W trakcie sesji Rady Powiatu (27.03.) przedstawiono analizę oraz ocenę struktury bezrobocia na terenie działania Powiatowego Urzędu Pracy za rok 2014. Okazuje się, że często osoby zarejestrowane jako bezrobotne, nie chcą korzystać z pomocy instytucji. Czy Urząd Pracy powinien utrzymywać takie osoby?
Powiat Elbląski jest zamieszkiwany przez 180 tys. mieszkańców. Największe grono stanowią elblążanie - prowadzone statystyki wskazują liczbę 122 tysięcy.
Jak przedstawiła Ewa Micuda, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy, zauważalny jest spadek stopy bezrobocia na przestrzeni pięciu lat. W ubiegłym roku stopa ta w Elblągu zmalała o 2,6 punktów procentowych, z kolei w Powiecie Elbląskim o niemal 3 punkty procentowe.
Ewa Micuda podkreśliła jednak, że liczba osób zarejestrowanych jako bezrobotne w Urzędzie Pracy nie jest odzwierciedleniem rzeczywistej liczby osób potrzebujących pracy.
Stopa bezrobocia, czyli stosunek liczby osób bezrobotnych do liczby osób czynnych zawodowo jest podstawowym miernikiem sytuacji na rynku pracy. W Polsce stopę bezrobocia określają dwa źródła - ilość osób zarejestrowanych w Urzędzie pracy oraz wynik BAEL (Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności), który mówi o wielkości i strukturze osób czynnych zawodowo.
Porównując wartości stopy bezrobocia rejestrowanego i stopy bezrobocia obliczanej na podstawie BAEL , zauważyć można pewne rozbieżności między nimi. W województwie warmińsko-mazurskim różnica między zarejestrowanymi bezrobotnymi a wynikiem BAEL wynosi prawie 9 punktów. Jest to najwyższa rozbieżność w skali kraju.
Tylko 2 % zarejestrowanych to osoby aktywne, 68 % to osoby wymagające wsparcia. Aż 30% osób jest oddalonych od rynku, tak naprawdę nawet nie ma co im zaproponować. Znajdują się tam też osoby, które są zarejestrowane z różnych powodów, niekoniecznie z chęci podjęcia pracy.
- dodała Ewa Micuda.
Z informacji przedstawionych na sesji wynika, że niemal połowa osób zakwalifikowanych do kategorii "oddalone od rynku" korzysta ze statusu bezrobotnego w innym celu niż uzyskanie pomocy w znalezieniu zatrudnienia bądź doszkalania.
Urzędnicy przeprowadzają rozmowy z takimi osobami i pytają, dlaczego chcą się zarejestrować. Zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy twierdzi, że najczęstszymi odpowiedziami, które padają to chęć uzyskania ubezpieczenia zdrowotnego lub otrzymania pomocy z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Wiele osób potrzebuje takiego zaświadczenia do innych celów. Rejestrują się, by uzyskać choćby świadczenia przedemerytalne czy prawo do zasiłku dla bezrobotnych.
- Takie osoby mówią najczęściej, że nie interesuje ich pomoc ze strony Urzędu Pracy. Nie powinniśmy się więc nimi zajmować, ponieważ sobie tego nie życzą - mówiła Ewa Micuda.
Na podstawie doswiadczeń w mojej rodzinie posredniak na saperow nalezaloby jak najszybciej zlikwidować lub wymienić caly personel z szefową na czele ,czemu nie zrobil tego prezydent Wilk , bo nie nadawal sie na prezydenta . tylko mlodzi szukający pracy , ktorym instytucja ta w żaden sposob nie pomaga , z raczej totalnie utrudnia otrzymanie pracy mogą wypowiadac się obiektywnie w tym temacie .Pani "dziennikarce " Magdalenie Marcinkiewicz przed napisaniem artykulu proponuję zawsze zebranie informacji talże z drugiej strony.
oferty pracy i na tablicy , jak w 1965 roku , to niepoważne.
ty rencista a ja Ci powiem taką rzecz, popytaj ludzi któzy szukają do pracy, przedsiębiorców, kierowników itp. to Ci powiedzą jaka prawda jest, sprawa z urzędem pracy to co innego ale z tym się zgodzę, należało by to zlikwidować.
nwo - przedsiebiorcy , kierownicy ,ktorzy szukają ludzi do pracy wymagają 5 - 7 letniego doświadczenia , a gdzie ludzie po zawodówkach mają zdobyć to doświadczenie , w Anglii ? może nie pośredniak , ale pracownicy zatrudnieni w elbląskim pośredniaku w zerowym stopniu nawet nie sa zainteresowani przygotowaniem ofert dla osob rzeczywiście zainteresowanych znalezieniem pracy , chyba ,że to ich znajomki.,tak ,jak i sami po znajomości znależli się w tej pracy.na Saperów. , i tyle w temacie. , mieszkasz w polsce radz sobie sam , a to co w gazetach i TV , to bajki dla tych co na szczęście nie muszą korzystać z takich instytucji .Co innego ludzie ,ktorzy żadną robotą się nie skalają , w pośredniaku tylko dla ubezpieczenia , a w czasach , gdy Pomoc Spoleczna na co drugiej ulicy to pracować nie mu
z doświadczenia wiem że są to głównie oferty stażu lub dla osób z orzeczeniem o niepełnosprawności lub po 50tce Najciekawsze są te ogłoszenia typu - zatrudnię osobę zarejestrowaną w up z orzeczeniem o niepełnosprawności do pilnowania obiektu !!! REWELKA !!! raz zaproponowano mi prace w Rangorach w ośrodku pomocy społecznej za 600zł miesięcznie gdzie muszę wydać na bilet miesięczny 100 zł . Oferty pracy w UP są zawsze beznadziejne !!! Powinno najpierw prawo się zmienić - zlikwidować umowy śmieciowe , najniższe wynagrodzenie za pracę również powinno być wyższe , a zus znacznie niższy !!!!
Kobieto co ty za bzdury opowiadasz poszłabyś do pracy za najniższą krajową albo jeszcze mniej ,albo za pensje wypłacaną co drugi miesiąc .Takie są realia w Elblążkowie a tobie radzę następnym razem dokładniej przyjrzeć się sprawie zanim cokolwiek się napisze ŻENADA.
Problemem w tym mieście nie jest samo bezrobocie, tylko brak dobrze płatnych stanowisk dla wykwalifikowanych pracowników. Jak ktoś myśli, że nawet tysiące ofert sprzątaczek, kasjerów czy mechaników zlikwidowałoby problem bezrobocia to się grubo myli.
to ze jest dużo ofert pracy to jedno a drugie to ze za 1400-1500 wiec nie ma się co dziwic ze ludzi do roboty brak (oficjalnie).Lepiej robic na czarno i mieć 2200-2500 niz na umowie za 1400 czysta matematyka i kalkulacja .Mi samemu zaproponowali prace (ja mechanik samochodowy-technikum,matura,kierowca b+c ,suwnice,sztaplarki,wiek 30lat ) jako NALEWACZ PALIWA NA JEDNEJ Z PRYWATNYCH STACJI PALIW uzasadnienie i uwaga "Bo to jest powiazane z pana wyksztalceniem i uprawnieniami " słowa pani z PUP-y i kasa najnizsza krajowa swieta niedziele nocki po 12 h calujcie się sami w du..e PUP DO ROZWIAZANIA ludzie i bez nich sobie poradzą a co do stazu to jest wyzysk i niewolnictwo za 700zl caly miesiąc to mi sie nie oplaca wstawac kanapek robic już nie mowiac o motywacji do pracy
Mam wyższe techniczne, podyplomowe zarządzanie a pani w PUP stwierdziła, że powinnam zmniejszyć swoje ambicje i poszukać innej pracy. Stwierdziłam OK, gdzie mam jej szukać. Ona na to, że w sklepie na sprzedawczynię. Jestem osobą 50+ i do sklepu, jak i do banków w tym wieku nie chcą. Jak na razie ta pani zajmuje się moim dowodem osobistym, którego termin już minął. Jest to dla niej priorytet. Dwie wizyty w PUP zajmował tylko ten temat. O pracy lub stażu nawet nie wspomniała.
Bael kwalifikuje jako pracę" zbieractwo grzybów i poroży w lesie już przez godzinę w tygodniu. Nie kpij sobie paniusiu z ludzi każde chamstwo doczeka się w końcu odpowiedzi. Jak to się dzieje że ludzie którzy nie mają serca do pracy szukają pracy innym. Rozdajecie pazernym su...synom pieniądze na staże oni je darmo biorą i ludzi zwalniają. Człowiek nie nie widzi nawet sensu angażowania się w pracę bo od początku otrzymuje sygnały że ma do czynienia z głupio-cwanym chciwym durn... Jest to stały proceder bezmyślnego rozdawnictwa pieniędzy publicznych. Z tego jednak nikt tej g... instytucji nie rozlicza, różne Miecudy mogą gadać co im ślina na język przyniesie bo pani dziennikarka wysłucha i dokładnie nam przekaże wszystkie wypowiedziane mądrości. Nie pomyśli że k.... coś jest nie tak.