Pielgrzymi z całego świata przybywają dziś do Krakowa, by uczestniczyć w Światowych Dniach Młodzieży. Według wyników sondażu opublikowanego przez "Newsweek" większość Polaków obawia się, że podczas ŚDM może dojść do zamachu terrorystycznego. Jak na to zapatrują się elblążanie?
Według sondażu agencji badawczej SW Research, którego wyniki zostały opublikowane przez "Newsweek", ponad połowa przebadanych kobiet obawia się, że podczas Światowych Dni Młodzieży może dojść do zamachu.
W sumie przebadanych zostało 800 Polaków w wieku 16-64 lat. 45 proc. z nich potwierdziło, że obawia się zamachu. 35 proc. zaprzeczyło, a 20 proc. nie miało zdania na ten temat.
W niedzielę, 24 lipca, przed Katedrą św. Mikołaja w Elblągu odbył się Festiwal Narodów. Po oficjalnych przemówieniach przyszedł czas na występy, gry, zabawy językowe, naukę tańców i wspólne muzykowanie. - Jesteśmy tu, aby pokazać ludziom, jak życie z Bogiem może być zwariowane. Przybyli tu ludzie z rożnych krajów i też są świadkami Boga, i pokazują to całym sobą, co można zobaczyć na scenie - zaznaczyła 18-letnia Daria Bober. - Na chwilę obecna nie wyobrażam sobie życia bez wiary.
- Widzimy ludzi, którzy nie wierzą w Boga, a mino tego są radośni, ale to jest inna radość. Ludzie potrafią się upić, by być radosnym. My jesteśmy radości, ale bez powodu - wyjaśniała 17-letnia Gosia Kadziewicz.
Ludzie, którzy nie wierzą mówią, że czują pustkę w sercu, a u nas, jeśli ktoś naprawdę wierzy, to czuje całym sobą miłość Boga. Wiara na co dzień daje mi radość, poczucie bezpieczeństwa, odwagę, by zmierzyć się z problemami
- dodała Daria Bober.
Jak elblążanie uczestniczący w Festiwalu zapatrywali się na wyjazd na Światowe Dni Młodzieży do Krakowa? Wielu z nich przyznało, że boi się jechać do Krakowa. - Boję się, że oni nie wrócą - stwierdził 16-letni Karol Kaczka.
Znam wiele osób, które boi się o mnie, bo ja tam jadę. A ja się nie boję. Jeśli coś się stanie to znaczy, że taki był plan Boga. Bóg pozwala nam zrozumieć i przyjąć wszystko, co dostajemy. Daje nam siłę na każdy kolejny dzień. Wiemy po co żyjemy, dla kogo żyjemy. Jest to dla nas bardzo ważne
- podkreśliła Gosia Kadziewicz.
Elblążanka bez wahania zdecydowała się na wyjazd. - Od razu stwierdziłam, że chcę w tym uczestniczyć. Ostatnio miałam jedną noc zwątpienia, gdzie myślałam, "a co jeśli coś będzie?". Ale pomodliłam się i kiedy wstałam następnego dnia nie miałam już żadnych obaw - przyznała Gosia Kadziewicz. - Jeśli coś się stanie to znaczy, że taki był Boży plan i chciał mnie mieć bliżej siebie.
- W wierze właśnie to jest fantastyczne - zauważyła Daria Bober. - Mnie tu miało nie być, na Światowych Dniach Młodzieży Diecezji Elbląskiej. Miałam wyjechać nad jezioro. Jednak, kiedy powitałam pielgrzymów to była tak ogromna radość i możliwość podzielenia się z kimś innym dokładnie tym samym, że zmieniłam plany.
Diecezjalne Centrum Światowych Dni Młodzieży zorganizowało wyjazd do Krakowa dla ponad 300 elblążan.
Ale pi......ie, plan Boga.
Newsweek to antykościelna propaganda
zajebisty plan boga, zajebisty bóg- jedźcie realizować jego plan.