Na takie koncerty elblążanie powinni walić drzwiami i oknami. A bilety powinny być wyprzedane na długo przed koncertem. - Nie będę mówił, że legenda. Powiem: Lech Janerka. - zapowiedział ze sceny Jacek Nowiński, dyrektor Biblioteki Elbląskiej. Nie będziemy pisać, że niewypełnione ławki wyglądały tutaj dziwnie. Napiszemy, że był to świetny koncert. Jeden z najlepszych tego lata w Elblągu. Kolejny na Ogrodach, którego priorytetem nie jest, to „co się podoba publiczności”. Oby więcej takich.
Sobotni koncert na Podzamczu był kontynuacją VII Letnich Ogrodów Polityki, spowodowaną czerwcowymi kaprysami pogody. Na elbląskim Podzamczu zagościli Lech Janerka i Marek Dyjak.
Obaj należą do tych grona artystów, których lepiej się słucha na żywo. Dla tych, którzy narzekają, że na Ogrodach nie ma „akcentów elbląskich”, mamy kolejną dobrą wiadomość. Otóż, na trąbce w zespole Dyjaka gra urodzony w Elblągu Jerzy Małek.
Ogrodowe koncerty są zaprzeczeniem stereotypowego koncertu w plenerze. Tu nie przychodzą masy, żeby się pogibać do piwa. Artysta nie jest tu przerywnikiem, dodatkiem do przysłowiowego kotleta. Najważniejsza jest relacja między publicznością, a twórcą. Podstawą chemia. Tego, nawet najlepsza płyta, nie warunkuje. Ale elbląskie Podzamcze i Ogrody Polityki – tak.
I wczoraj chemia również zadziałała. Przekaz, który dociera głęboko. Przekaz, do którego trzeba parę razy musi zaboleć. Kilka razy trzeba się zawieść, dostać po tyłku, nabrać pokory. Muzyka, do której się wraca. Teksty gorzko – pozytywne.
Najpierw Marek Dyjak i m.in. Pisz do mnie, Na krawędzi szkła, Durna miłość, Umowna myśl czy Człek zbuntowany. A potem Lech Janerka ze Strzeż się tych miejsc, Śmielej, Muł pancerny, Bez kolacji, To nie jest zabawa dla dziewczynek czy Ave Hella. A na koniec „Konstytucje” i „Wyobraź sobie, że...”
Wyobrażam sobie, że...
Zapraszamy do galerii zdjęć autorstwa Ireneusza Rupniewskiego.
Lechu jest debescior! Zapraszamy czesciej! Panie dyrektorze Jacku, a moze by tak ambitny Lao Che zaprosic do Elblaga?
A stale słyszymy ,że w naszym miescię się nic nie dzieje , a prawda jest taka ,ze ostatnio trudno nadążyć z bywaniem. Szkoda ,ze tej muzyki ,a zwlaszcza Dyjaka nie uswiadczysz w Radio , czy TV. Ale Polska to przecież dziki kraj ,jak mowił min Drzewiecki.