Bursztynowy port to nowy produkt turystyczny Elbląga. Po podpisaniu porozumienia na dzierżawę terenu Wyspy Spichrzów, Stowarzyszenie Elbląg Europa będzie realizować program „Truso – repliki średniowiecznego grodziska”.
Od kiedy odkryto legendarne miejsce spotkań kultur europejskich Emporium Truso, pojawił się pomysł zbudowania repliki wikińskiej osady. Te ambicje doprowadziły do stworzenia projektu „Truso – repliki średniowiecznego grodziska realizowana na Wyspie Spichrzów w Elblągu”. – Koncepcja zagospodarowania południowego narożnika Wyspy Spichrzów to pomysł, który od kilku lat próbujemy promować unaoczniając to, między innymi poprzez organizację festiwalu Wikingowie z Truso w Elblągu – mówi Paweł Kulasiewicz, prezes Stowarzyszenia Elbląg Europa.
Ta koncepcja, jest koncepcją kilkuetapową. – W tym roku jesteśmy realizatorem projektu „Crossroads” finansowanego z programu transgranicznego Litwa-Polska-Rosja – mówi Paweł Kulasiewicz. – W ramach tego projektu zostaną zbudowane dwie repliki łodzi wczesnosłowiańskich, których koszt wynosi około 80 tys. euro za jedną. Ponieważ chcemy podkreślić wieloletnią tradycję i historię Miasta, jako Miasta hanzeatyckiego, portowego, nie zamykamy się tylko na czas wczesnego średniowiecza – dodaje. Temat szkutnictwa, czyli budowy łodzi ma znaleźć się w strategii Elbląga i ma być wykorzystany w Bursztynowym porcie.
Bursztynowy port przewidziany został jako Alternatywny Ośrodek Kultury. - Mają tam być realizowane działania z zakresu animacji kulturalnej, edukacyjne, historyczne a przy okazji też komercyjne – mówi Wojciech Ławrynowicz założyciel elbląskiej drużyny wikingów Witland, która wchodzi w skład grupy Truso, zrzeszającej sześć drużyn wczesnośredniowiecznych. – Jednym z podstawowych gałęzi rozwoju Miasta powinna być turystyka i musimy tu postawić na jakościowy, kompletny produkt turystyczny. Nasze działania będą oparte o Kanał elbląski, starówkę, elbląskie Muzeum czy Browar i Galerię El. Chodzi o kompleksową ofertę turystyczną - dodaje.
Koncepcja realizacji Bursztynowego portu jest już gotowa. - W pierwszym etapie prac do 2015 roku planujemy wykonać rekonstrukcję fragmentu osady Truso, będzie warsztat kowala, wiata szkutnicza i miejsca kultu – mówi Wojciech Ławrynowicz. – Obecnie jesteśmy na etapie uzyskiwania wszelkich niezbędnych pozwoleń – dodaje.
Stowarzyszenie Elbląg Europa na realizację tych działań będzie starać się o pozyskanie środków zewnętrznych. W rolę wchodzi partnerstwo z Miastem, bo nie może się obyć bez gospodarza, ale Paweł Kulasiewicz liczy na to, że nie jest to jedyne źródło finansowania. – Nie chcemy obciążać budżetu Miasta, bo wiemy jaka jest obecna sytuacja finansowa, ale jak najbardziej widzimy możliwości w środkach zewnętrznych, unijnych czy funduszach – podsumowuje Paweł Kulasiewicz.
to ten IV port?
Elbląg Europa... bez komentarza...
a te miejsca kultu to niby co to ma być? czy przy ich otwarciu będzie ksiądz i poświęci je wodą święconą?
A sytuacja finansowa pozwalała obiecać IV PORT RP jeszcze kilka miesięcy temu?
Lenin wiecznie zywy
ale chała!!!
na Wyspie Spichrzów w miejscu gdzie staje cyrk powinna powstać plaża miejska latem a zimom duże odkryte lodowisko .
a może ch... ludziom robotę zaczniecie oferować zamiast tych poronionych pomysłów. "Replika" okaże się naturalnie karykaturą repliki bo zwyczajnie ludzie są za biedni żeby to miało jakiś sensowny wymiar i powstaną wychodki za które będzie się szczać chodzić
Motyw Wikingów/Truso to w ogóle nie moja bajka, ale jednak trzeba docenić, że ktoś ma swoją wizję i konsekwentnie ją realizuje, pozyskuje środki, szuka możliwości
Zazwyczaj staram się być elokwentny i stonowany w komentarzach, ale ile można wytrzymać. Zamknąć japy malkontenci!!!! Bardzo dobry pomysł. Skoro do elbląskiej pożal się Boże strefy ekonomicznej nie potrafimy przyciągnąć inwestorów a przemysł leży, to powinniśmy stawiać właśnie na turystykę. Być może lewusy po socjologii albo patologia po zawodówce nie potrafi sobie tego wyobrazić, ale to też są miejsca pracy. Elbląg jako baza turystyczno-wypadowa (obok Malbork, Frombork i Krynica), z własnymi atrakcjami to jest w tej chwili jedyny ratunek dla budżetu miasta. A budowa portu to nie jest inwestycja lokalna tylko ogólnokrajowa.