W miniony weekend (21-22 kwietnia) każdy mógł się przekonać jaką frajdą może być gra planszowa. W budynku IV Liceum Ogólnokształcącego, przy ul. Sienkiewicza 4, odbył się Festiwal Gier Planszowych Manufaktura, którego celem było pokazanie ludziom, zarówno tym młodszym jak i starszym, że planszówka to świetny pomysł na spędzenie wolnego czasu.
Uczniowie IV LO już po raz drugi wzięli udział w organizacji Manufaktury, którego inicjatorem była „Fabryka Działań Niemożliwych”. Jak zapewnili nas organizatorzy, tegoroczna edycja festiwalu wzbudziła większe zainteresowanie. - W tym roku w imprezie wzięło udział o wiele więcej osób, bo informacja o festiwalu była nagłaśniana przez media - przyznała Małgorzata z klasy III (IV LO).
Dzięki manufakturze wiele osób swój wolny czas zacznie częściej poświęcać grom planszowym. Na pytanie „Jak często grasz w planszówki?” jedenastoletnia uczestniczka festiwalu odpowiedziała - Nie często, bo nie wiedziałam, że jest aż tyle gier, ale teraz już będę.
Rzeczywiście liczba była zdumiewająca - ponad 150 gier różnego rodzaju. O niektórych z nich wiele osób nie miało nawet pojęcia. Które cieszyły się największym uznaniem elblążan? - Z listy, którą tutaj prowadzę, wynika, że największą popularnością cieszy się gra ‘Dobble’, polegająca na wyszukiwaniu szczegółów na załączonych kartach. Bardzo dużym powodzeniem cieszy się także ‘Jenga’- wieża, oraz gra ‘Uga Buga’- wariacja na temat starej gry memory, polegająca na zapamiętywaniu szeregu sylab nieistniejącego języka – Karol, student zaangażowany w organizację festiwalu.
Jak wspomina, gra razem ze znajomymi z harcerstwa w planszówki raz, czasem nawet dwa razy w tygodniu. Uważa też, że festiwal taki jak Manufaktura z pewnością zachęci wiele osób do częstszego grania. - Bardzo dużo gości to rodzice z dziećmi, a nawet same dzieci. Wybierają oczywiście gry dla młodszych odbiorców, lecz jest to dobry krok, zachęta, aby w przyszłości sięgnąć po coś poważniejszego – stwierdził.
Niektóre gry, np. jenga, twister czy scrabble występowały w niecodziennych rozmiarach, co jeszcze bardziej przyciągało gości. Atrakcją festiwalu były także liczne turnieje i konkursy z nagrodami.
Gościem specjalnym był Michał Janicki z Fromborka - dziewięciokrotny Mistrz Polski i sześciokrotny Drużynowy Mistrz Polski, zdobywca 3, 8, 10, 12 i 13 miejsca w Mistrzostwach Świata w warcaby. Rozegrał on symultanę na dwudziestu szachownicach jednocześnie. Największym zaskoczeniem było jednak to, że znalazła się osoba, której udało się w tym roku zwyciężyć - Robert Jeleniewski.
Każdy, kto chciał spróbować swoich sił, mógł tez wziąć udział w Akademii Warcabów. Obecni na festiwalu goście mogli nie tylko odkryć liczne zalety gier planszowych, ale też spędzić wesoło czas i poznać wielu nowych ludzi, a w razie głodu lub pragnienia można było wstąpić do kawiarenki.
Wszyscy fani Manufaktury oraz ci, którzy jeszcze nie mieli okazji wzięcia udziału w imprezie, będą mogli, miejmy nadzieję, wziąć w niej udział już za rok. Nie sięgajmy jednak po planszówki tylko przy okazji festiwalu w IV LO. Pamiętajmy, że jest to naprawdę świetny sposób na zabicie nudy, a do wspólnej zabawy można zaprosić rodzinę oraz przyjaciół.
Kamila Ławniczek, klasa medialna
a był alkochińczyk? :D