Konstrukcja z betonowych zapór, która pojawiła się na skrzyżowaniu ulic Warszawskiej i Żuławskiej, wzbudziła śmiech wielu kierowców, jednak spełniła swoje zadanie. Czy podobne, tymczasowe rondo zapewni bezpieczeństwo na jednym z najbardziej problematycznych skrzyżowań, między ul. Łęczycką, Grottgera i Rawską? Jest taki pomysł.
Na skrzyżowaniu: Łęczycka-Grottgera-Rawska, w tygodniu, dochodzi przynajmniej do dwóch kolizji. Ludzie nie potrafią tam jeździć. Mam propozycję. Zróbmy tam rondo z elementów betonowych i plastykowych, może i ono przetrwa kolejne dziesięciolecie, ale przynajmniej będzie spełniało wymogi ruchu drogowego. Podobne rondo znajduje się na skrzyżowaniu Warszawska- Żuławska i zdaje to efekt
- zaproponował radny Andrzej Tomczyński (SLD), podczas piątkowej debaty budżetowej.
Prowizoryczne rondo, wykonane z betonowych bloków i elementów plastykowych, na skrzyżowaniu ulic: Warszawskiej i Żuławskiej powstało w 2015 roku, miało ono zwiększyć płynność ruchu w tym miejscu i umożliwić łatwiejszy wyjazd z ulicy Żuławskiej. Konstrukcja miałaby być tymczasowa, ale funkcjonuje nadal. Przez jakiś czas stała się nawet obiektem kpin.
Rondo, które powstało na ulicy Warszawskiej, rzeczywiście odbiło się szerokim echem. W niektórych programach telewizyjnych pokazywali Elbląg jako miasto, gdzie robią takie niemądre rzeczy, naśmiewano się z tego. Ja się tym nie przejąłem, bo rondo jest wydolne, nie ma skarg od przedsiębiorców, że jest problem komunikacyjny. Przypomnę, że betonowe zapory przy ul. Warszawskiej zostały ustawione, ponieważ duży ruch tirów do przedsiębiorstw na ul. Żuławskiej praktycznie blokował komunikację z tą ulicą. Mam jednak nadzieję, że ono nie przejdzie do historii jako długoletnia prowizorka. Castorama jest zainteresowana tym, aby postawić na Żuławskiej market budowlany. W tej chwili uzgadniane są szczegóły tego przedsięwzięcia, między innymi dotyczące dojazdu. Moim celem jest to, żeby firma, która będzie budowała ten hipermarket, wyłożyła również pieniądze na budowę tego ronda, abyśmy my jako miasto nie ponosili tych kosztów. Mam nadzieję, że ten temat ronda tymczasowego na Żuławskiej przy okazji tego inwestora przejdzie do historii
- mówił Witold Wróblewski, prezydent Elbląga.
Takiej szansy na razie nie ma względem skrzyżowania Łęczyckiej, Rawskiej i Grottgera. O tym, że jest ono niebezpieczne kierowcy, mówią już od wielu lat. Rozwiązaniem problemu miało być wybudowanie w tym newralgicznym miejscu rodna. Inwestycję wstępnie wyceniono na ok. 2 mln zł. Niestety tutaj pojawia się problem. Miasto nie ma pieniędzy. Zadanie to nie pojawiło się w projekcie budżetu Elbląga na 2018 rok. Czy konstrukcja, która najwyraźniej sprawdziła się przy ul. Warszawskiej, mogłoby zapobiegać kolizjom przy ul. Łęczyckiej? Nie tylko radny Tomczyński jest przekonanych, że tymczasowe rondo może się sprawdzić w tym miejscu.
W innych miastach widziałam ronda, które były tylko namalowane na jezdni i odpowiednio oznakowane. Chodzi o to, aby było bezpieczne, nie musi być ładne
- mówiła radna Jolanta Lisewska (PiS).
Co na takie rozwiązanie władze miasta?
- Pomysł tymczasowego ronda rozważymy. Dlaczego do tej pory tego nie zrobiliśmy? Cały czas była mowa, że będziemy szukali pieniędzy na rok 2018, aby jednak zrealizować tę inwestycję. Dzisiaj widzimy, że będzie problem z pieniędzmi - przyznaje Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga.
Jeżeli będzie taka możliwość, to pewnie takie rondo pojawi się na Łęczyckiej. Jeśli chodzi o budowę ronda w tym miejscu, to robiłem różne przymiarki, w poszukiwaniu dodatkowych środków na ten cel. To skrzyżowanie jest akurat tak nieszczęśliwie położone, że znajduje się na skrzyżowaniu drogi wojewódzkiej i powiatowej. Ze "schetynówek" dofinansowania nie możemy więc dostać. Wystąpiłem do marszałka województwa i ministerstwa infrastruktury o przekwalifikowanie tego odcinka na drogę powiatową. Otrzymałem propozycję, że mamy w związku z tym przejąć całą drogę, aż do S22. Nijak nam się to nie opłaci. To rondo z braku pieniędzy nie jest zrobione. Trzeba będzie rozważyć propozycję z rondem tymczasowym
- dodaje Witold Wróblewski.
Kto był w Wlk.Brytanii,to widział,jakie tam są ronda.Plac,a na środku wymalowane koło.I wystarcza.No i jeszcze oczywiście odpowiednie oznakowanie.
Lepsze to niż nic, bo faktem jest, że to jedne z gorszych skrzyżowań w Elblągu.
Bzdury! Nic nie pomoże jak ktoś jeździ na pamięć i nie pamięta prawa o ruchu drogowym oraz nie ma kultury i ograniczonego zaufania do własnych umiejętności!
Plastykowych? Bez komentarza...
a moze po prostu zabierac prawa jazdy tym ktorzy sa sprawcami wypadkow!!! nie mowie o zwyklych stluczkach ale o takich gdzie kierowca w razacy sposob nie zna przepisow ruchu drogowego. Przyklad skrzyzowanie Plk Dabka Ogolna JP2 Kierowcy ktorzy maja pierwszenstwo przejazdu z ul Odrodzenia w Ogolna staja i przepuszczaja tych ktorzy jada z ogolnej w Plk Dabka!!!! to wlasnie tam powinien stac patrol milicji i wszystkich kierowac na ponowny kurs prawa jazdy!!!!
Trzeba było od razu tam rondo budować a nie wydawać kasę na bezsensowne rondo "podpaska" To chyba najgorsze skrzyżowanie w tej dziurze
"Pomysł tymczasowego ronda rozważymy." K..wa, kiedy ? Znając chęć do pracy elbląskich urzędników nie rokuję najlepiej.
Mieszkańcy Elbląga jeżdżą jakby byli z jakiejś dziury. To nie wina skrzyżowania to wina ludzi i Wordu który wypuszcza niedouczonych kierowców.
Weź pan cyrkiel i namaluj pan te rondo, koszt mazaka i cyrkla, chyba na to pana stać?
rondo jest moim zdaniem bezpieczniejsze od tradycyjnego skrzyżowania, gdyż na rondzie ustępujemy nadjeżdżającym z lewej strony, tylko jednej, natomiast skrzyżowanie wymaga (o ile jesteśmy podporządkowani) ustąpienia pojazdom z obu kierunków