Kanapki przyniesione z domu, czy bezpłatnie rozdawane warzywa często kończą w przyszkolnych śmietnikach. Sposobem na niemarnowanie jedzenia przez uczniów mogłoby być wprowadzenie do szkół idei, być foodsharing, czyli przekazywanie drugiego śniadania tym, którego go nie mają, proponuje radna Jolanta Janowska. Problem kanapek, które "wracają" do domu w tornistrze, zna chyba każdy rodzic. Czy ten pomysł ma szansę na realizację w elbląskich szkołach?
Społeczne lodówki, jadłodzielnie, czy wymiana żywności przez portale społecznościowe cieszą się coraz większą popularnością w Polsce. W Elblągu od kilku miesięcy, z coraz większym powiedzeniem, na Facebooku funkcjonuje grupa Oddam obiad - Elbląg. Wszystkie te inicjatywy, nazywane z angielska foodsharing, łączy jedno, dzięki nim żywność nie trafia do śmietnika, a do potrzebujących. Czy tego typu "wymiana żywności" mogłaby sprawdzić się w elbląskich szkołach? Z takim pomysłem, dzisiaj (19 kwietnia) podczas Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki, wyszła jej przewodnicząca Jolanta Janowska.
Zdarza się, że dzieci marnują jedzenie. To, które otrzymują bezpłatnie w szkołach, a także to, które przynoszą z domu. Śmietniki przy szkołach często są pełne takiego jedzenia. To są zgłoszenia od osób dorosłych, które sygnalizują, jak to wygląda. Moja wiedza jest taka, że są również dzieci, które po prostu głodują, one z chęcią skorzystałyby z tych posiłków. Czy byłaby możliwość, żeby w szkołach było takie miejsce, w których można by oddać taką, jeśli nie chce jej zjeść czy nie smakuje mi, a ktoś inny mógłby ją stamtąd pobrać? To pomysł, nad którym warto się zastanowić
- mówiła Jolanta Janowska (PiS).
- W każdej szkole podstawowej jest stołówka. W każdej jest tak, że jeśli coś zostaje z obiadu, a dziecko jest głodne, nie ma problemu, aby zjadło. Zwrócę jednak uwagę dyrektorom na problem wyrzucania żywności - dodała Małgorzata Sowicka, dyrektor Departamentu Edukacji i Sportu UM w Elblągu.
Radni zastanawiali się, czy takie dzielenie się drugim śniadaniem, dla dzieci, które będą z tego korzystały, nie będzie w pewien sposób stygmatyzujące. Wątpliwości natury formalnej miał Wojciech Rudnicki.
Idea jest szczytna, ale obawiam się, że sanepid tego nie zaakceptuje. Dzielenie się kanapkami za moich czasów szkolnych było czymś normalnym. Moim zdaniem może lepiej uczulić na ten problem wychowawców. Oni, podczas godzin wychowawczych, mogą porozmawiać z dziećmi na temat marnowania jedzenia, powiedzieć im, że zamiast wyrzucać drugie śniadanie, warto zapytać koleżanki, kolegów, czy ktoś go nie chce, podzielić się nim. Myślę, że to nie tylko stygmatyzuje, a takie dzielenie się jest normalne
- przekonywał radny Rudnicki.
Co na ten temat sądzą Czytelnicy info.elblag? Czy tego typu wymiana kanapek miałaby szansę zaistnieć w elbląskich szkołach? Czy problem marnowania żywności przez najmłodszych jest rzeczywiście tak dotkliwy?
Bardzo szczytna idea, ale co na to sanepid!? Szkoła jest jednak przestrzenią publiczną i nie masz gwarancji że dzieci dla żartu nie wsadzą w kanapkę gwoździa czy szpilki lub środki na przeczyszczenie ...
Kilka lat temu miałam praktykę studencką na półkoloniach , większość dzieci była finansowana z MOPS ( czyli z rodzin którym nie powodzi się finansowo ) Tyle zmarnowanego jedzenia to ja jeszcze nigdy nie widziałam ! Jedzenie raz dziobnięte widelcem i blee niedobre , a ja sama jadłam te obiady i były bardzo smaczne . W moim domu nie brakowało na jedzenie ale też rodzice nauczyli mnie je szanować . Może lepszym pomysłem jest objęcie wszystkich dzieci bezpłatnymi obiadami ?
W szkołach i przedszkolach powinno skończyć się z okrajaniem porcji dla dzieci. A osoby pracujące w kuchniach powinny przestać uginac się pod torbami z jakimi wychodzi, a po pracy. Co noszą puste z powietrzem a takie ciężkie.
Panie RUDNICKI , a kiedy Pan wywiąże się z obietnic przedwyborczych z roku 2014 ? Złożonych mieszkańcom miasta , w tym okręgu wyborczego nr 1 ? Czy może ma Pan to w nosie ? Bo w końcu nie mieszka Pan w tym okręgu ? Gdzie "skutecznie " , jak to Pan zaakcentował zrealizowane miejsca parkingowe na osiedlach , gdzie jest Centrum Rehabilitacji na Zawadzie i czy jest " skutecznie " rozwiązany problem z dopalaczami ? Czym w tym roku będzie Pan czarował wyborców ? Może , jabłkami przed Jantarem na Zawadzie ? Jak w 2014 r. ?