Piłkarze Olimpii po raz kolejny w tym sezonie dali sobie wydrzeć wygraną w ostatnich minutach meczu. Żółto-biało-niebiescy prowadzili w Rybniku w meczu przeciwko ROW 1964 po bramce Jakuba Bojasa strzelonej na początku drugiej połowy. Gdy wydawało się, że wywiozą ze Śląska trzy punkty, dwie minuty przed końcem meczu gospodarze zdobyli bramkę wyrównującą na 1:1.
W pierwszej połowie piątkowego pojedynku, więcej z gry mieli rybniczanie, którzy częściej gościli pod bramką Olimpii. Bez rezultatu, gdyż solidna elbląska defensywa nie dała się pokonać ani razu. Druga odsłona meczu była znacznie ciekawsza i co najważniejsze przyniosła bramki. Olimpijczycy rozpoczęli ją bardzo dobrze od pięknego trafienia Jakuba Bojasa, który strzałem z woleja umieścił piłkę w okienku bramki ROW. Elbląski zespół nie odpuszczał i stwarzał sobie kolejne dogodne okazje strzeleckie. Niestety elblążanom brakowało skuteczności. Wykorzystali to gospodarze, którzy w 88 minucie po rzucie rożnym i celnym uderzeniu Szymona Jarego doprowadzili do remisu 1:1. Takim też wynikiem zakończyło się całe spotkanie.
ROW 1964 Rybnik - Olimpia Elbląg 1:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Jakub Bojas (54'), 1:1 Szymon Jary (88')
ROW 1964: Kajzer - Janik, Jarabica, Jary, Gojny, Koleczko (70' Popiela), Spratek (70' Muszalik), Zganiacz, Musiolik (77' Drozdowski), Jaroszewski (66' Budzik), Brychlik.
Olimpia: Daniel - Pietroń, Kubowicz, Wenger, Bukacki, Bojas, Sokołowski (83' Ressel), Danowski (83' Niburski), Stępień (77' Burkhardt), Szuprytowski, Piceluk (64' Lisiecki).
Żółta kartka: Pietroń (Olimpia)
Sędziował: Paweł Kukla (Kraków)
W kolejnym meczu Olimpia 29 kwietnia podejmować będzie na własnym stadionie Siarkę Tarnobrzeg.
II liga - sezon 2016/2017 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
Trenerze może już wreszcie Olimpia będzie walczyć do końca!!!
nie nie bedzie, jak nie bedzie zmiany trenera i gumiaka to nie bedzie o co walczyc