XV sesja Rady Miasta Elbląga, która miała miejsce 29 maja 2012 roku zapowiadała się spokojnie do czasu, gdy Przewodniczący Jerzy Wcisła przedstawił wniosek Prezydenta Grzegorza Nowaczyka. - Prezydent Miasta wniósł o wprowadzenie do porządku obrad XV sesji Rady Miasta projektu uchwały, w sprawie ustalenia wskaźnika zadłużenia Samodzielnego Publicznego Specjalistycznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Szpitala Miejskiego im. Jana Pawła II w Elblągu. Projekt uchwały został wyłożony na stołach w dniu sesji – powiadomił radnych Przewodniczący Rady.
Na reakcję zebranych nie trzeba było długo czekać. Jerzy Wilk jako pierwszy zabrał głos w tej sprawie. – W związku z wnioskiem pana Prezydenta, w oparciu o paragraf 18 ust. 3 Statutu Miasta Elbląga wnoszę o nieprzyjęcie tego wniosku, czyli głosowanie przeciw temu wnioskowi, ponieważ materiały na sesję, w szczególności projekty uchwał, tym bardziej w tak ważnej sprawie, dostarcza się na 10 dni przed rozpoczęciem sesji. W związku z tym, że ta uchwała ma ogromne znaczenie dla przyszłości szpitala wnioskuję, żeby była procedowana na kolejnej sesji Rady Miasta.
Antoni Czyżyk poprosił o minutową przerwę w obradach Rady. Zanim Przewodniczący Rady, Jerzy Wcisła ją ogłosił, głos zabrał Prezydent Miasta Grzegorz Nowaczyk, wyjaśniając – Ten projekt uchwały został dostarczony nie na dzisiejszą sesję, tylko na miesiąc przed dzisiejszą sesją, dlatego, że ten projekt uchwały był omawiany przed poprzednią sesją i został zdjęty z obrad poprzedniej sesji. O ile wiem, to treść tej uchwały się nie zmieniła, była już omawiana i głosowana na Komisji Zdrowia znacznie wcześniej. Została przez Komisję Zdrowia zaopiniowana pozytywnie.
Po krótkiej przerwie, podczas której radni opuścili salę obrad, Przewodniczący Rady wznowił posiedzenie pytaniem - Kto z radnych jest za włączeniem do porządku dzisiejszej sesji uchwały w sprawie ustalenia wskaźnika zadłużenia Samodzielnego Publicznego Specjalistycznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Szpitala Miejskiego im. Jana Pawła II w Elblągu?
Na 25 obecnych na sali radnych, za wprowadzeniem punktu do porządku obrad głosowało 13, 9 było przeciw, 3 wstrzymało się od głosu.
Kto za to zapłaci?
Dyskusję poprzedzającą głosowanie nad przyjęciem projektu uchwały rozpoczął radny Paweł Fedorczyk (PiS). – Uchwała wskazuje na to, że Samorząd nie pokryje długu finansowego po roku, w związku z tym będzie przekształcał SPS ZOZ w spółkę z o.o. Szpital ma dług na dzień dzisiejszy, który lawinowo wzrasta. Czy jak już ta spółka powstanie, co będzie z tym kilkunastomilionowym długiem? Kto pokryje ujemny wynik finansowy szpitala?
W ocenie Radnego Fedorczyka zadłużenie szpitala ostatecznie będzie musiał zniwelować Samorząd, a co za tym idzie, radny nie widzi sensu przekształcania szpitala w spółkę. Jego zdaniem powinno dokonać się jedynie restrukturyzacji wewnątrz szpitala, bez wyzbywania się części władzy.
Dość enigmatycznej odpowiedzi na te pytania udzielił wiceprezydent Tomasz Lewandowski. - Ustawodawca nakłada obowiązek ustalenia wskaźnika wynikającego z ustawy. Ten wskaźnik jest nie po to, żeby nie pokryć zobowiązań. W ustawie jest napisane, że organ założycielski musi ten wskaźnik ustalić i nie mówi jak to zrobić. Najbezpieczniej zrobić to w drodze uchwały.
W przyjętej wcześniej uchwale nr 2 jest zapis, że Rada Miasta upoważnia Prezydenta do udzielenia poręczenia w celu zabezpieczenia zobowiązań, jakie będą wynikały z umowy zawartej między bankiem a szpitalem, w celu spłaty zadłużenia. Jest to umowa factoringu, która pomoże spłacić zobowiązania bieżące.
Wiceprezydent Lewandowski wspomniał też o możliwości zawarcia ugod z wierzycielami, co z kolei daje możliwość wystąpienia do Ministerstwa Zdrowia o dotację na oddłużenie szpitala.
- Nie jest prawdą, że szpital pozostanie z długiem – zapewnia wiprezydent Lewandowski – bo zobowiązania zostaną spłacone tak, by utworzony podmiot mógł funkcjonować bez zadłużenia. Co do straty, jak w innych przedsiębiorstwach, pokrywana z przyszłych zysków. Tak więc to nie stanowi żadnego zagrożenia dla nowopowstałej spółki.
A dług rośnie z dnia na dzień
Radni PiS, Jerzy Wilk i Paweł Fedorczyk, usiłowali dociec z jakich środków zostanie spłacone zadłużenie szpitala sugerując, że spodziewać się można umorzenia jedynie kwoty ok. 1,5 mln zł. – Jeżeli spłaty ma dokonać miasto, to po co przekształcać szpital w spółkę? – pyta Paweł Fedorczyk.
- Kwota zobowiązań jakie ma dzisiaj szpital to około 6 mln zł. Kwota zobowiązań wymagalnych to 4 mln zł plus odsetki od nich. Te kwoty zostaną pokryte z umowy factoringu, zawartej z bankiem Nordea – zapewnia wiceprezydent Lewandowski. - W ten sposób szpital zostanie oddłużony ze zobowiązań wymagalnych.
Radni chcieli też dowiedzieć się, czy zostało podpisane porozumienie ze związkami zawodowymi w zakresie pakietu socjalnego dla pracowników.
- W zeszłym tygodniu związkom zawodowym zostały przedstawione dwie propozycje pakietu socjalnego – mówi wiceprezydent Lewandowski. - Jesteśmy umówieni na kolejne spotkanie w sprawie akceptacji któregoś z tych dwóch pakietów.
Radny Artur Zieliński z Elbląskiego Dobrego Samorządu podsumował efekty dyskusji w sprawie Szpitala Miejskiego - Od kilku miesięcy trwają rozmowy o szpitalu, ale jest wciąż wiele niedomówień. Dzisiaj, aby podjąć dobrą decyzję dla szpitala, dla jego pracowników, szczególnie dla pacjentów, radni powinni mieć jasność, jaki jest pomysł pana Prezydenta na przekształcenie, komercjalizację i cel tej komercjalizacji. Chciałbym, żeby pan Prezydent, najlepiej teraz rozwiał wątpliwości. W szczególności jaki wpływ na powstałą spółkę będzie miało miasto, jaką będzie miało kontrolę?
- Miasto, aby zabezpieczyć swoje interesy w tym nowo powstałym podmiocie nie zbędzie więcej niż 25 do 49 procent udziałów, jak również zatrzyma miejsce w Radzie Nadzorczej i miejsce w Zarządzie nowej spółki – zapewnia prezydent.
Co z NFZ?
Radna Sałata wyraziła obawę, czy NFZ podpisze kontrakt na specjalistyczne usługi, jakie ma świadczyć szpital w nowej formie prawnej. Zdaniem radnej nie zostały przeprowadzone odpowiednie badania oceniające zapotrzebowanie mieszkańców Elbląga na te usługi.
Wiceprezydent Lewandowski uspokaja mówiąc, że przyjmując pediatrię do Szpitala przy Żeromskiego, nastąpi to wraz jego kontraktem zawartym z NFZ.
– Wszyscy życzymy dobrze temu szpitalowi, tylko muszę powiedzieć, że jak on będzie tak komercjalizowany jak dotychczas, to wróżę mu jak najgorzej – podsumował dyskusję radny Janusz Nowak.
Po dwugodzinnej dyskusji, w której każda ze stron pozostała przy swojej opinii, przystąpiono do głosowania uchwały. Za jej przyjęciem głosowali: Małgorzata Adamowicz (PO), Antoni Czyżyk (PO) Juliusz Dziewałtowski-Gintowt, Henryk Horbaczewski (SLD), Wojciech Karpiński (PO), Agnieszka Kondraczuk (PO), Maria Kosecka (PO), Marek Kucharczyk (PO), Piotr Macutkiewicz (EDS), Paweł Nieczuja-Ostrowski (PO), Wojciech Paczkowski (PO), Rafał Siwko (PO), Robert Turlej (PO), Jerzy Wcisła (PO), Ryszard Zgirski (PO), Artur Zieliński (EDS). Przeciw: Paweł Fedorczyk (PiS), Ryszard Klim (SLD), Janusz Nowak (SLD), Zdzisław Olszewski (PiS), Marek Pruszak (PiS), Halina Sałata (PiS), Andrzej Tomczyński (SLD) i Jerzy Wilk (PiS). W głosowaniu nie brał udziału Dawid Pater (SLS). Tym samym większością głosów uchwała została podjęta.
Przysłuchujące się dyskusji pracownice Szpitala nerwowo opuściły salę po ogłoszeniu wyników głosowania.
Reasumując można stwierdzić, że miasta nie stać na doprowadzenie Szpitala Miejskiego do stanu, który zadowalałby pacjentów zarówno pod względem infrastruktury jak i świadczonych usług. Stan obecny nie rokuje na wyjście z impasu i spłatę obecnych zobowiązań oraz nie popadanie w kolejne długi. Jedyne rozwiązanie Prezydenci Miasta widzą w przekształceniu szpitala w spółkę i wsparciu finansowym inwestorów, którzy do spółki przystąpią. Choć niejednomyślnie Radni poparli to stanowisko.
Czyżby Henryk Horbaczewski (SLD) wkręcał się już w PO. zawsze to bliżej władzy
A dlaczego kłamie pani wiceprezydent Kluge nt. przymusowych ubezpieczeń pracowników placówek oświatowych w m. Elblągu przez jedyną "słuszną" firmę brokerską Negocjator? Fakt jest taki, że Departament Edukacji z dyr. Soją na czele, wydał nakaz dla pracowników oświaty i dzieci uczących się w szkole, ubezpieczenia grupowego w innej firmie niż Negacjator. To dzięki ubezpieczeniu grupowemu pracowników oświaty UM miał uzyskać oszczędności na ubezpieczeniu majątku w wys.400 tys. zł. O tak ważnym fakcie układu pana Nowaczyka z Negacjatorem pani Kluge nie wspomniała. Żenada i kłamstwa!!!! Dziękujemy już Pani!!! Za to broker Negacjatora leciutko rok w rok z prowizji za każdą składkę opłaconą przez pracownika uzyskuje ok.180 zł. razy 70 placówek razy średnio 50 pracowników i mamy bagatela 630 tys.zł.
Obecnie z Polski niektórzy Jej obywateli zrobili dojną krowę, doją ile się da. Jest doskonały artykuł w Uważam Rze - Po 1989 roku nie skorzystano niestety z doświadczeń II Rzeczpospolitej - z prof. Andrzejem Chojnowskim rozmawia Maciej Rosolak. Proszę przeczytać, bo naprawdę warto, znajdą Państwo odpowiedź, dlaczego obecnie się tak dzieje. Po konferencji wersalskiej sowieci mówili o Polsce - "bękart wersalski", Niemcy -' "Państwo sezonowe". Trudno nie doszukiwać się dziś analogii do tych określeń... W II RP budowano, po 1989 roku likwidowano, i likwiduje się nadal, wtedy zbudowano kraj z trzech zaborów, teraz się Go demontuje...ci którzy demontują, nie troszczą się o los pracowników, takie działania są przestępcze, nie oszukujmy się, trzeba rzeczy nazywać po imieniu...
Pani Kluge dużo obiecuje, ale słowa prawdy w tym nie ma... Pani Kluge jest nauczycielką, chciałabym zapytać, jak przygotowywała swoich uczniów do życia, do pracy, co im mówiła... Pokolenie dwudziestolecia międzywojennego uczyło się, pracowało, ruszyło do walki zbrojnej za Ojczyznę, bo w rodzinach, szkołach zostało przygotowane do spełnienia tych powinności, jakie przystoją człowiekowi wykształconemu. Warto zdobywać wykształcenie, ale nie chodzi tutaj o korzyści materialne, ale o wartość samą w sobie, jaką stanowi światły człowiek. Obecnie mądrych, samodzielnie myślących wyrzuca się, bo stanowią zagrożenie, nie dadzą sobą manipulować, są elitą pośród prymitywów dążących tylko do napełnienia brzucha... . ludzie mądrzy budzą strach, paniczny, a wiadomo, ze człowiek unicestwia ze strachu...
ZA - Juliusz Dziewałtowski-Gintowt (SLD), Henryk Horbaczewski (SLD)???? / przeciw - Ryszard Klim (SLD), Janusz Nowak (SLD), Andrzej Tomczyński (SLD). Zatem co tym pierwszym obiecano, że głosowali przeciw swojemu ugrupowaniu? KOSECKA OCZYWIŚCIE ZA. Zieliński też za - czy Henio byłby z Ciebie zadowlony? (marny typ jesteś).
@pamiętliwy - "Kasa Misiu, kasa"...
Kto wziął prowizję w urzędzie miasta za ubezpieczony majątek i ludzi ?????? Mamy prawo to wiedzieć pani Prezydent Kluge!!!!!
Lewico,czas najwyższy pozbyć się dwulicowców, skoro w tak prestizowym głosowaniu jawnie opowiadają się za niejasnymi interesami. Czekacie i on Was oleje w ważnym momencie. A tak wszędzie będzie trędowaty.
nudny jesteś, brakuje weny twórczej. Szkoda mi ciebie :(
Tak to jest, jak się hołota dorwie do władzy, wtedy następuje rozkład państwa... Oni bazują na tym, że nigdy za swoje przekręty nie zostaną rozliczeni, tak jak to mam miejsce od wojny, do dziś funkcjonują bandyckie sądy, które wydają wyroki pod dyktando władzy, niepoprawnych politycznie się usuwa, można nakłamać ile wlezie, sąd przyklepie kłamstwa prawomocnym wyrokiem... ale to nie będzie trwało wiecznie, jeszcze Polacy maja za co spłaca kredyty, jeszcze ich stać na towary jedzeniopodobne w Biedronce (bo już taniej nie da rady), ale do czasu, skończą się i na to fundusze... w 1956 roku ludzie wyszli na ulice bo nie starczało do pierwszego, pomimo, że opłaty za czynsz i media były bardzo niskie, ludziom po dwudziestym zostawały śledzie i dorsz (który był najtańszą rybą) cdn.