Grupa elblążan, w niedzielę (24 marca), odśpiewała wspólnie "Odę do radości", nieoficjalny hymn Unii Europejskiej. Elbląg włączył się w ogólnopolską akcję poparcia zjednoczonej Europy.
Około trzydziestu elblążan spotkało się w niedzielne południe na Placu Słowiańskim, aby wspólnie zaśpiewać nieoficjalny hymn Unii Europejskiej. W ten sposób chcieli przekonać mieszkańców Elbląga między innymi do udziału w wyborach do europarlamentu, które odbędą się 26 maja, a także do przeciwstawiania się zapędom antyunijnym.
Wybory do europarlamentu są blisko. Unia nie jest tworem doskonałym, wszyscy o tym wiedzą. Jednak nie należy wymyślać, doszukiwać się złych rzeczy, ale należy być współuczestnikiem tworzenia nowych standardów Unii. Przez ostatnie trzy lata bardzo oddaliliśmy się od Unii, na różne sposoby. Polska, ze swoim położeniem, w zasadzie nie ma innych możliwości jak zwrócić się na wschód lub na zachód. Ta cywilizacja zachodnia cały czas jest nam bliższa i musimy to chronić
- mówił Leszek Kotyński z elbląskiego KOD.
- Jesteśmy coraz bardziej utwierdzeni w przekonaniu, że Unia to nasze wspólne dobro, że sami, jako każdy z narodów Europy, nie jesteśmy w stanie podołać globalnym gospodarkom takim jak Chiny czy północna Ameryka - dodał działacz KOD. - Tylko w jedności nasza siła. Ci, którzy myślą inaczej, są w błędzie. Nikt sam nie jest w stanie wytrzymać tempa tego świata.
Data wydarzenia została wybrana nieprzypadkowo. Akcja odbyła się w przeddzień 62. rocznicy podpisania Traktatów Rzymskich. 25 marca 1957 roku, w Rzymie, sześć krajów podpisało umowy, które dały początek Unii Europejskiej.
Wyobraźmy sobie 1957 rok, kilkanaście lat po wojnie, jeszcze nie wszystko odbudowano, jeszcze są leje po bombach, ludzie szukają swoich bliskich na listach jenieckich, listach w obozach zagłady, listach transportowych, na polach bitew. Wtedy pojawiają się mężowie stanu, przywódcy wielu krajów. Traktaty Rzymskie, w imieniu swoich narodów, podpisali m.in. przywódcy: Francji, Włoch, Niemiec. Okupanci, ci, którzy mordowali i przedstawiciele ofiar, dogadali się ze sobą. Zrozumieli, że jeśli chcą zapewnić swoim narodom dostatek, przyszłość, to muszą się porozumieć, przestać dzielić Europę na gorszy i lepszy sort. Powiem to z pełną świadomością, że gdyby nie ci ludzie nie byłbym pierwszym pokoleniem europejczyków, tak jak większość z was, którzy mają szansę przeżyć swoje życie bez wojen. My jesteś dzisiaj częścią tej Europy. Unia jest nam potrzebna, abyśmy budowali dobrobyt całej Europy, to co zaczęto 62 lata temu
- przekonywał Jerzy Wcisła (PO), senator RP.
Cała Polska śpiewa "Odę do radości" to akcja ogólnopolska, organizowana przez KOD w wielu miejscowościach, w całym kraju. Towarzyszą jej hasła „Polska dla Europy – budujmy mosty, nie mury!!!”, „Poland for Europe – let’s build bridges not walls!!!” .
Peo czyli kolesie tych z UE. Z czym teraz będziemy mieć problem my Polacy, donos jaki.
Młodzieniaszki... Walczą żeby było jak było. Chcą zabrać 13 emeryturę no bo oni z ubeckimi nie potrzebują, 500+ zabrać żeby ludzie tułali się po Europie jako tania siła robocza i żeby euro-komuna decydowała czy można wyjść do toalety. Mądrzy brytole że faka lewusom pokazała
O oszołom z Targowicy Jurek motorówka!!!! Koderasci i wszelka swołocz antypolska!coś tłumów nie było
pałami rozgonić te komunistyczne towarzystwo
przechodziłam i słyszałam ten niby śpiew. słychać było jak by zarzynali świnie Ci ludzie nie mają jak spędzić niedzieli ??? żałosne
Jerzy Wcisła ale kompromitacja, przechodziłem i widziałem na własne oczy to COŚ (niby śpiew) ile ludzie mogą zrobić aby zwrócić na siebie uwagę ??? no moje oko zrobili z siebie ponownie błaznów po takich akcjach ludzie na pewno na was nie zagłosują
śmiech na sali kilka osób którym dzieci nie dają wnuków na spacer WON stare komunistyczne pryki
znowu te bałwany ??? myślałem ze już wytępili chwasty
Ta blondyna w tej żółtej kurtce z Lumpexu.Tez jest non stop z Kodochwastami.Za robote sie wez z tym w sweterku z napisem OTUA
to niezła akcja