Mimo iż z roku na rok liczba dzieci korzystających w szkole z dożywiania wzrasta, Miasto Elbląg zmniejsza kwotę na posiłki dla potrzebujących. W zeszłym roku na powyższe przeznaczono 3 miliony zł. W tym roku to o 0,5 mln zł mniej.
W 2012 ogółem elbląski Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej na dożywianie w mieście wydał ponad 2,8 mln zł, z czego 1,6 mln zł zostało skierowane na dożywianie dzieci. Na rok 2013 elbląski MOPS zaplanował te środki w wysokości 3 milionów złotych.
Jeszcze do końca roku 2012 Uchwałą Rady Miasta posiłki dla dzieci i dorosłych były wydawane do kwoty 250 procent kryterium ustawowego z Ustawy o pomocy społecznej. Jednak dniem 1 stycznia 2013 uchwałą RM to kryterium zostało obniżone z 250 procent do 200. Wiązało się to z tym, że w listopadzie ubiegłego roku ustawodawca poniósł kryterium kwalifikujące do pomocy społecznej, które przez 6 lat działalności pomocy społecznej nie było podnoszone. Rada Miasta i tak podniosła je do 200 procent mimo, że ustawa przewiduje tylko 150 procent.
Każda forma przyznania pomocy z MOPS wiąże się także z wydaniem decyzji. Ustawodawca dopuścił taką możliwość, że jeśli dziecko jest głodne, to otrzyma posiłek nie czekając na przeprowadzenie wywiadu przez pracowników MOPS. Każdy dyrektor może podjąć decyzję, w której stwierdzając, że dziecko jest głodne, kieruje je na stołówkę, a MOPS bez wydawania decyzji od razu płaci za wyżywienie dziecka w szkole - A ta liczba rośnie; rodzice dostarczają zaświadczenie o swoich zarobkach i po spełnieniu odpowiednich kryteriów każde takie dziecko pomoc otrzymuje - mówi Mirosława Grochalska, dyrektor MOPS w Elblągu.
W tym roku na posiłki dla potrzebujących Miasto przeznaczyło 2,5 mln zł - Dożywianiem w żłobkach objętych zostało 26 dzieci, w przedszkolach - 397 dzieci, w szkołach podstawowych 940, w gimnazjach 159, a w szkołach średnich 24 - dodaje Mirosława Grochalska. - Z darmowego posiłku korzysta też 237 uczniów korzystających ze świetlicy. Dodatkowo, w okresie letnim Miasto wydało 100 tys. zł na dożywianie dzieci, które brały udział w miejskich pólkoloniach
W 2012 ogółem elbląski Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej na dożywianie w mieście wydał ponad 2,8 mln zł, z czego 1,6 mln zł zostało skierowane na dożywianie dzieci. Na rok 2013 elbląski MOPS zaplanował te środki w wysokości 3 milionów złotych.
Jeszcze do końca roku 2012 Uchwałą Rady Miasta posiłki dla dzieci i dorosłych były wydawane do kwoty 250 procent kryterium ustawowego z Ustawy o pomocy społecznej. Jednak dniem 1 stycznia 2013 uchwałą RM to kryterium zostało obniżone z 250 procent do 200. Wiązało się to z tym, że w listopadzie ubiegłego roku ustawodawca poniósł kryterium kwalifikujące do pomocy społecznej, które przez 6 lat działalności pomocy społecznej nie było podnoszone. Rada Miasta i tak podniosła je do 200 procent mimo, że ustawa przewiduje tylko 150 procent.
Każda forma przyznania pomocy z MOPS wiąże się także z wydaniem decyzji. Ustawodawca dopuścił taką możliwość, że jeśli dziecko jest głodne, to otrzyma posiłek nie czekając na przeprowadzenie wywiadu przez pracowników MOPS. Każdy dyrektor może podjąć decyzję, w której stwierdzając, że dziecko jest głodne, kieruje je na stołówkę, a MOPS bez wydawania decyzji od razu płaci za wyżywienie dziecka w szkole - A ta liczba rośnie; rodzice dostarczają zaświadczenie o swoich zarobkach i po spełnieniu odpowiednich kryteriów każde takie dziecko pomoc otrzymuje - mówi Mirosława Grochalska, dyrektor MOPS w Elblągu.
W tym roku na posiłki dla potrzebujących Miasto przeznaczyło 2,5 mln zł - Dożywianiem w żłobkach objętych zostało 26 dzieci, w przedszkolach - 397 dzieci, w szkołach podstawowych 940, w gimnazjach 159, a w szkołach średnich 24 - dodaje Mirosława Grochalska. - Z darmowego posiłku korzysta też 237 uczniów korzystających ze świetlicy. Dodatkowo, w okresie letnim Miasto wydało 100 tys. zł na dożywianie dzieci, które brały udział w miejskich pólkoloniach
na głodnych kasy nie ma, ale na nierobów ze straży miejskiej to kasa jest!!!
To skandal
niech miejskie spolki skoro maja taki dobrobyt ze obrazki kupuja za kilkadziesiąt tysięcy przekaza na MOPS
Miasto,radni i prezydent mają swoje priorytety.W ostatnich latach są to place zabaw dla dzieci,ławki dla meneli i siłownie dla dzieci i seniorów. Głodne dziecko zamiast zjeść jedyny w czasie dnia talerz zupy może w zamian pobujać się na placu zabaw.Jak już z głodu nie będzie miało siły może podreperować kondycję na nowej ufundowanej przez miasto siłowni.Polityka miasta jest nastawiona na kulturę i zabawę.Od czasu do czasu dla głodujących dzieci organizowane są też festyny.Elbląg to kulturalne miasto z kulturalna wladzą.
Ważne jest tylko, by PiS się wyżywił...Wilcze stado !
Lepiej kupowac radiowozy nówki, niż pomagac ludziom, którzy ten kraj stawiali po wojnie na nogi.A który to kraj rozkradli i rozkradaja ci niby demokraci i współpracownicy bezpieki (Waszczykowski miał racje stwierdził sąd)
Miało byc Krzysztof Wyszkowski a nie Waszczykowski który wygrał z wałesą sprawe o nazwanie go współpracownikiem SB
"Hasła i działania" tego p. Wilka są w sprzeczności z rzeczywistością.
Jasne, niech prezydent Wilk jeszcze więcej przekaże pieniędzy do szkoły Balbuzy podobno przekazał 2,5mln do jego prywatnej szkoły, a naszym biednym dzieciakom 0,5mln i jeszcze zmniejsza. Artykuł na elblag24 wszystko ujawnia i wyjątkowo podpiera to załącznikami, dokumentami
A ile kosztuje bandzior(czyt.wczasowicz) na Halickiej?Jak ktoś wie to niech pisze!