Urszula ma 28 lat. Jest mamą 3-letniego Wojtusia i żoną Arkadiusza. Pracuje w Ośrodku Pomocy Społecznej w Pieniężnie. Pojechała do dermatologa z małym, nie groźnie wyglądającym pieprzykiem na podudziu. Do domu wróciła z diagnozą – czerniak złośliwy skóry postać owrzodziała i informacją, że koszt terapii będzie wynosił 340 tys zł, których nie ma. Czasu jest niewiele, bo czerniak to choroba bardzo szybko postępująca.
- Wszystko zaczęło się w 2011 roku – wspomina pan Arkadiusz, mąż chorej Urszuli. - Do dermatologa pojechaliśmy z małym, niegroźnie wyglądającym pieprzykiem na podudziu. Dermatolog przekierował sprawę do Centrum Onkologii w Olsztynie, tam zmiana została usunięta. Po trzech tygodniach dostaliśmy wynik hist-pat. Niestety niekorzystny dla nas - czerniak złośliwy skóry postać owrzodziała. Od tego momentu tak naprawdę zaczęła się walka z chorobą.
Pani Urszula została skierowana na oddział chirurgii onkologicznej w Centrum Onkologii w Olsztynie. Tam wykonano pierwszą operację poszerzenia blizny i biopsję węzłów wartowniczych. Po trzech tygodniach wynik niestety nadal był zły. Wykryto mikroprzerzut w jednym z węzłów wartowniczych. Lekarze zalecili wykonanie limfadenektomi biodrowo-pachwinowej doszczętnej (usunięci wszystkich węzłów chłonnych z biodra i miednicy).
- Po tej operacji wyniki były dobre. Wszystkie węzły chłonne były już czyste – mówi pan Arkadiusz. - Niestety spokój trwał tylko 8 miesięcy. Na udzie mojej żony pojawiły się małe krostki, które po usunięciu okazały się czerniakiem. Pierwsza chemioterapia, potem druga. Ostatnio wykryto ognisko zapalne na migdałku podniebiennym. Migdał został usunięty. Zalecenie profesora Rutkowskiego - konieczność zastosowania terapii immunologicznej w ramach chemioterapii niestandardowej. Koszt terapii to 280 tys zł.
- Ponieważ dotąd Narodowy Fundusz Zdrowia odmawiał finansowania leczenia, rodzina i bliscy zaangażowali się w zbiórkę funduszy na zakup leku. Stąd gorąco prośba o wsparcie zbiórki pieniędzy na pomoc dla Urszuli – dodaje pan Arkadiusz. - Czasu jest niewiele, bo czerniak to choroba bardzo szybko postępująca.
Możesz pomóc dokonując wpłaty na konto zbiórki publicznej Fundacji "Gwiazda Nadziei" z dopiskiem "dla Urszuli" - nr konta: 32 1940 1076 3045 2145 0003 0000, bądź bezpośrednio na konto Uli 27 1160 2202 0000 0000 8360 1514 z takim samym dopiskiem.
Szczegółowych informacji można uzyskać w Fundacji "Gwiazda Nadziei" - tel. 609 719 122, fax.: (32) 353 76 64, e-mail: fundacja@gwiazdanadziei.pl
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Aktualizacja:
Na dzień dzisiejszy udało się zebrać 170 tys. zł, ale to wciąż za mało. Liczymy na Państwa pomoc. Każda złotówka jest na wagę złota.
Wesprzeć Ulę można będzie m.in. biorąc udział w koncertach charytatywnych, które odbędą się w najbliższych dniach m.in. we Fromborku (13 stycznia o godz. 18 w restauracji Pod Wzgórzem), w Pieniężnie (15 stycznia o godz. 12.40 w kościele Piotra i Pawła), w Braniewie (22 stycznia), w Ornecie (27 stycznia) oraz Olsztynie (28 stycznia).
opr. KJ
Podać NFZ do sądu ,macie sprawę wygrqaną >Śąd zmusi NFZ do finansowania leczenie bo to łamie prawa zasadniczego Konstytucji RP.
Tusk właśnie pożycza kilkadziesiąt miliardów złotych bogatym Grekom i Włochom, a nie ma paru groszy na leczenie Polaków. Wstyd i hańba.
tak "prawniku" łatwo powiedzieć ale w takich chorobach czas odgrywa ważną rolę a ta dziewczyna nie ma czasu na procesy sądowe które trwają latami, pieniądze na leczenie potrzebne są natychmiast.
Zamiast gadać, po prostu wpłaćcie kasę na ratowanie Ulki. Tak możemy jej pomóc. Grosz do grosza i uzbieramy potrzebną kwotę.
Zaraz, zaraz-pisze wyraźnie; TRERAPII NIESTANDARTOWEJ. ja rozumiem z tego, że za niestandartową terapię NFZ nie płaci,zasady są jasne.
a ja nie piszę głupot, tylko wpłaciłem 100zł. Jeszcze tylko 3399 takich wpłat. Do dzieła.
do miś Zasady nie są jasne. Lek, który jest potrzebny jest na liście leków refundowanych. Ale jego cena jest tak zaporowa, że NFZ się miga nad pomocą w jego kupnie. Ale to normalne w tym idiotycznym kraju, gdzie liczy się bardziej biurokracja niż zycie człowieka. Zamiast gadac farmazony, lepiej wpłać kilka złotych. do anonim super!!!!! ja wpłaciłem też, więc MISIU
I to jest własnie Polska.Nowe cmentarze powinny nosic im.PO
[ironia] przecież lepiej ratować psy niż ludzi [ironia wyłączona]
ja wyjechałem za granice z synem u którego znaleziono guza i w UE takie leczenie jest dostępne jak się płaci składki ,a Polsce płaci się składki i ma się gó....no a nie służbę zdrowia ,polska to kraj gdzie mamy do czynienia z ukrytą eutanazją 40 mężczyzn umiera przed 64 rokiem życia to gdzie się podziały pieniądze z tych składek ,,,,emerytów nie stać na leki a przede wszystkim godne życie ,,,,,wnioski sami sobie wyciągnijcie PO prostu kraj- raj