Premiera wprawdzie odbyła się już wiosną, jednak nadal wiele osób nie poznało tego wspaniałego auta nieco bliżej. A szkoda, bo mini van ze stajni Nissana ma szansę na duże powodzenie.
Zaczęło się we Frankfurcie
Note, bo tak się nazywa ostatnie dzieło japońskiego producenta, było jednym z trzech gwoździ programu na stoisku we Frankfurcie. Model ten jest rozwinięciem pojazdu koncepcyjnego o nazwie Tone, który zaprezentowano już w 2004 roku. Do jego produkcji wykorzystano płytę podłogową znaną już z Nissana Micry, Clio III i Renault Modus’a. Ten ostatni, tak jak Opel Meriva, czy Corolla Verso zyskali poważnego konkurenta.
Hatchback, kombi, mini van?
Seryjna wersja Note’a w porównaniu do koncepcyjnego Tone ma nieznacznie większy rozstaw osi. Wynosi on 2600mm, czyli zdecydowanie więcej niż Golf. Miejsca nie powinno zabraknąć. Nadwozie Nissana to oficjalnie hatchback. Jednak, kiedy się dokładniej przyjrzymy sylwetce, możemy zauważyć wiele cech z kombi. Pokaźne wymiary – 4083 mm długości, 1691mm szerokości i 1550 mm wysokości, znacznie wykraczają poza segment B, który reprezentuje. Do tego wszystkiego nad przestrzenią pozwalają zapanować liczne schowki, jak i przesuwana/składana tylnia kanapa. Przestrzeń bagażowa licząca 280 litrów nie zachwyca, jednak można ją zwiększyć do 437 l przesuwając rząd tylnych siedzeń o 16 cm lub do 1332 składając oparcie kanapy. Ciekawym rozwiązaniem jest również dzielenie bagażnika płytą, która wytrzymuje nacisk do 50kg. Dzięki temu stworzymy dodatkową powierzchnię bagażową.
Przystojny jestem...
Jeżeli chodzi o sylwetkę auta to widać w niej wyraźnie wpływ większych modeli. Chodzi tutaj o X-Trail i Murano. Z tego drugiego zapożyczono charakterystyczny wlot powietrza. Trzecia para okien, trójkątny tylny słupek w kształcie litery „D” oraz tylne lampy podobne do bumerangu odwołują się do stylu zaprezentowanego w koncepcyjnym modelu Qashqai. Przód również nawiązuje do Micry – wypukłe reflektory wyglądają bardzo atrakcyjnie. Paleta kolorów dostępna dla Note obejmuje dziesięć pozycji. Są to trzy standardowe barwy i siedem metalizowanych.
Co pod maską warczy?
W ofercie Nissan proponuje silniki od 1,4 do 1,6 litra. Zarówno benzynowe, jak i wysokoprężne. Silnik o pojemności 1,4 litra napędzany benzyną dysponuje mocą 88 koni mechanicznych i potrafi rozpędzić auto do setki w 13 sekund. Natomiast drugi, większy o 0,2 litra osiągając moc 110 koni mechanicznych wykazuje większa chęć na osiągnięcie setki w krótszym czasie, bo tylko 10 sekund. Jeżeli chodzi o silniki Diesla, oba mają pojemność 1,5 litra. Każdy z nich jest wyposażony w turbosprężarkę oraz układ wtryskowy common-rail.
Różnią się one natomiast mocą i apetytem na olej napędowy. Pierwszy dysponuje mocą 68 koni mechanicznych i osiąga „setkę” w 16 sekund, przy czym spala średnio 5,4 litra na sto kilometrów. Drugi wariant posiada już więcej mocy – 86 koni mechanicznych, dzięki którym skraca czas osiągnięcia 100km/h o 3 sekundy w stosunku do słabszego silnika. W tym przypadku zużycie kształtuje się na poziomie 5 litrów na sto kilometrów.
Co jeszcze oferuje?
Note oferowany jest w trzech wersjach wyposażenia – Visia, Accenta i Tekna. Najbogatszą z nich – odmianę Tekna charakteryzują m.in. szesnastocalowe felgi aluminiowe, przyciemniane szyby, lakierowane listwy boczne oraz seryjne światła przeciwmgielne. Są to oczywiście dodatki, bo w standardowym wyposażeniu producent oferuje nam: dwie czołowe poduszki powietrzne, ABS z EBD + BAS, elektrycznie regulowane szyby przednie, centralny zamek z pilotem i regulację wysokości kolumny kierownicy, oraz przesuwana kanapa z możliwością składania oparcia. Ceny auta zaczynają się od 46 900 złotych, jest to więc bardzo ciekawa propozycja japońskiego producenta, który wprowadzając na rynek swój model stworzył silną konkurencję innym markom.
Milan