Znalazł się dawca szpiku dla naszego kolegi Irka Rupniewskiego!

To wspaniała wiadomość, która dotarła do naszej redakcji. Irek Rupniewski - nasz kolega i przyjaciel naszego dziennika, fotograf który wielokrotnie współpracował z naszą redakcją, wzbogacając strony serwisu swoimi zdjęciami, a u którego w lipcu br. zdiagnozowano ostrą białaczkę szpikową, znalazł dla siebie dawcę.

Uprzejmy, skromny i cichy; ożywiał się podczas fotografowania. Ta jest bowiem jego wielką, życiową pasją. Irek jest jednak ciężko chory: w lipcu, dokładnie w dzień swoich 50. urodzin zdiagnozowano u niego ostrą białaczkę szpikową. Jedyny ratunek? Potrzebny niespokrewniony dawca, który odda Irkowi szpik kostny.

We wrześniu ruszyła wspólna ofensywa Miasta, elbląskich mediów, Fundacji DKMS Polska i wielu elblążan ogromnego serca: rozpoczęliśmy razem poszukiwane dawcy dla Irka. Piszemy: rozpoczęliśmy poszukiwania, bo jak inaczej można nazwać wspólną akcję, dzięki której 21 września br. w Ratuszu Staromiejskim zarejestrowało się ponad pół tysiąca elblążan, jako potencjalnych dawców szpiku? Do akcji dołączyła się również firma Alstom Power, w której zostały uruchomione dwa punkty poboru, w którym każdy chętny pracownik Alstomu mógł zarejestrować się jako dawca.

Obecnie Irek przebywa w szpitalu w Olsztynie; przyjmuje kolejną dawkę chemioterapii. Dziś jednak napłynęły do nas dobre wieści - znalazł się dla niego dawca szpiku. Jak podaje Irek na swoim fejsbukowym profilu, jest to młoda kobieta z Niemiec.

Pozostają nam jedynie dwie rzeczy: podziękowania dla wszystkich, którzy włączyli się we wrześniową akcję i poczuli potrzebę pomocy tym, którzy bez znalezienia dawcy szpiku nie mają szansy na zwalczenie choroby. Postawa Wasza jest nie do ocenienia, bowiem bezinteresownie zdecydowaliście się ratować życie i zdrowie tych, którzy nadal czekają na swoją szansę Życia. Trzymamy też kciuki za to, by operacja przeszczepu szpiku u Irka przebiegła bez komplikacji, a on sam nabierał każdego dnia sił i zdrowia.

Na koniec zwracamy się do samego Irka. Czekamy na Ciebie w redakcji. Dla wielu będzie miło zobaczyć Cię znowu z aparatem w dłoni, podczas kolejnego wydarzenia i miejskiej imprezy.