Młodzież jakość szczególnie nie interesuje się historią, myślę jednak, że warto wiedzieć kilka rzeczy o przeszłości własnego miasta, miejsca, w którym się żyje – mówi Karolina Pawelec, uczennica Zespołu Szkół Mechanicznych w Elblągu. Wczoraj młodzież z tej szkoły miała okazję poznać historię Elbląga i okolic za sprawą zaproszonego gościa.
Na "spacer" po historycznym Elblągu wybrała się dzisiaj młodzież z Zespołu Szkół Mechanicznych. O dziejach miasta, okolic opowiadał im Lech Słodownik, historyk, przewodnik turystyczny z Elbląga.
Historia Elbląga, to rozdział historii, z którą młodzież ma najmniejszy kontakt. Zresztą podobnie jak my sami kiedyś. Ten temat, przez wiele powojennych lat, był tematem tabu. Bardzo cieszę, że od 1990 roku przeszłość Elbląga jest traktowana z jednakową ważnością jak teraźniejszość. Elbląg ma przecież wspaniałą przeszłość, wspaniałych ludzi. Tym chciałem zainteresować młodzież... W tym miejscu, w którym się spotykamy kiedyś rosły kartofle i buraki. Budynek, w którym dzisiaj mieści się ZSM, powstał dopiero w 1926 roku. To historia miejsca bliskiego młodzieży, dlatego też i o niej im mówiłem, pokazywałem na starych fotografiach
– mówi Lech Słodownik.
Miłośnik przeszłości Elbląga przyznaje, że niektóre wydarzenia, postaci z przeszłości miasta, jak Adolf Hitler, okres nazistowski, nie napawają dumą. Jednak 90 procent przeszłości Elbląga możemy przekazywać młodemu pokoleniu, adaptować na dzisiejszy grunt.
Z inicjatywą zorganizowania spotkania wyszła sama młodzież, której spodobały się wcześniejsze wykłady elblążanina. Niewątpliwym plusem dzisiejszej nietypowej lekcji był fakt, że część wiedzy gość przekazywał w języku niemieckim. Wspólnie z uczniami tłumaczył również anegdoty z przedwojennego Elbląga.
Jestem nauczycielką niemieckiego, więc dla mnie było to istotne. Myślę, jednak, że dla młodzieży spotkanie z taką osobą to duży bonus. Pan Lech ma wiele cennych wiadomości o Elblągu i okolicach, potrafi ich zaciekawić
– dodaje Aneta Roszak-Cyrson, nauczycielka z ZSM.
To spotkanie jest okazją do poznania historii Elbląga. Na lekcjach nieczęsto mamy taką okazję. Najczęściej omawiamy historię innych państw, historię Polski, a nie naszego miasta
– mówi Paula Pawelec, uczennica ZSM.
Czy młodzież rzeczywiście udaje się zainteresować historią, szczególnie tą lokalną? Historyk jest przekonany, że przynajmniej niektórych tak. Jak podkreśla, duże możliwości pod tym względem współcześnie daje również internet, gdzie można znaleźć dużo ciekawych informacji, należy jednak sprawdzać ich wiarygodność.
– Jestem też aktywny na Facebooku. To fantastyczna sprawa. Tam blisko 90 procent osób, z którymi mam do czynienia, to są młodzi ludzie o niesamowitej wiedzy, którzy dzięki internetowi docierają do różnych dokumentów, zdjęć. Wiele razy brałem udział z młodzieżą, później miałem telefony, czy jeszcze raz mogę przyjść. To chyba znaczy, że młodzież jest ciekawa historii – dodaje historyk.
Świetna inicjatywa....pora nauczać na lekcjach historii w szkole wątki z Elbinga-Elbląga o jego wybitnych mieszkańcach, a na przestrzeni 778 nazbierało sie wydarzeń o których należy wiedzieć!l
"(...)niektóre wydarzenia, postaci z przeszłości miasta, jak Adolf Hitler, okres nazistowski, nie napawają dumą(...)". Czy służba w SB napawa dumą "miłośnik przeszłości Elbląga"?
Do ~ qwert. Ten człowiek tego nie ukrywa, bo nie ma czego się wstydzić. A Ty "odważny" wypominaczu przeszłości na pewno prowadzisz Franciszkowy żywot w miłości do bliźnich i otoczenia, jako wzór cnót wszelakich.
bylem na jego fejcsie i faktycznie są tam ciekawostki poprzeplatane sbeckim skowytem na obecną władzę i pomstowaniem na obniżone emeytury
Do qwert i reszty wściekłych kundli czyżbyście zazdrościli, że temu jak określacie z przeszłością człowiekowi ludzie na ulicy mówią z uśmiechem dzień dobry, podają dłoń na przywitanie, że jest zapraszany i wysłuchiwany, że robi dużo dobrej roboty dla naszego społeczeństwa?! Chcesz kogoś oceniać i porównywać się to się ujawnij my to za ciebie zrobimy tak jak ty to robisz wobec Pana Lecha, którego serdecznie pozdrawiam!
do muczaczos - wybitni mieszkancy elbinga co masz na mysli .... jarac to sie moga niemcy a nie my jakims sichauem komnicom wilchelmem itd .... i niezapominajcie ze ci wspaniali elbingowcy mordowali POLAKOW w czasie 2 wojny swiatowej i jeszcze byly na terenie miasta 2 podobozy . KOCHAM JAK SIE WYBIELA niemcow JAK SIE ZAKLAMOJE HISTORIE ..... widac ze ktos by chcial zeby ci za odry wrucili tu .....
Do idioty o nicu arabusikzmozambiku : "Ferdinand Gottlob Schichau (ur. 30 stycznia 1814 w Elblągu, zm. 23 stycznia 1896 tamże") to jak mógł mordować Polaków w II wojnie światowej?! Przypomne tobie manipulatorze, że on budował ochronki dla dzieci i dawał pracę również żonom swoich pracowników a długość konduktu żałobnego po śmierci mówi jak go ówcześni mieszkańcy szanowali! Drugi wymieniony przez ciebie "Franz Komnick (ur. 27 lutego 1857 w Tropiszewie, zm. 1 grudnia 1938 w Elblągu[1])" ytęż mordował Polaków w II wojnie światowej? Twoja niewiedza i manipulatorstwo przeraża
a co budowano w fabrykach sichaua i komnicy w czasie II wojny i chyba nie ochronki dla dzieci jak tu piszesz popatrz zdiecia
Idioto a co mieli budować w niemieckim przedsiębiorstwie znacjonalizowanym? Prezerwatywy w czasie wojny?
w tej szkole to chyba ktoś na głowe upadł." Piotrowskiego jeszcze zaproście na lekcję religii, zmówi razem z młodzieżą modlitwę za Popiełuszkę