 17 proc. uczniów, którzy dostali taką pomoc - przypomina Katarzyna Łuczko - Ciesielska z Kuratorium Oświaty w Olsztynie.
Jak wskazuje urzędniczka, aby otrzymać środki z budżetu na realizację programu, gmina musi wyłożyć przynajmniej 40 proc. przewidywanych kosztów. Na uzasadniony wniosek wójta (burmistrza, prezydenta miasta) wojewoda może wyrazić zgodę na zwiększenie dotacji, jednak udział środków własnych gminy nie może wynosić mniej niż 20 proc.
Statystyki ogólnopolskie wskazują, że od 2009 roku rośnie niestety grupa najmłodszych, którzy regularnie korzystają z pomocy programu dożywiania: Jeszcze w 2008 r. korzystało z niego ok. 273 tys. maluchów, a w 2013 r. już o 50 tys. więcej - blisko 323 tys.
Rządowy program "Pomoc państwa w zakresie dożywiania" oferuje pomoc w dożywieniu, z której może skorzystać każdy uczeń, w formie pełnego obiadu lub jednego ciepłego posiłku w ciągu dnia; może także zjeść kanapkę, czy wypić kubek ciepłego mleka.
Jak wynika ze statystyk, w roku szkolnym 2012/2013 z takiej pomocy skorzystało ponad 39 tysięcy uczniów i przedszkolaków z województwa warmińsko-mazurskiego - W tym ponad 3,7 tys. uczniów na tzw. wniosek dyrektora, co razem daje prawie 17 proc. uczniów, którzy dostali taką pomoc - przypomina Katarzyna Łuczko - Ciesielska z Kuratorium Oświaty w Olsztynie.
Jak wskazuje urzędniczka, aby otrzymać środki z budżetu na realizację programu, gmina musi wyłożyć przynajmniej 40 proc. przewidywanych kosztów. Na uzasadniony wniosek wójta (burmistrza, prezydenta miasta) wojewoda może wyrazić zgodę na zwiększenie dotacji, jednak udział środków własnych gminy nie może wynosić mniej niż 20 proc.
Statystyki ogólnopolskie wskazują, że od 2009 roku rośnie niestety grupa najmłodszych, którzy regularnie korzystają z pomocy programu dożywiania: Jeszcze w 2008 r. korzystało z niego ok. 273 tys. maluchów, a w 2013 r. już o 50 tys. więcej - blisko 323 tys.
Problemy nie omijają także województwa warmińsko-mazurskiego. W pierwszym semestrze roku szkolnego 2012/2013 z całodziennego wyżywienia w województwie skorzystało najwięcej maluchów ulokowanych własne w przedszkolach - 2052 dzieci. Najmniej w tej kwestii skorzystało gimnazjalistów - zaledwie 143 na całe województwo. Dożywianie w postaci jednej bułki, kanapki lub kubka ciepłego mleka w I semestrze zeszłego roku szkolnego w największej ilości trafiło do uczniów podstawówek - 1760.
Drugi semestr poprzedniego roku szkolnego przynosi zmianę. Ale nie na lepsze: aż 2210 przedszkolaków zostało wtedy objęte całodziennym dożywianiem. To o ponad 150 dzieci więcej, niż w pierwszym semestrze roku.
Skąd taki wzrost? Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej składa to na karb nowych rozwiązań programowych, które ułatwiają udzielenie pomocy w formie posiłku bez konieczności rodzinnego wywiadu środowiskowego oraz decyzji ośrodka pomocy społecznej.
Ale nie można przy tym zapominać o jednym: niżu demograficznym, który trwa w Polsce od kilku lat, bo statystyki bezlitośnie wskazują także na to, ze w tym czasie oprócz tego, że głodnych dzieci w przedszkolach przybyło, pokazują także, że w tym samym czasie liczba uczniów na wszystkich etapach kształcenia korzystających z programu dożywania w wyniku niżu demograficznego spadła o blisko 24 procent.
Drugi semestr poprzedniego roku szkolnego przynosi zmianę. Ale nie na lepsze: aż 2210 przedszkolaków zostało wtedy objęte całodziennym dożywianiem. To o ponad 150 dzieci więcej, niż w pierwszym semestrze roku.
Skąd taki wzrost? Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej składa to na karb nowych rozwiązań programowych, które ułatwiają udzielenie pomocy w formie posiłku bez konieczności rodzinnego wywiadu środowiskowego oraz decyzji ośrodka pomocy społecznej.
Ale nie można przy tym zapominać o jednym: niżu demograficznym, który trwa w Polsce od kilku lat, bo statystyki bezlitośnie wskazują także na to, ze w tym czasie oprócz tego, że głodnych dzieci w przedszkolach przybyło, pokazują także, że w tym samym czasie liczba uczniów na wszystkich etapach kształcenia korzystających z programu dożywania w wyniku niżu demograficznego spadła o blisko 24 procent.
Standardy społeczne żywcem przeszczepione z Ameryki łacińskiej i Afryki za pieniądze Unii Europejskiej. Cofnęliście własną ojczyznę o 100 lat wstecz i się pytam w imię czego? W imię "nauk" JPII? W imię wolności? Jaką wolność ma żebrak? Chcieliście żeby złodzieje chodzili wolno i unikali kary dzięki manipulacji prawem i brakiem jego egzekwowania. W imię demokracji? 70% społeczeństwa polskiego jest nie ma reprezentacji we władzach tego państwa i ma tego świadomość nie chodząc na wybory. W imię suwerenności? Znacie kogoś w sejmie czy rządzie kto dba o rzeczywiste interesy Polski i Polaków jako całości, a nie g.... które pływa na powierzchni? Gdzie Laskowiki i Smolenie obśmiewające idiotyzmy, sk...syństwo, nieudolność stronniczość i niesprawiedliwość tego tego tworu zwanego państwem polskim?
Warto by zabrać od koryta posłankom, posłom, senatorom i innym politykom bo niedługo to im brzuchy na stopy spadną a oczy zajdą tłuszczem od obżarstwa za podatki przeciętnego Kowalskiego. Jeśli by każdemu politykowi zabrać 200zł to spokojnie te dzieci nie musiały by być głodne, a żaden zapchany bebzun polityczny nie ucierpiał by na pewno.
Pani Aleksandro proponuję zapoznać się profesjonalnie z tematem - kanapka czy szklanka mleka nie jest posiłkiem, który jest z w/w programu
Od dobrych 12 lat mam ustawiony jako adres strony głównej link: http://www.pah.org.pl/pajacyk/dziekujemy Tak na komputerach prywatnych jak i służbowych. A od kiedy mam smartphone"a - też. Mnie to nic nie kosztuje i to jest wspaniałe. A i paru znajomych zaraziłem. Jeszcze jak była Opera ~7.xx- 8.xx to miałem jako widget.
Gdzie tu logika. Co raz więcej głodnych dzieci, a oni głosują na PO i PSL. Nie wiem, czy Polakom rozum odebrało?
dokładnie tak JPII ich zaczarował i pacyfikował. Przeciw Bogu przecież nikt się nie wychyli