Niedawno zwracaliśmy uwagę na problem zanieczyszczonych elbląskich ulic, oraz braku koszy na śmieci na głównych, miejskich traktach. Rozpoczęliśmy badanie tego problemu od ulicy Słonecznej. Na naszą skrzynkę redakcyjną przyszedł kolejny e-mail od czytelnika, który zwraca uwagę na podobny problem w rejonie ulic Browarnej, Dolnej i Robotniczej.
Nasz wcześniejszy materiał wywołał serię komentarzy, z których wynika, że problem śmieci na elbląskich ulicach nie jest przypadkiem odosobnionym. W komentarzach czytelnicy piszą o zanieczyszczonych rejonach miasta, w dzielnicach Zawodzie, Śródmieście i Nad Jarem (Legionów, Niepodległości). Internauci zwracają tu uwagę na zbyt małą liczbę koszy na odpadki w naszym mieście.
Oczyszczaniem ulic w Elblągu zajmuje się firma WMPD sp. z o.o. z Olsztyna. Dzisiaj otrzymaliśmy harmonogram prac firmy, w związku z rozkładem letnich (od maja do października) prac tej jednostki, na elbląskich chodnikach i jezdniach.
Harmonogram opracowany jest oddzielnie, na prace oczyszczające elbląskie chodniki i jezdnie. I jak z niego wynika – nie wszystkie chodniki na elbląskich ulicach wchodzą w zakres prac czyszczących, wykonywanych przez firmę WMPD z Olsztyna. Np. firma ta nie zajmuje się sprzątaniem chodników na ulicy Słonecznej, przy czym czyści jezdnię na tej ulicy. Kto więc zajmuje się sprzątaniem tych chodników, których zakres prac nie obejmuje harmonogram firmy WRPD? O to zapytaliśmy elbląski Magistrat i gdy tylko dostaniemy odpowiedź poinformujemy o tym naszych czytelników. Na łamach naszego serwisu zamieszczamy również zdjęcie, które przedstawia wykaz ulic, gdzie chodniki są czyszczone przez firmę WRPD.
Inaczej przedstawia się harmonogram oczyszczania naszych lokalnych jezdni. 55 elbląskich ulic sprzątanych jest cztery razy w miesiącu, ale aż 67 ulic jest oczyszczanych zaledwie dwa razy w miesiącu. Pięć z nich (Fromborska od Królewieckiej do Sobieskiego, Jana Pawła II, Ogrodowa, Kwiatkowskiego i Sulimy) sprzątanych jest tylko raz w miesiącu. Zakres prac czyszczących jezdnie, w letnim harmonogramie prac firmy WRPD, nie objął natomiast ulic: 12 Lutego, Browarnej i Robotniczej (ze względu na trwająca przebudowę drogi wojewódzkiej).
Zadaliśmy również pytanie, czy Elbląg nie potrzebuje jednak większej ilości koszy na odpadki, które byłyby rozmieszczone w całym mieście?
Po publikacji dzisiejszych zdjęć, które otrzymaliśmy dzięki uprzejmości naszego czytelnika, zasadne staje się być pytanie, czy Elbląg zaczyna powoli tonąć w śmieciach? Widzimy na nich dzikie wysypiska papierów, opakowań po produktach spożywczych, plastikowych butelkach i foliowych torbach. Patrząc na nie, nie trudno sobie wyobrazić piętrzące się już niedługo ogromne hałdy śmieci, które szybko nie znikną.
Pamiętajmy, także i my: wyrzucenie szklanej butelki, słoika od musztardy bez jego uprzedniej segregacji może kosztować naturę około 4000 lat. Kartka A5, czy też bilet do kina rozkłada się, jeśli leży w wilgotnej ziemi, 3-5 miesięcy. Największym utrapieniem środowiska naturalnego jest plastik, który rozkłada się 100-1000 lat, a foliowe torby całkowicie znikają dopiero po 450 latach.
Dajcie miotłę Pilichowskiemu niech sprzata. Przeciez on interesuje sie ochroną środowiska.
Czy autor artykułu ma informację ilu ulic i chodników w naszym mieście nie sprząta się w ogóle. Mieszkańcy ulic Klonowej,Dębowej,Akacjowej nie widzą tych prac od lat. Mamy "równość społeczną" ale tylko w kwestii płacenia podatków od nieruchomości. O sprzątanie,odśnieżanie, koszenie traw musimy indywidualnie prosić zarząd dróg gdyż nie ma tych ulic w grafiku. W dzielnicy są ciągle awarie oświetlenia ulicznego ponieważ wandale niszczą je (wiadukt Akacjowa). Szkoda, że nasi urzędnicy nie pomyślą o monitorowaniu przez kamery tej dzielnicy,może wówczas nie byłoby w obrębie dzielnicy ( lotniska) dzikich wysypisk z kineskopami tv,sprzętem AGD i komputerowym. Doprosić się też nie można kontenerów do segregacji śmieci. Za co Elbląg ma tyle nagród za ochronę środowiska ?
ludzie wrzucaja papierosy do plastikowych smietników, które pozniej sie palą, wiec nie ma sie co dziwic ze ich brakuje.
Zdjęcie z Browarnej, normalka. Przecież tam mieszka sama patologia.
Jakby każdy wyniósł trochę kultury z domu to by syfu na ulicach nie było. PS. Pierwsze i drugie zdjęcie to jest teren budowy i to wykonawca robót odpowiada za niego!
A u mnie na osiedlu porozdawano pojemniki do bioodpadków, i z tego co mi wiadomo segregacja odpadów pomału się przyjmuję w mieście, tyle że menelstwo z okolic Dolnej/Niskiej/Plywackiej ma za nic dbanie o środowisko w którym żyjemy.
na Browarnej to wieczny syf dziurawe ulice i obdrapane bloki - syf i mogila
A KTO zanieczyszcza te ulice ,no przeciez sami elblazanie ,widocznie lubia mieszkac w brudzie i bałaganie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Polak -sam jesteś patologią i durniem który obraża uczciwych mieszkańców którzy żyją jak trzeba.Siedzisz przed klawiatura i obrażasz ludzi głąbie.WSTYD popatrz jak olsztyńska firma sprząta ,kosi,a śmieci uciekają z nie zabudowanych śmietników cepie.
a nasza dzielna SM z jego naczelnym to co do domu i do pracy UFO- statkiem lataja ,że jadą tam i z powrotem to w oko nie wpadnie żeby potem wrócić i zrobić co trzeba z odpowiedzialnymi za ten burdel na ulicach ,przecież do tego zostali powołani ---do porządków a nie do fotoradarów -- ale pilnując go nie trzeba wytężać umysłu