Elbląg czekają w tym roku cztery duże inwestycje na głównych drogach wlotowych do miasta. Wszystkie związane są z usunięciem usterek lub awarii, które powstały w latach ubiegłych. Naprawy uszkodzonych wiaduktów w ciągu ulic Nowodworskiej i Warszawskiej, zniszczonych dylatacji na moście wzdłuż Trasy Unii Europejskiej oraz niesprawnego przepustu na ul. Fromborskiej, pochłoną ok. 18 mln zł. Kierowcy w najbliższych miesiącach mogą spodziewać się sporych utrudnień w rejonie tych dróg.
Po kilku latach katorgi związanej z przebudową dróg nr 503 i 504, ten rok wcale nie będzie łaskawszy dla zmotoryzowanych elblążan. Na kierowców czekają utrudnienia w zachodnich i północnych rejonach Elbląga: na wlotach do miasta z krajowej „siódemki” w Kazimierzowie, na drodze nr 22 od strony Malborka oraz na ul. Fromborskiej w kierunku wsi Łęcze.
Lada dzień rozpocznie się przebudowa uszkodzonego obiektu mostowego w ciągu ul. Nowodworskiej. Miasto podpisało już umowę z wykonawcą robót – firmą Mosty Kujawy z okolic Włocławka. Prace, które pochłoną 1,9 mln zł mają zakończyć się najpóźniej w połowie września br. Inwestycja wymagać będzie zamknięcia wiaduktu na czas jego przebudowy.
W marcu ruszyć powinny prace związane z przebudową przepustu na potoku Kamienica w ciągu ul. Fromborskiej. Tu magistrat także wyłonił już wykonawcę. Wymiana wadliwego przepustu wymagać będzie wyłączenia z ruchu ok. 40-metrowego odcinka ul. Fromborskiej, zlokalizowanego między zjazdem do Jeleniej Doliny a granicą miasta. Inwestycja ma zakończyć się najdalej do 31 maja br. Kosztować będzie Miasto 365 tys. zł.
Z kolei w kwietniu olsztyński oddział GDDKiA planuje ogłosić przetarg na rozbiórkę starego i budowę nowego wiaduktu nad linią PKP, znajdującego się na wjeździe do Elbląga w ciągu drogi nr 22. Prace mają zacząć się jeszcze w tym roku i zakończyć w 2016 r. Objazd wytyczony zostanie po śladzie dawnego przebiegu drogi krajowej nr 22, obok wspomnianego wiaduktu. Na czas robót ruch zostanie skierowany na nieistniejący przejazd kolejowy, w pobliżu skrzyżowania z drogą powiatową w stronę Raczek Elbląskich. Przewidywany koszt całej inwestycji oszacowano na 15 mln zł.
Także w kwietniu Urząd Miejski przewiduje ogłoszenie przetargu na wykonanie odnowy urządzeń dylatacyjnych mostu w ciągu Trasy Unii Europejskiej. Zeszłoroczny przegląd tych urządzeń wykazał konieczność ich wymiany. Będzie to pierwsza taka operacja od 2003 roku, kiedy to most nad rzeką Elbląg oddano do użytkowania.
Miasto już raz - w sierpniu zeszłego roku - ogłosiło przetarg na to zadanie. Dotyczył on opracowania dokumentacji projektowej i wykonania robót remontowych. We wrześniu postępowanie zostało jednak unieważnione.
W przetargu tym miały miejsca duże rozbieżności – pomiędzy szacowanymi przez UM kosztami robót remontowych a kwotami oferowanymi przez wykonawców. Mogło to wynikać ze specjalistycznego charakteru robót oraz niemożliwością, na tym etapie, założenia przez potencjalnych wykonawców szczegółowego zakresu robót
– informuje Łukasz Mierzejewski z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu.
W związku z tym, magistrat postanowił rozdzielić oba zadania (projekt i wykonawstwo) na odrębne przetargi. Aktualnie Miasto jest na etapie postępowania na wyłonienie autora projektu wykonawczego remontu mostu w ciągu Trasy Unii Europejskiej.
Postępowanie prowadzone jest w trybie udzielenia zamówienia, którego wartość nie przekracza wyrażonej w złotówkach równowartości kwoty 30 tys. euro. Po zawarciu umowy i wykonaniu dokumentacji wykonawczej z określeniem szczegółowego zakresu robót remontowych do wykonania, nastąpi ogłoszenie przetargu na wykonanie robót budowlanych. Zakładany termin ogłoszenia przetargu na roboty budowlane to kwiecień 2015 r.
– mówi Łukasz Mierzejewski.
Prace remontowe związane z wymianą dylatacji mostu unijnego, planowane są na II i III kwartał br. Przewiduje się, że mogą potrwać około miesiąca. W tym czasie na kierowców czekać będą ograniczenia w ruchu drogowym. Miejscy urzędnicy już w zeszłym roku zaznaczali, że nie będą chcieli dopuścić do całkowitego zamknięcia mostu podczas trwania robót. Pewne jest za to, że prac nie da się wykonać bez zamykania na przemian jednego z pasów ruchu.
W tegorocznym budżecie Elbląga, na tę inwestycję przewidziano 734 tys. zł.
Czy w tym roku czeka nas paraliż komunikacyjny na głównych drogach wjazdowych i wyjazdowych naszego miasta? Wszystko wskazuje, że utrudnień nie unikniemy. Jednak na to czy będą one mocno uciążliwe, wpływ będzie miał sposób organizacji robót oraz ich wspólna koordynacja. Mimo wszystko już teraz warto uwzględnić je w na czas swoich wyjazdów i podróży, szczególnie w okresie letnim.
jak nie robia to nie robia a jak juz zaczna to wszystko na raz!!!! czy wy tam nie myslicie w tym ratuszu???
Już ja to sobie wyobrażam co to będzie za kołomyja. Znając realia terminy nie zostaną dotrzymane. Spodziewam się podobnej sytuacji ja z dwoma rozebranymi jednocześnie mostami nad rzeką Elbląg. Turyści, a jest ich coraz mniej w ogóle do miasta nie zajadą.
Wróblewski wrócił, wcześniej rozebrał dwa most na raz, teraz zamknie jednocześnie dwa wyjazdy, taki to gospodarz z koziej d........ .
DROGA 22 bedzie miala objazd dolem....bez przesady.
Znowu korki no nie. To co referendum? !!! Przecież w Elblągu odwołuje się prezydentów jak są korki i remonty 8))
Ktoś z Magistratu powinien czytać te komentarze i się do nich odnieść nie zachowując przy tym swej anonimowości. Wówczas to pisanie miałoby swój uzasadniony sens. Gdyby zamknięto przed miastem Berlinkę, może bym to ze względów strategicznych zrozumiał.
sprzątanie syfu po Słoninie i Wróblewskim
znowu ulomni wyborcy wpuscili do ratusza nieudacznikow. skutki beda podobne do tych w latach 2010-2013 czyli burdel,niekonczace sie remonty a nieudacznicy beda wam wmawiac ze to tak musi byc i ze sie ciagnie kilka lat . jak ktos bedzie zdziwiony dlaczego taki balagan ciagnie sie latami to zostanie nazwany malkontentem,oszolomem albo powiedza mu ze ciagle narzeka.
Olsztynska DDKiA juz dawno winna zaplanowac i budowac (wraz z Gdanskiem) nowy odc.drogi S-22 z Wezla Raczki do Malborka i Tczewa (do polaczenia z DK 55, 91 oraz wezla A-1 w Swarozynie), zamiast tego dalej brna w ten stary krety trakt wzdluz walu rzeki Fiszewki do Jeglownika, ktory to koszmar dla kierowcow w XXI wieku nie ma prawa juz istniec .Nowa trasa jak w Holandii powinna byc na elblaskim odcinku poprowadzona z uwagi na logistyke, dostawy materialow, ochrone ziemi ornej itp.rownolegle do torow (dawnego Ostbahnu) az do okolic Malborka, a stary odcinek pozostawiony dla ruchu lokalnego. Zamiast tego lekka reka wyrzuca sie potezne pieniadze podatnikow na kosztowne inwestycje bez przyszlosci - juz przybylby jeden nowy wiadukt na nowej trasie,a tak brniemy,stoimy w miejscu, czyli cofamy sie
Po raz kolejny wychodzi tez jak istotne jest kto "rozdaje" pieniadze na drogi - wlasnie wazniejsze okazuje sie polaczenie Olsztyn-Olsztynek DK51 (juz dzis calkiem niezla, ale przebudowa na S51 - prosze bardzo) chyba, aby dygnitarze wojewodzcy szybciej byli w Stolicy, oraz potezna 25km dluga Obwodnica Olsztyna, na ktora juz sa pieniadze. Za to bardzo obciazony ciezarowkami ( a to one przeciez glownie niszcza drogi i wiadukty, 1TIR=1500 osobowych) tranzyt S22 przez Elblag do Malborka i Tczewa oraz na Lotwe do Estonii i Niemiec - nie ma dla wladz wojewodztwa jak widac znaczenia, podobnie jak zapyziala poza standartami DK 16 przez Mazury - jechalem wielokrotnie to wiem. Burzmy wiec dalej wiadukty w Elblagu, kolejne lata w korkach, a rozwijajmy wylacznie Stolice Prowincji - brawa za kreatywnosc