Czasem jak się kogoś za wcześnie pochwali to dobre chęci mogą przynieść odwrotne skutki. Mamy jednak nadzieję, że w przypadku Antona Kołosowa z Olimpii Elbląg będzie inaczej.
Kołosow to postać, którą znają wszyscy kibice sportu w Elblągu. To z pochodzenia Ukrainiec, który wrósł, zapuścił korzenie w Elblągu. Miewał lepsze i gorsze momenty jednak zaufanie w stosunku do jego osoby od kibiców nie malało nawet gdy w Olimpii strzelał jak od wielkiego dzwonu. Tego można mu zazdrościć.
Kołosow to taki typ zawodnika, który może grać w różnych wariantach w ataku. Jak wiadomo uniwersalność jest czasem atutem, ale głównie przekleństwem zawodowego piłkarza. Taki gracz wystawiany jest często nie na swojej ulubionej pozycji co skutkuje graniem na niższych lotach. Piłkarz wtedy nie może rozwinąć skrzydeł, na boisku zajmuje się czymś, co nie koniecznie lubi robić.
Tak było z Kołosowem przez spory okres czasu. W pierwszej lidze, od razu po banicji na Moniuszki, Kołosow zdobył gola z Wisłą Płock. Potem trafił jeszcze z Polonią Bytom i Kolejarzem Stróże. Szału nie było z resztą jak w całej ówczesnej ekipie. Grali i tak inni jak między innymi Koladko. Wtedy to największą gwiazdą ataku był Tomasz Chałas, obecnie piłkarz Pogoni Szczecin. Jak na gracza, który miał za sobą bieganie po Korszach i Braniewie prezentował się w miarę dobrze.
Przed rundą wiosenną w pierwszej lidze Anton dostał specjalną nagrodę od czytelników „Dwadozera”, dla których był najlepszym obcokrajowcem w regionie. Jaki zawodnik i w dodatku obcokrajowiec może w okolicy liczyć na takie względy fanów. Przydarzały mu się kontuzje. To właśnie one mogły wpłynąć na postawę piłkarza. Strzelał bramki najczęściej seriami. W sezonie 2010/2011 OKS Olsztyn, klubom z Rzeszowa i Sokołowi. Przez wiele innych spotkań mimo, że grał około 90 minut nie zdołał trafić do bramki rywala.
Na odbudowanie formy przeszedł do ekipy Olimpii 2004 Elbląg, w której został wybitnym snajperem strzelając gola za golem. Na tym poziomie był zbyt dobry, jednak czy Kołosow to napastnik szerszego czy regionalnego formatu?
Kołosow grał ofensywnego pomocnika, gracza, który potrafi zagrać dokładne podanie w pole karne, rozegrać piłkę. Jednak kibice od razu zauważyli, że Anton w tej roli nie pokazuje tego na co go stać, jest bardziej chimeryczny w swoich poczynaniach, nie zdobywa wielu bramek. W drugiej lidze znów strzelał seriami. Z Pogonią, Resovią, Siarką i Garbarnia Kraków. Potem jednak 16 spotkań bez zdobytej bramki. Zaczął trafiać dopiero gdy w składzie było więcej pomocników jak Kamil Graczyk, Kamil Kopycki czy potem Kamil Piotrowski. Anton mógł skupić sie na strzelaniu bramek, trener zaczął go wystawiać jako nominalnego napastnika. To elementy, które wpłynęły na formę. W rywalizacji ze Zniczem zdobył gola, potem dwa z Pelikanem.
W tym sezonie Kołosow kontynuuje strzelanie i zdobył już 4 z 5 bramek Olimpii. Ale trzeba pamiętać, że napastnik to taki piłkarz, który jak poczuje wiatr w żagle, czytaj strzela seriami, to zdobywa bramki jak na zawołanie. Kołosow sprzyjający wiatr wykorzystuje z korzyścią dla Olimpii.
Brawo Anton .Dobrze ze info napisało kilka ciepłych słów .Należy sie Tobie.Gratulacje za walke i bramki na boisku
Kolosov i wygrał jeszcze w plebistycie dwadozera na nalepszego piłkarza w ostatnim plebistycie i Anton udowadnia nam że ta nadroda mu sie należy tylko niewiadomo dlaczego tej nagrody nikt z redakcji dwadozera mu nie wreczył.
Strzelił jednego gola z Pelikanem a nie dwa. Jednego ze Zniczem i dwa z Legionovią.Ma obecnie trafienia.Brawo Antek!!!.Wszyscy dzisiaj (środa) na mecz drugiej Olimpii Moniuszki godz 17
Brawo Antek ! Jesteś swojak.
Anton może i złapał formę, ale M.L. ciągle bez formy... :) "W tym sezonie Kołosow kontynuuje strzelanie i zdobył już 4 z 5 bramek Olimpii." W którym meczu padła 5 bramka dla Olimpii w tym sezonie??? .. Olimpia zdobyła w tym sezonie 4 gole jak na razie!!!
W pucharze Polski :)
No to muszę przyznać, że Anton jest bardzo podobny do Kamila Graczyka, no brat bliźniak po prostu :)