W miejskim zasobie mieszkań komunalnych pozostaje na chwilę obecną 4637 lokali - wynika z informacji przedstawionych przez Urząd Miejski w Elblągu. Wśród nich te, które można wykupić od miasta z wysoką bonifikatą lub zamienić na większe lub mniejsze. Wszystkie wpływy ze sprzedaży gruntów i lokali zasilają budżet miasta i są wydatkowane na działalność bieżącą i inwestycyjną.
Ile udało się sprzedać lokali należących do miejskiego zasobu komunalnego? Wydaje się, że niemało. I jak wynika ze statystyk lokale są ciągle sprzedawane: jeszcze do końca lutego br. w miejskim zasobie komunalnym pozostawało 6680 mieszkań (z tego wyłączonych ze sprzedaży było 1811 lokali). Na chwilę obecną mieszkań pozostało 4637. Gdy na początku 2013 roku Miasto ogłosiło wprowadzenie zasad działania Nowego Programu Mieszkaniowego, który zakładał m.in znaczną podwyżkę czynszów w komunałkach, elblążanie nie chcąc płacić tak wysokiego komornego, zaczęli masowo starać się o wykup wynajmowanych od Miasta mieszkań.
Ze statystyk Urzędu Miejskiego wynika, że już w 2012 roku wykupiono pierwsze 445 mieszkań. W styczniu 2013 roku sprzedano kolejnych 113. Zaś od 1 marca do 30 września br. Gmina Miasto Elbląg sprzedała 179 lokali mieszkalnych za kwotę 1.946.903,23 zł.
To nieco mniej niż w okresie od sierpnia 2013 do końca lutego 2014, gdzie udało się zbyć łącznie 480 lokali mieszkalnych na kwotę ponad 4,1 mln zł.
Od wiosny do jesieni br., najwięcej mieszkań - 92 - sprzedano z bonifikatą sięgająca 95 proc. za prawie 730 tys. zł. Najmniej - 11 - z bonifikatą rzędu 85. proc. Z tego tytułu do kasy miejskiej wpłynęło ponad 308 tys. zł. Następnie odpowiednio sprzedawano lokale z upustem do 90 proc. (58 - za kwotę ponad 878 tys. zł) i te z rabatem w wysokości 99 proc. (18 mieszkań, za ponad 30 tys. zł).
Z powyższego zestawienia wynika, że w ciągu roku (od sierpnia 2013 do końca września br.) Miasto sprzedało ponad 2 tysiące lokali mieszkalnych - Do końca 2014 r. przeprowadzone zostaną przetargi na zbycie ponad 60. nieruchomości, w skład których wchodzą działki budowlane, nieruchomości zabudowane oraz nieruchomości lokalowe - dodaje rzeczniczka prezydenta. - Wpływy ze sprzedaży gruntów i lokali zasilają budżet miasta i są wydatkowane na działalność bieżącą i inwestycyjną.
Ze sprzedaży mienia komunalnego - także działek miejskich - miasto w 2014 roku zaplanowało przychód w wysokości 27 mln zł. Jest to jednak kwota mało realna do uzyskania. Już podczas wrześniowej Komisji Finansowaej Zbigniew Czerepko, Dyrektor Departamentu Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji przyznawał, że zbyć miejskie mienie nie jest łatwo: procent wykonalności ze sprzedaży majątku za I półrocze 2014t. wynosił wtedy niespełna 9,5 proc.
- Rzeczywiście na półrocze te cyfry nie wyglądały zachęcająco - wskazywał wtedy - Ale prowadzimy rozmowy z ewentualnymi kontrahentami, którzy się do nas zgłaszają: to jest to, o co zawnioskowali radni, byśmy nie sprzedawali działek i nie przygotowywali przetargów na zasadzie tylko oferty, lecz by były one potwierdzone przez listy intencyjne czy wnioski ewentualnych zainteresowanych przystąpieniem do przetargu - dodaje - Oczywiście nie było to wykonane we wszystkich pozycjach, bo np. nie uda się tego zrobić przy sprzedaży lokali mieszkalnych, bo te ostatnie są bardzo tanie i jest małe zainteresowanie ich kupnem. Poza tym wszystkie „ciekawsze” lokale zostały już zbyte w poprzednich latach.
Jaki dyrektor taka sprzedaż.
Niestety Wilk się nie nadaje, jego ekipa nie potrafi zaplanowac budżetu! Powyższe dane oznaczają, że dług Elbląga wzrośnie w tym roku dodatkowo o 20 mln zł!!!
I co wykupywano za Nowaczyka a po obniżce Wilka maja gdzieś . Niech Wilk jeszcze obniży to już nikt nie kupi bo po co niech miasto remontuje. Wilk najgorszy prezydent w historii a jak mu dacie szansę to was do reszty uszczęśliwi.
Dlaczego nie można wykupic wszystkich lokali ZBK tylko te które ZBK chce sprzedać?????????
Widzę, e myślenie boli.