Czy na przejściu dla pieszych na skrzyżowaniu ulic 12 Lutego, Teatralnej, Płk Dąbka i Nowowiejskiej uda się skorygować sygnalizację świetlną? Mieszkańcy skarżą się, że w tym miejscu nie można w jednym cyklu zielonego światła pokonać w całości przejścia, co skutkuje czekaniem na ich drugi cykl na wysepce rozdzielającej, przez którą przebiegają tory tramwajowe. Urzędnicy zapowiadają, że przeanalizują funkcjonowanie i czas działania świateł.
Sprawą feralnego przejścia zainteresowali się także radni z Komisji Bezpieczeństwa i Spraw Samorządowych – Zachodzi tu pilna konieczność wyregulowania świateł – wskazuje radna Maria Kosecka (PO). - Czas przejścia całego skrzyżowania określony zielonym światłem jest zbyt krótki i stanowczo nie wystarcza na całkowite przebycie wyznaczonej trasy.
Bowiem w tym miejscu światło czerwone zapala się w momencie, gdy piesi znajdują się w połowie drogi. W związku z tym muszą oczekiwać na ponowne włączenie się światła zielonego na niewielkim, przeznaczonym na to skrawku przejścia, mając za lub przed sobą tory tramwajowe - Zdaniem komisji bezpieczeństwa powyższy problem należy rozwiązać zanim zostanie zakończona całkowita inwestycja Drogi 504, by nie czekać na wypadek, którego już dzisiaj można uniknąć – kończy radna.
Problemu nie byłoby zapewne, gdyby winowajca całej sytuacji – tramwaj – przejeżdżał tu pierwotnie planowaną trasą – czyli z Płk. Dąbka w dół ul. 12 Lutego. Na położenie torów w tej części miasta nie znaleziono jednak pieniędzy, w związku z czym postanowiono, że „przecinak” skręcać będzie w ul. Królewiecką.
Czy jest możliwość, by sygnalizacja w tym miejscu została tak przeprojektowana, by przejście to przestało być dwuetapowym i by można wydłużyć czas trwania zielonego światła? - W tej chwili Zarząd Dróg ma zamiar przeprowadzić analizę, na ile można usprawnić funkcjonowanie świateł w obrębie wspomnianego skrzyżowania - wskazuje Rafał Maliszewski z biura prasowego UM w Elblągu. - Jeśli uda się opracować taki plan będą to jednak tymczasowe zastosowania, bo tak naprawdę po zakończeniu tej inwestycji – przebudowy DW 503 i 504 będą robione badania natężenia ruchu i na tej podstawie będzie można zsynchronizować te światła – kończy urzędnik.
Okazuje się także, że koszt jednorazowego przeprogramowania skrzyżowania to 5 tys. zł. A ta część DW 504 nie jest jeszcze oddana przez wykonawcę – tę planuje się dopiero na czerwiec br. Także i okolice skrzyżowania, szczególnie w ul. Nowowiejskiej czekają jeszcze dodatkowe prace.
Na razie na wysepce rozdzielającej feralne przejście pojawiła się biała linia - Sugeruje ona mieszkańcom, żeby zatrzymali się tuż przed nią i bezpiecznie poczekali na drugi cykl zielonego światła, nie konkurując o miejsce z przejeżdżającym tamtędy tramwajem – mówi Rafał Maliszewski.
Sprawą feralnego przejścia zainteresowali się także radni z Komisji Bezpieczeństwa i Spraw Samorządowych – Zachodzi tu pilna konieczność wyregulowania świateł – wskazuje radna Maria Kosecka (PO). - Czas przejścia całego skrzyżowania określony zielonym światłem jest zbyt krótki i stanowczo nie wystarcza na całkowite przebycie wyznaczonej trasy.
Bowiem w tym miejscu światło czerwone zapala się w momencie, gdy piesi znajdują się w połowie drogi. W związku z tym muszą oczekiwać na ponowne włączenie się światła zielonego na niewielkim, przeznaczonym na to skrawku przejścia, mając za lub przed sobą tory tramwajowe - Zdaniem komisji bezpieczeństwa powyższy problem należy rozwiązać zanim zostanie zakończona całkowita inwestycja Drogi 504, by nie czekać na wypadek, którego już dzisiaj można uniknąć – kończy radna.
Problemu nie byłoby zapewne, gdyby winowajca całej sytuacji – tramwaj – przejeżdżał tu pierwotnie planowaną trasą – czyli z Płk. Dąbka w dół ul. 12 Lutego. Na położenie torów w tej części miasta nie znaleziono jednak pieniędzy, w związku z czym postanowiono, że „przecinak” skręcać będzie w ul. Królewiecką.
Czy jest możliwość, by sygnalizacja w tym miejscu została tak przeprojektowana, by przejście to przestało być dwuetapowym i by można wydłużyć czas trwania zielonego światła? - W tej chwili Zarząd Dróg ma zamiar przeprowadzić analizę, na ile można usprawnić funkcjonowanie świateł w obrębie wspomnianego skrzyżowania - wskazuje Rafał Maliszewski z biura prasowego UM w Elblągu. - Jeśli uda się opracować taki plan będą to jednak tymczasowe zastosowania, bo tak naprawdę po zakończeniu tej inwestycji – przebudowy DW 503 i 504 będą robione badania natężenia ruchu i na tej podstawie będzie można zsynchronizować te światła – kończy urzędnik.
Okazuje się także, że koszt jednorazowego przeprogramowania skrzyżowania to 5 tys. zł. A ta część DW 504 nie jest jeszcze oddana przez wykonawcę – tę planuje się dopiero na czerwiec br. Także i okolice skrzyżowania, szczególnie w ul. Nowowiejskiej czekają jeszcze dodatkowe prace.
Na razie na wysepce rozdzielającej feralne przejście pojawiła się biała linia - Sugeruje ona mieszkańcom, żeby zatrzymali się tuż przed nią i bezpiecznie poczekali na drugi cykl zielonego światła, nie konkurując o miejsce z przejeżdżającym tamtędy tramwajem – mówi Rafał Maliszewski.
to prawda,że przejście jest niebezpieczne, a wielokrotnie chamscy motorniczy krzyczą i próbują ustawiać pieszych gdzie mają stać.
Nie rozumiem problemu-w niektórych publikacjach tego czy innych portali oraz w komentarzach niektóre osoby porównują nas i problemy Elbląga do większych miast (Gdańsk, Warszawa itp.) i ja jestem również za tym bo jeśli ma się coś zmienić to trzeba dorównywać do lepszych i większych ale temat tego przejścia urasta już do rangi największego problemu tego miasta. W większości miast są przejścia dwuetapowe i nic sie nie dzieje. Po to namalowano białą linię żeby się przed nią zatrzymać i nie narażać się na potrącenie tramwaju - czy trzeba tam postawić płot? Czy nie ma ważniejszych spraw do załatwienia ( uwaga do radnych tego miasta ). Ja jako osoba poruszająca się po mieście zarówno pieszo, samochodem i rowerem proszę abyśmy wszyscy włączyli myślenie a nie wymagali aby ktoś innny za nas myślał.
Jasne, jak będziemy chodzili z nosem przy ziemi to białą linię zauważymy, ale w tym czasie będziemy już mieli bezpośredni kontakt z tramwajem. Gorzej jak śnieg nam zasypie tę białą linię. W żadnym mieście nie widziałem takiego "hitu" w postaci białej linii na przejściu dla pieszych. No chyba, że Policja to wykorzysta do badania trzeźwości kierowców i będzie jak w USA :-).Pozdrawiam "projektantów" skrzyżowania.
kto dał projektantowi tego przejscia jakikolwiek tytuł naukowy, człowiek po tzw zawodówce takiego gniotu by nie stworzył . To przejście to jedna wielka tragedia . WSTYD.
A jak zimą idziesz to widzisz pasy na przejściu dla pieszych i krawężnik jezdni żeby wiedzieć w którym miejscu się zatrzymać przed jezdnią czy leziesz gdzie popadnie. Proponuje wyzytę u okulisty albo faktycznie wnieśmy pomysł o postawienie płotu.
Czyż ten Pan na głównym zdjęciu sam na siebie nie sprowadził zagrożenia potrącenia przez tramwaj. Linia jak byk namalowana a on włazi dalej. Tak w ogóle to kwalifikuje się na mandat za wchodzenie na czerwonym świetle. Jeden z drugim by dostali po 100 zł to wszyscy by się nauczyli i zaczeli zauważać BIAŁĄ linię. Wszyscy zawsze psioczą na kierowców za późne żółte - i z tym się zgadzam że to niebezpieczne ale popatrzmy każdy na siebie czy wszystko robimy tak jak trzeba - czerwone światło obowiązyje wszystkim.
ale o co chodzi z białą linią!? nigdzie w kodeksie ruchu drogowego nie ma takiego czegoś. projektant dał dupy jak nie wiem co...
Równoległe przejście zostało zlikwidowane ze względów bezpieczeństwa. Ten sam powód - tory, tramwaj. Aczkolwiek, to o którym mowa w artykule uważam za bardziej niebezpieczne niż było to, które zostało zlikwidowane.
Przywrócić równoległe przejście dla pieszych i domalować jeszcze jedną białą linię !
Ja proponuje zrobić happening. Niech około 50 osób przechodzi przez to przejście - prawidłowo ugrzęźnie na czerwonym świetle na tej "morderczej wysepce" i czeka na zielone. Ciekawe co na to pan motorniczy?? Rozjedzie nas?? Bo mnie już raz próbował.