Czytelnicy w mailach do redakcji zwracają nam często uwagę na problem braku przejść dla pieszych w najbardziej uczęszczanych częściach naszego miasta. Nadal niektórzy nie mogą się pogodzić z decyzją o likwidacji jednego z trzech takich przejść w Al. Armii Krajowej. Kilka miesięcy temu postawiono w tym miejscu barierki, które mają uniemożliwić pieszym przejście przez ruchliwą ulicę i niejako zmusić ich do skorzystania z jednego z dwóch tam dostępnych – znajdujących się na dwóch przeciwległych krańcach Armii Krajowej. Nadal jednak spotyka się tam śmiałków, którzy za nic mają sobie zakazy. Dziś po raz kolejny stajemy przed pytaniem o to, jak pogodzić interes mieszkańców z ich własnym bezpieczeństwem?
– W połowie Al. Armii Krajowej, przy miasteczku handlowym przy czołgu powstała zatoczka autobusowa. Czy dojście pod planowany przystanek, od strony Parku Planty, poprzez dwuetapowe przejścia na krańcach Al Armii Krajowej to rzeczywiście dobry pomysł? To kpina i dalsze zniechęcanie mieszkańców do korzystania z transportu publicznego. Czy rzeczywiście nie można w połowie ulicy wyznaczyć przejścia dla pieszych? - pyta czytelnik w mailu.
Niestety, nie można. Przepisy mówią, że przejścia wyznacza się przy skrzyżowaniach i przy przystankach komunikacji publicznej z zachowaniem zasad: nie częściej niż co 100 m na drogach jednojezdniowych, 200 m na drogach dwujezdniowych, w przypadku skrzyżowań wyposażonych w sygnalizację świetlną nie częściej niż co 400 m. Urząd Miejski dodatkowo wskazuje, że w połowie Armii Krajowej wytyczono tzw. „zawrotkę” – Ponadto w przyszłości ma tamtędy przejeżdżać tramwaj. Względy bezpieczeństwa po prostu nie pozwalają na zastosowanie innego rozwiązania – podawała Monika Borzdyńska, Rzecznik prasowy Biurze Prezydenta Miasta.
Tymczasem jednak, mimo likwidacji trzeciego przejścia, aby skrócić sobie drogę z rynku mieszkańcy mimo zakazu, nadal pokonywali ten odcinek. W rejon Armii Krajowej zostały więc skierowane częstsze patrole policji – Zdarzały się łamania przepisów; w tym miejscu znajdują się cztery pasy szybkiego ruchu, przecięte wysepką. Piesi przechodzili zazwyczaj w miejscu, gdzie znajduje się „zawrotka” prowokując przez to niebezpieczne sytuacje – podawał asp. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu.
Ażeby jeszcze bardziej zadbać o bezpieczeństwo pieszych, w połowie Armii Krajowej ustawiono także barierki, które są efektem interpelacji radnego Wojciecha Rudnickiego (SLD). Skutecznie chciano w ten sposób zadbać także o bezpieczeństwo najmłodszych – w pobliżu znajduje się bowiem SP nr 21. Czy radny jest zadowolony z wyników swojej interpelacji? - Mieszkam blisko i z obserwacji mogę powiedzieć, że mieszkańcy Elbląga już się chyba przyzwyczaili do tego, że te trzeba przejść te kilkaset metrów – mówi radny. – Interpelacja zdała swój egzamin; jeszcze na początku, gdy barierki ustawiono, dwukrotnie widziałem w tym miejscu funkcjonariuszy policji, którzy zatrzymywali osoby, które tam przechodziły, w ciągu ostatnich kilku tygodni jest spokojnie i niczego takiego nie zaobserwowałem.
Najwyraźniej więc każdy pieszy na elbląskich drogach będzie się musiał pogodzić z zaistniałymi rozwiązaniami; w rozumieniu języka urzędowego decyzja o likwidacji trzeciego przejścia dla pieszych na Armii Krajowej związana była z potrzebą zachowania płynności ruchu samochodowego w tym miejscu. M.in. dlatego tak trudno pogodzić to z interesem pieszego, który najwyraźniej dla projektanta nie grał tu żadnej roli. Gdyby było inaczej, dziś nie zastanawialibyśmy się nad potrzebą i zasadnością ustawienia w tym miejscu barierek, tylko cieszylibyśmy się z ulic, które w końcu są nam przyjazne.
– W połowie Al. Armii Krajowej, przy miasteczku handlowym przy czołgu powstała zatoczka autobusowa. Czy dojście pod planowany przystanek, od strony Parku Planty, poprzez dwuetapowe przejścia na krańcach Al Armii Krajowej to rzeczywiście dobry pomysł? To kpina i dalsze zniechęcanie mieszkańców do korzystania z transportu publicznego. Czy rzeczywiście nie można w połowie ulicy wyznaczyć przejścia dla pieszych? - pyta czytelnik w mailu.
Niestety, nie można. Przepisy mówią, że przejścia wyznacza się przy skrzyżowaniach i przy przystankach komunikacji publicznej z zachowaniem zasad: nie częściej niż co 100 m na drogach jednojezdniowych, 200 m na drogach dwujezdniowych, w przypadku skrzyżowań wyposażonych w sygnalizację świetlną nie częściej niż co 400 m. Urząd Miejski dodatkowo wskazuje, że w połowie Armii Krajowej wytyczono tzw. „zawrotkę” – Ponadto w przyszłości ma tamtędy przejeżdżać tramwaj. Względy bezpieczeństwa po prostu nie pozwalają na zastosowanie innego rozwiązania – podawała Monika Borzdyńska, Rzecznik prasowy Biurze Prezydenta Miasta.
Tymczasem jednak, mimo likwidacji trzeciego przejścia, aby skrócić sobie drogę z rynku mieszkańcy mimo zakazu, nadal pokonywali ten odcinek. W rejon Armii Krajowej zostały więc skierowane częstsze patrole policji – Zdarzały się łamania przepisów; w tym miejscu znajdują się cztery pasy szybkiego ruchu, przecięte wysepką. Piesi przechodzili zazwyczaj w miejscu, gdzie znajduje się „zawrotka” prowokując przez to niebezpieczne sytuacje – podawał asp. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu.
Ażeby jeszcze bardziej zadbać o bezpieczeństwo pieszych, w połowie Armii Krajowej ustawiono także barierki, które są efektem interpelacji radnego Wojciecha Rudnickiego (SLD). Skutecznie chciano w ten sposób zadbać także o bezpieczeństwo najmłodszych – w pobliżu znajduje się bowiem SP nr 21. Czy radny jest zadowolony z wyników swojej interpelacji? - Mieszkam blisko i z obserwacji mogę powiedzieć, że mieszkańcy Elbląga już się chyba przyzwyczaili do tego, że te trzeba przejść te kilkaset metrów – mówi radny. – Interpelacja zdała swój egzamin; jeszcze na początku, gdy barierki ustawiono, dwukrotnie widziałem w tym miejscu funkcjonariuszy policji, którzy zatrzymywali osoby, które tam przechodziły, w ciągu ostatnich kilku tygodni jest spokojnie i niczego takiego nie zaobserwowałem.
Najwyraźniej więc każdy pieszy na elbląskich drogach będzie się musiał pogodzić z zaistniałymi rozwiązaniami; w rozumieniu języka urzędowego decyzja o likwidacji trzeciego przejścia dla pieszych na Armii Krajowej związana była z potrzebą zachowania płynności ruchu samochodowego w tym miejscu. M.in. dlatego tak trudno pogodzić to z interesem pieszego, który najwyraźniej dla projektanta nie grał tu żadnej roli. Gdyby było inaczej, dziś nie zastanawialibyśmy się nad potrzebą i zasadnością ustawienia w tym miejscu barierek, tylko cieszylibyśmy się z ulic, które w końcu są nam przyjazne.
JESZCZE JEDEN EFEKT "STRATEGICZNEGO" MYŚLENIA RATUSZOWYCH YNTELIGENTÓW. Wydano kupę kasy tylko po to aby ratusz ładnie wyglądał na zdjęciach a mieszkańcy musieli pokonywać dodatkowe kilkaset metrów aby dojść do celu. W wiekopomnym dziele ratuszowych jakim jest strategia Elbląg 2020 autorzy zaproponowali nowe wykopki w tym miejscu mimo ,że nie skończono jeszcze jednych vide ul. Pocztowa.
Rozporządzenie Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie, § 127 Przejścia dla pieszych: "6. Przy przebudowie albo remoncie ulic klasy G i Z dopuszcza się w uzasadnionych wypadkach zmniejszenie odległości, o których mowa w ust. 5, do 50%."
Wszystko jasne, po co wałkować ten temat? Trudno, żeby na drodze dwujezdniowej przejścia były co 100 metrów - wyobrażacie sobie Warszawę z taką ilością przejść?
barierki są w jednym miejscu, a kawałek dalej, bliżej biedronki i tak ludzie skracają sobie droge, juz nawet scieżka jest wydeptana przez pas zieleni.
Jaśko. Na ul. Tysiąclecia , równoległej drodze wojewódzkiej gdzie ruch jest o niebo większy jest przejście dla pieszych z sygnalizacją świetlną . Położenie tego przejścia jest praktycznie w takiej samej odległości jak zlikwidowane przejścia na Armii Krajowej. WNIOSEK JEST JEDEN - Ratuszowi usiłują zrobić mieszkańcom miasta wodę z mózgu.
Bardzo dobra interpelacja radnego Rudnickiego, trzeba troszkę się przejść, a nie tylko na skróty, jak co niektórzy przez całe swoje życie
Podobnie było na płk.Dąbka na przeciw rynku, kiedy zlikwidowano tam nawiasem mówiąc dość niebezpieczne przejście ludzie i tak przechodzili na skruty do czasu ustawienia barierek, protesty i głosy sprzeciwu umilkły O niebo poprawiło się bezpieczeństwo na tym odcinku ulicy i jest ok.
zatrwazajace jest to ze na calej dlugosci tej ulicy nie ma ani metra drogi dla rowerow?! a kolo feniksu wogole zlikwidowano droge dla rowerow ktora tam byla przed przebudowa to znaczy ze rowerem mozna przejechac przez ta ulice tylko kolo I LO i po przejechaniu 2 sygnalizacji swietlnych po uprzednim odstaniu 6 minut kolo Zakladu Karnego. bravo! bravo elblaska POlityka prorowerowa.! A wystarczylo puscic szeroka droge dla rowerow srodkiem tej alei czyli po tym niezagospodarowanym pasie zieleni gdzie mial jechac tramwaj. Cala przebudowa tej ulicy to jedno wielkie nieporozumienie!
~korba 666. Wspaniały pomysł na zagospodarowanie martwych pasów komunikacyjnych w ciągu !2- Lutego i trasie generałów.
Drogi dla rowerów z chodnikami pieszych są tak poprzeplatane i pokićkane, np. vis a vis II LO, że naprawdę nie wiadomo o co chodziło projektantowi. Wydeptany trawnik k. Biedronki- pisze noname - to też bezmyślność na etapie projektowania. Tam gdzie potrzebne ścieżki rowerowe to ich nie ma. Prawdziwym hitem jest słynna na cały świat biała linia na przejściu 12 Lutego-Teatralna. Brawo projektanci!