Od ponad miesiąca w Sejmie protestuje grupa rodziców i opiekunów osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym. W poniedziałek, 21 maja, w Elblągu odbyła się akcja poparcia dla protestujących w Warszawie. Grupa elblążan podpisała się na plakacie, który senator PO Jerzy Wcisła miał zawieźć protestującym. - Myślałem, że to będzie proste zadanie. Myliłem się – stwierdził dziś senator.
Podczas zorganizowanej dziś konferencji prasowej senator wyjaśniał, dlatego nie przekazał podpisów, jakie grupa elblążan złożyła pod hasłem „Elbląg solidarny z rodzicami osób niepełnosprawnych”.
- Nie przewidywałem żadnych problemów, bo niejednokrotnie do protestujących przychodziłem przynosząc im żywność. Przynoszona ona była przez różne osoby i zostawiana w namiocie przed Sejmem. Wnieść ją mogli tylko parlamentarzyści i ja taką rolę też pełniłem – opowiadał Jerzy Wcisła. - Pojechałem z tym napisem do Warszawy sądząc, że jedynym problemem będzie bezpieczne dowiezienie go do Sejmu.
Stało się jednak inaczej. - Nie byłem zaskoczony, gdy zobaczyłem, że w hotelu poselskim są bramki i funkcjonariusze. Dostaliśmy informacje od Marszałka, że w związku ze zgromadzeniem parlamentów NATO, wszystkie osoby, łącznie z parlamentarzystami, będą poddawani kontroli pirotechnicznej. Takiej kontroli się poddałem – mówił senator.
Problem zaczął się w momencie, gdy funkcjonariusze zobaczyli plakat, który znajdował się w tubie.
Gdy zobaczono ten napis zbiegli się wszyscy funkcjonariusze i dowódca uznał, że ja tego nie mogę wnieść do hotelu, że muszę to zdeponować. Na pytanie, na jakiej podstawie, dostałem odpowiedzieć, że takie jest zarządzenie Marszałka Sejmu
– zaznaczył Jerzy Wcisła.
Senator zapewnia, że funkcjonariusze dali mu dwa wyjścia – albo zdeponuje tubę, a wtedy może wejść do hotelu, albo musi opuścić budynek. - Musiałem to zdeponować – stwierdził. - Próbowałem też dostać się do samych protestujących i ku mojemu zaskoczeniu nie zostałem wpuszczony na teren Sejmu i Senatu, na kolejnych bramkach.
Dlaczego? - Oświadczono mi, że nie posiadam przepustki NATO-wskiej i nie mogę wchodzić na teren Senatu. Tego już w ogóle nie rozumiałem, bo zgodnie z ustawą o mandacie posła i senatora mam prawo wstępu do każdej instytucji publicznej. W Senacie jest moja skrytka, w której trzymam materiały merytoryczne. Nie pozwolono mi nawet zabrać tych materiałów – mówił Jerzy Wcisła.
Te wydarzenia skłoniły senatora do wystosowania pisma do Marszałka Senatu.
W związku z tą sytuacją piszę do Marszałka Senatu protest. Uważam, że doszło do gwałtu na funkcji senatora i zadaję panu Marszałkowi pytania: Dlaczego Marszałek Sejmu wydaje zarządzenia, które mają obowiązywać senatorów? Dlaczego Straż Marszałkowska egzekwuje od senatorów zarządzenia, które dotyczą posłów? Jakim prawem strażnicy wcielają się w funkcję cenzorów politycznych? Dlaczego uniemożliwiono mi wejście do Senatu?
- wymieniał Jerzy Wcisła.
Senator nie mógł zrozumieć, jakie zagrożenie stwarza plakat z podpisami. - Nie widzę również żadnego powodu, dla którego uniemożliwiono mi spotkanie z protestującymi – dodał. - To jest karygodne. Mandat posła i senatora polega na tym, że musimy mieć kontakt ze wszystkimi stronami jakiegokolwiek konfliktu.
No mój ty Panie Boże...,ale się działo...:-)
Sejm jest Wszystkich Polaków, to nie prywatny folwark Pisu, za mało im Srebrnej?!
Jeżeli Senator nie może wejść na teren Sejmu czy Senatu, to jest to chyba turbonieporozumienie?
zapomniał wół jak cielęciem był!!! chce zaistniec bo w Elblagu nic nie znaczy to tłumok i karierowicz.Zapomniał jak jego złodzieje aferzysci POjeby mówili za swoich rządów ze to jes th.j,du.pa i kamieni kupa!!!takie ich rzady!!Nic honoru i godnosci szmalcownik jeden
Znowu nie można dać minusa?
Gwałtem, ale na inteligencji mieszkańców Elbląga jest J. Wcisła jako ich przedstawiciel w parlamencie. Wstyd i nic więcej, działalność proOlsztyn, antyElbląg. Wszystkie pozytywne inicjatywy dla miasta skąd kandydował torpeduje. Ostatnia kadencja.
Wcisła - legalizator senatorskiego samogwałtu. Ten człowiek to pośmiewisko parlamentaryzmu, tak samo zresztą jak poseł Klapkara, poseł Kobylarz, poseł "ja tam q.. na 5 lat idę" oraz poseł ochroniarz karku naczelnika.
Jak się nie ma nic więcej do powiedzenia to pozostało tylko "nie dowozić" banerów.
Człowieku od pana Kobylarza to ty się weź delikatnie, trochę wiedzy, żeby akurat oceniać tego pana. Pan Kobylarz najbardziej aktywny poseł z naszego regionu, gdyby ci pozostali tak samo działali to może by z tego coś było.Jak widać ta reszta chce się tylko zapisać w historii.
Wcisła wciska najwiekszy KIT od wielu,wielu lat.Niedosc ze brzydal .To jeszcze zakłamany