- To spotkanie jest zakorzenione w potrzebie naszych serc, aby być razem, okazać sobie życzliwość, aby nikt nie czuł się samotny – mówił dziś, podczas drugiego dnia Świątecznych Spotkań Elblążan, Biskup diecezji elbląskiej, Jan Styrna. Życzenia elblążanom złożył także Prezydent Miasta, Grzegorz Nowaczyk, symbolicznie dzieląc się z nimi opłatkiem.
Powoli dobiegają końca kolejne Świąteczne Spotkania Elblążan. Dwa dni weekendu zgromadziły na Starym Rynku gości, których przyciągnął na starówkę jarmark świąteczny i inne bogate atrakcje. Tych, którzy nie mieli pomysłu na świąteczne podarki, dla których jarmark był świetną okazją do zrobienia zakupów i tych, którzy po prostu przyszli chłonąć atmosferę i klimat zbliżającego się, bożonarodzeniowego święta. Mimo, iż dzisiaj pogoda nie dopisała, a z nieba zamiast wirujących płatków śniegu padał deszcz, elblążanie nie zawiedli.
Głównym punktem dzisiejszego, niedzielnego spotkania była wspólna wigilia elblążan, podzielenie się opłatkiem oraz degustacja świątecznych przysmaków przygotowanych przez elbląskich restauratorów. Z mieszkańcami spotkał się także prezydent Grzegorz Nowaczyk - Pokazujemy po raz kolejny, że w te dni, możemy być razem i wspólnie cieszyć się świętem Bożego Narodzenia – mówił dziś prezydent Nowaczyk. - Życzę, aby tegoroczne święta upłynęły nam zgodnie z elbląską, polską tradycją, aby nikt z nas nie był sam, aby smutek został zastąpiony radością, aby zwątpienie przeradzało się w nadzieję. Życzę też, abyśmy rok 2013 przeżyli lepiej niż mijający – podsumował prezydent.
Także Ratusz Staromiejski zgromadził dzisiaj gości i mieszkańców Elbląga, gdzie sportowcy z elbląskich klubów, dziennikarze i maluchy zasiedli do wspólnego malowania bombek. Na pękatych kulach pojawiło się tego popołudnia mnóstwo świątecznych motywów: bałwanki, aniołki, płonące świece, symbolizujące ducha bożonarodzeniowych świąt oraz błyszczące gwiazdki, a podopieczni fundacji Dlaczego Pomagam, po skończonej radosnej zabawie pozowali ze sportowcami do wspólnych zdjęć.
Maluchów ucieszyła także żywa szopka, tradycyjnie już pojawiająca się na Starym Rynku podczas Świątecznych Spotkań. Osiołek Karol i kucyk Rambo to już stali mieszkańcy małej szopki, którzy dziś chętnie pałaszowali marchewki z rąk najmłodszych. Żwawo kroku dotrzymywały im owce i kozy.
Trochę rozczarowania na małych buziach widać było z powodu nieobecności… Mikołaja! Jednak siwowłosy brodacz nie zapomniał o najmłodszych i pojawił się jeszcze dzisiaj na Starym Rynku, by wysłuchać pragnień najmłodszych elblążan.
Na elblążan, którzy odwiedzą jeszcze dziś starówkę czekają również występy w jasełkach, prezentacja kolęd i pokazy tańca.
Kolejne, Świąteczne Spotkania Elblążan powoli jednak dobiegają końca. Stary Rynek przez dwa dni weekendu rozbrzmiewał śmiechem, życzeniami i wesołymi, świątecznymi kolędami… Pozostaje nam jedynie życzyć wszystkim Wesołych Świąt i czekać, wspólnie z Państwem, na przyszłoroczne Spotkania Świąteczne.
I co przed godz.18.00 zabrakło poczęstunku dla tych co nie spróbowali potraw.Na dodatek w tym roku bida ,co rok to gorzej .Nie ma jak być na stołku w Ratuszu i przejechać 200 tys złoty.
Za czynsz 100% to udław się przy kolacji..
Według harmonogramu wszystko miało być do 20.00 - jarmark świąteczny, itp. Będąc na miejscu o 19.30 (wcześniej nie dało rady) zszokowałem się, ponieważ nic już tam się nie działo - handlarze stragany pozwijali i tyle - chyba zarobić nie chcieli
Dziadostwo, totalne dziadostwo. Na scenie zabrakło znanych artystów. Wigilia zrobiona na tzw. odwal sie .Nędzą wiało już z daleka. Nie chciałem nawet tego darmowego ciasta.Panie Nowaczyk, wstydź się chłopie że nie umiesz zorganizować porządnej wigilijnej imprezy. Nie chce mi się nawet pisać.Elblążanin.
a chłopaki z grupy inicjatywnej nie przepuszczą nawet wigilii. Może Mikołaj miał zbyt białą brodę. Albo ciut za siwą. Może był zbyt gruby. Może choinka stała nie tam gdzie trzeba, może za małe bombki ma. Panowie no proszę więcej kreatywności w tym biadoleniu.
dO JA Byłam wystawcą w tym roku - powód tego, że handlarze się zwijali wcześniej był prosty - było tak mało ludzi na spotkaniach świątecznych, że nie było sensu stać. Elbląg wymiera powoli i nie ma co równać go np z Gdańskiem pod kątem świątecznego jarmarku. W Elblągu ma branie towar, który jest rozdawany za darmo, ale najlepiej za zeta. Przykład: koło mnie na stoisku pan sprzedawał drobne stroiki - zeszły mu tylko produkty po 3 zł - i z tego ludzie się targowali. A w namiocie gdzie catering Poliszynel miał była kolejka tylko wtedy gdy dawali za darmo barszcz. Tak więc nie zdziwię się jak za kilka lat w Elblągu nikt nie będzie się wystawiał.
Korzystając z okazji chciałbym złożyć życzenia dla Miłoście Panującego Pana Grzegorza N. i jego Jednogłośnej Rady Parafialnej (Miejskiej) otóż z okazji zbliżających się Swiąt Bożego Narodzenia życzę Wam jak największej porażki w trakcie zbliżającego się refernendum o Wasze odwołanie . Życzę Wam również żeby wżyciu podwineła Wam się noga i obyście wylądowali w apartementowcach z zasobów ZBK .
Najpiękniejsze szopki są zawsze podczas obrad SEJMU !
Ktoś na Portelu napisał : "Osły z Urzędu robią nam niezłą szopkę przez cały rok. A wszystko dla SIANKA!!! (...) Czas najwyższy pognac to towarzystwo i przeprowadzić referendum!
"Kochany" biskup tYż był. Przypominam ten facet to pomysłodawca likwidacji "przedszkola katolickiego", domu samotnej matki" i "hospicjum" - to instytucje nie przynoszące dochodów kościołowi.