Kilkuset elblążan zdecydowało się pojechać do Krakowa, by uczestniczyć w Światowych Dniach Młodzieży. Niektórzy, mimo wielkich chęci, nie odważyli się na to ze względu na obawę przed zamachami terrorystycznymi. Wśród osób, które zdecydowały się pojechać był radny Robert Turlej. Czy żałuje tej decyzji?
Diecezja Elbląska organizowała wyjazd do Krakowa. Chętnych było ponad 300 osób.
Część rodziców bała się puścić swoje dzieci. Wszyscy uczestniczą w świecie mediów, poprzez które były przekazywane różne informacje. Ci, którzy zdecydowali się na wyjazd są dobrej myśli, że będzie to dobre spotkanie religijne i nie będzie żadnych incydentów
- mówił nam ks. Wojciech Skibicki, który również brał udział w ŚDM.
Na wyjazd zdecydował się również radny Robert Turlej. - Jedenaście lat temu byłem wolontariuszem podczas Światowych Dni Młodzieży w Kolonii. Wówczas postawiłem sobie, że wezmę udział w spotkaniu, które odbędzie się w Polsce. Bardzo cenię Ojca Świętego, dlatego też chciałem zobaczyć go na żywo i uczestniczyć w bezpośrednich spotkaniach. Odbiór drogi krzyżowej czy też Mszy Św. jest całkowicie inny, gdy się w niej uczestniczy, a nie tylko ogląda na ekranie telewizora -przyznał.
W Krakowie Robert Turlej był trzy dni. Wziąłem udział w głównych wydarzeniach z papieżem Franciszkiem, czyli Drodze Krzyżowej, Czuwaniu i Mszy Posłania - dodał. - Udało mi się również dotrzeć na modlitwę ze śpiewami z Taize oraz pozwiedzać trochę Kraków m.in. Sanktuarium w Łagiewnikach.
Jak oceniłby Pan panująca tam atmosferę? - Światowe Dni Młodzieży to przede wszystkim czas radości, która na każdym kroku była widoczna. Praktycznie w każdym miejscu Krakowa widziało się kolorowe grupki młodych osób wymachujące swoimi flagami narodowymi. Co chwile słychać było głośne śpiewy, głównie w języku hiszpańskim m.in. „Esta Es la Juventud del Papa” - zaznaczył Robert Turlej.
Choć wiele osób obawiało się zamachów terrorystycznych to Robert Turlej przyznał, że w Krakowie czuł się całkowicie bezpieczny.
Wszystkie służby stanęły na wysokości zadania. Będąc w Krakowie nikt nie dopuszczał myśli, że coś złego może się stać. Na mieście widoczna była bardzo duża liczba służb mundurowych, a także policjantów w cywilu. Wielkie brawa należą się również mieszkańcom Wieliczki i okolicznych miejscowości, którzy raczyli pielgrzymów wodą bardzo potrzebną podczas wielokilometrowej pielgrzymki na Campus Misericordiae
- podkreślił.
Zachęcamy do dzielenia się w komentarzach wrażeniami dotyczącymi ŚDM.
Panie Robercie fajnie ze Pan tam byl.Mam panu pogratulowac czy jak???
Co za artykuł.
A może Ktoś z Radnych miasta z LSD też był ?? Pomodlić się np : o niepowstające " skutecznie " parkingi na osiedlach miasta lub nie realizowane " skutecznie " Centrum Rehabilitacji na Zawadzie " ?? Niestety lata w RM mijają a tu ...nic .
Jestem pod wrażeniem artykułu i przeżyć Pana Roberta na SDM. Od dzisiaj skręcam tylko w prawo.
Czy to w ramach delegacji UM czy PWSZ, bo modlić się trzeba za obie instytucje... A ministrant Turlej to potrafi...
Hallo, "Odbiór drogi krzyżowej czy też Mszy Św...."...? Turlej, pajacyku, odebrać to można maila lub smsa!!! W Drodze Krzyżowej (piszemy wielkimi literami!!!) lub mszy się uczestniczy świętoszku!!!
Widzisz Robert jaki poziom mamy w Elblągu - tragedia . Sami pozytywni ,którzy oprócz własnych słabości ,fobii ,złych emocji wylewają pomyje bo nic po za tym nie potrafią .
czy już nie macie o czym pisac tylko wypociny tego pa....ca
przeczytałem i wydaje mi się, że nie mozna odkładać tego dłużej tylko od poniedizałku zaczac budowę pomnika Pana Turleja - bohatera naszych czasów, pomnik proponuje ustawic gdzieś przy dziecku tego Pana czyli przy kontrapasie donikad
Do kolezanka.Pani nawet pisac nie umie...poza tym...