Sylwester w środku lata? Czemu nie. Pierwsza taka impreza zorganizowana w naszym mieście, ku uciesze organizatorów, zgromadziła liczną rzeszę fanów. Pomysł organizatorów Letniej Redakcji okazał się sukcesem. - Tak duża frekwencja skłoniła nas do przygotowania czegoś wyjątkowego, czego w naszym mieście jeszcze nie było – dyskoteki pod gołym niebem, prowadzonej na plaży przez profesjonalnego didżeja – zapowiadali organizatorzy.
W Tawernie Tortuga w nocy z 31 lipca na 1 sierpnia mieszkańcy mogli świętować Sylwestra w środku lata. Zanim porwali się do tańca czekał na nich, rozpoczynający imprezę festyn rodzinny. Od godziny 18:00 elblążanie brali udział w konkursach z nagrodami, nie zabrakło także atrakcji dla najmłodszych, gier i zabaw. – Budowaliśmy zamek z piasku, wyróżniliśmy najbardziej okazałą budowlę, dzieciom malowano twarze. Były konkursy, pytania z wiedzy, zadania zręcznościowe, także mam nadzieję, że dzieciaki się dobrze bawiły – mówi Sylwia Warzechowska, szef redakcji Dziennika Elbląskiego, współorganizatora imprezy.
Po godzinie 21:00 rozpoczęła się część dla nieco starszych. Tancerze salsy wprowadzili gorący, brazylijski klimat, pokazem swoich umiejętności, który przykuł uwagę zgromadzonych elblążan. – Wspólnie i w porozumieniu będziemy takie zamieszania organizować i kontynuować, bo chodzi o to, żeby coś się działo w naszym mieście – mówi Krzysztof Panas, współorganizator imprezy.
O północy, goście przywitali „nowy rok”, żegnając pierwszy miesiąc wakacji i rozpoczynając kolejny. Zgromadzeni mieli także okazję obejrzeć fireshow i świętować lampką szampana. – Rozpoczęliśmy elbląską tradycję, która mam nadzieję, że będzie kontynuowana i, że elblążanom się spodoba – dodaje Sylwia Warzechowska.
Organizację Sylwestra w środku lata wspomogła Fundacja Dlaczego Pomagam. – Fundacja od początku lipca jest współorganizatorem Letniej Redakcji. Powiem szczerze, że na początku byłam sceptyczna, ale wielu osobom spodobał się ten pomysł – mówi Anetta Szczepińska z Fundacji Dlaczego Pomagam. – Wieczorem bawili się starsi, wcześniej dla młodszych zorganizowano festyn, który był świetnym pomysłem.
W festynie wzięły udział całe rodziny, późniejsza część także zgromadziła wielu mieszkańców. – Zobaczymy jak to będzie wyglądało, ale jeśli się wszystko uda, możemy pomyśleć o cykliczności imprezy – mówi Anetta Szczepińska. – Razem ze mną jest około 20 znajomych, co jest dowodem na to, że nie ma za bardzo gdzie wyjść w Elblągu – dodaje.
Czego życzyli sobie elblążanie w czasie Sylwestra w środku lata? Czy mieli noworoczne postanowienia? – Ależ oczywiście, że mam postanowienie. Już od rana o nim myślę, zaczęłam dzisiaj remont w mieszkaniu i chcę go szybko skończyć, najlepiej jutro – mówi Anetta Szczepińska. – Wprawdzie Nowy Rok był ponad pół roku temu, ale nie, nie zamierzam schudnąć. Postanowiłam, że będę jeździć rowerem i tego planu się trzymam. A tak na poważnie, moje dzisiejsze postanowienie jest takie: dotrwać do końca imprezy, przeżyć ją, dojść do domu i jutro zacząć pracę – śmieje się Pani Marta.
Sylwester w środku lata, dla niektórych nie był jedyną okazją do świętowania. – W ten sposób chcemy uczcić początek wolności, bo dwa pokolenia dziś się rozłączają. Wcześniej oni mieszkali pod jednym dachem, dziś „idą na swoje” – mówi o swoich przyjaciołach Pan Andrzej, który do Elbląga przyjechał z Kanady. – Życzyłabym sobie, abyśmy za rok spotkali się z osobami, które kochamy, tak jak my z Andrzejem, który przejechał ponad 10 tys, kilometrów, by się z nami zobaczyć – mówi Pani Ewa.
Oprócz tego mieszkańcy życzyli sobie przysłowiowego zdrowia, szczęścia i spełnienia marzeń. – Mogłabym znaleźć fajnego faceta – śmieje się Pani Halina. Humory dopisywały, muzyka nastrajała do tańca. Zapraszamy do obejrzenia fotogalerii z wydarzenia.
Dlllaaaczegooo? W środku tygodnia... (tak tak 31 lica=środa) ale dzisiaj niektórzy muszą iść do pracy ;-). Ogólnie więcej takich imprez, mam nadzieję, że do następnej osłuba wyciągnie wnioski i organizacja będzie lepsza (kto był to wie o czym piszę)
na takiej "bylejakości" byłam pierwszy raz, porażka !
Szkoda, że zdjęcia nie oddają tego klimatu, który był naprawdę.... To była żenada do kwadratu...!!! Nigdy więcej!!! Wciąż nie mogę się otrząsnąć!!!
Czy ta plaża to jest tylko do zabawy dla dzieci? Wiekszość moich znajomych tak myśli.
ja nic nie mówię ale DJ na fotce 48 to chyba coś drgnęło w rozporku
Jak było na tej imprezie ?
Dziwne by było przeczytaż jakieś pozytywne komentarze, skoro Elbląg a raczej ludzie tworzą tą żenade wiecznie cos nie pasuje.....polacy to jednak nudny i narzekajacy naród...
Przeszłabym się tam dla samego dj, fajny facet:-)))
DJ Panas kiedy mixtape ?
rych...no co ty to zabawa mlodziencze lata już za mna...chyba ze jakies podziemie ale to na jubileusz....hehe kama...kwestia spojrzenia ale fakt cos tam cos tam heheh spontan się udal pozdrowienia dla pozytywnych